- Brak rozeznania i odpowiedzialności w szastaniu miliardami złotych - tak wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego ocenił premier Donald Tusk.
Jarosław Kaczyński w niedzielę na konferencji prasowej przedstawił swoje propozycje dotyczące legislacji w nadchodzącym sezonie politycznym. Propozycje prezesa krótko skomentował premier Donald Tusk - tuż przed meczem charytatywnym politycy kontra gwiazdy TVN.
- Wysłuchałem z uwagą słów lidera opozycji. W moim przekonaniu, zabrakło w nich osadzenia pakietu w kontekście kryzysu. Od czterech lat borykamy się z największym kryzysem od czasów wojny i żadna recepta na to nie może od tego faktu odbiegać. Też chciałbym opowiadać, co można w Polsce zrobić, zasłaniając oczy i uszy przed tym, co zalewa Polskę i Europę - powiedział premier.
Przyznał jednak, że woli Jarosława Kaczyńskiego, który "bawi się kalkulatorem niż zapałkami". - Ale to wciąż bardziej zabawa niż poważne propozycje - uznał.
PO wyliczy, ile kosztują pomysły
Zapowiedział również, że PO przedstawi wyliczenie, ile kosztowałyby niektóre pomysły z listy Kaczyńskiego.
- Na razie Polska będzie stała przed wyzwaniem jak zachować poziom nie wydając pieniędzy. W wystąpieniu Kaczyńskiego zabrakło elementarnej odpowiedzialności w wydawaniu pieniędzy. Lider PiS zaprezentował też bardzo dużą wiarę w możliwości państwa, która jest archaiczna - że jak się zbuduje urzędy, da urzędnikom władzę, to rozwiąże się problemy - uważa premier.
"Brak rozeznania"
Według niego, propozycje Kaczyńskiego to złudzenie, chociaż "każdy ma prawo do wygłoszenia takich pomysłów".
- Kilka liczb zaskakuje brakiem rozeznania, jak np. to, że w ciągu 10 lat powstanie 1,2 mln miejsc pracy. W latach 2008-2011 powstało ponad 800 tys. miejsc pracy - powiedział.
Donald Tusk przyznał jednak, że w kilku poglądach zaprezentowanych przez Kaczyńskiego ma podobne przeświadczenie, jak np. w sprawie skuteczniejszego ścigania przestępstw, m.in. w sprawach za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Autor: jk//bgr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24