Wójt gminy Niedźwiedź wiózł swoją ciężarną synową do szpitala. Gdy ta nagle zaczęła rodzić, mężczyzna zachował zimną krew i poród odebrał sam, w samochodzie. Na świat przyszła zdrowa dziewczynka - pisze lokalny portal limanowa.in.
W środę wójt gminy Niedźwiedź, Janusz Potaczek wrócił do domu z podróży do Krakowa. Ledwo zdążył się przebrać, a już wraz ze swoją ciężarną synową musiał wyruszyć do szpitala. - W kilku miejscach trochę przekroczyłem prędkość, na pewnym odcinku nawet mnie chyba Straż Graniczna namierzała, ale nie zważałem na nic - powiedział w rozmowie z lokalnym portalem limanowa.in.
Mimo pośpiechu nie udało się na czas dotrzeć do szpitala, a poród rozpoczął się w samochodzie. Wójt zachował zimną krew i udało mu się samodzielnie odebrać poród synowej, która urodziła córeczkę. Sam Potoczek mówi o sobie zadowolony, że "zachował się jak wzorowy położnik". Nawet oddał wnuczce swoją koszulę, gdyż nie miał żadnego innego okrycia dla noworodka.
Świeżo upieczony dziadek zawiózł niemowlę wraz z jego mamą do szpitala w Myślenicach. Po przebadaniu dziecka okazało się, że dziewczynka jest zupełnie zdrowa.
Autor: zś//bgr / Źródło: limanowa.in
Źródło zdjęcia głównego: "Prosto z Polski" TVN24