A miało być tak pięknie ... na niebie, bo na lądzie było. Leopardy i Twardy, wspierane przez Rosomaki i Hummery zatrzęsły Alejami Ujazdowskimi, budząc powszechny respekt dla codziennej pracy naszych wojskowych.
Ponad 1200 polskich żołnierzy, a także pododdziały z Francji, Niemiec, Ukrainy, Słowacji i Litwy oraz dziesiątki pojazdów - kołowych i gąsienicowych uczestniczyły w defiladzie z okazji święta Wojska Polskiego.
Ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne - wbrew zapowiedziom - na niebie nie zaprezentowały się śmigłowce i samoloty.
Alejami Ujazdowskimi przejechały m.in. czołgi Leopard 2A4 i PT-91 Twardy, bojowe wozy piechoty BWP, samobieżna armato-haubica DANA, przeciwlotnicze zestawy rakietowe OSA, kołowe transportery opancerzone Rosomak oraz samochody - HMMWV i Dzik. Zobaczyć można także m.in. Orbitery - bezpilotowe środki rozpoznawcze na wozach bojowych Skorpion.
Mniej ludzi, ze względu na pogodę
Mniej ludzi niż w zeszłym roku obserwowało defiladę z okazji święta wojska. Wiele osób zrezygnowało lub przyszło w ostatniej chwili ze względu na pogodę. Deszcz przestał padać na krótko przed rozpoczęciem imprezy. Przed trybuną honorową przedefilowali współcześni żołnierze a także grupy rekonstrukcji historycznej, przejechał ciężki sprzęt.
Fajnie, choć za szybko
Jak mówili przyglądający się defiladzie warszawiacy i turyści, największe wrażenie robiły czołgi - Twardy i Leopard oraz szwadron kawalerii. - Fajnie, że chociaż raz do roku można obejrzeć sprzęt, jaki jest w polskim wojsku - emocjonował się jeden z nastoletnich widzów.
Zastrzeżenia budziło natomiast zbyt szybkie, zdaniem wielu osób, tempo przejazdu. Rozczarowanie wywołało też odwołanie pokazu lotniczego. Po zakończeniu defilady wiele osób udało się na festyn do Łazienek.
Burzliwe przemówienie prezydenta
Aura uczyniła dziś "niełatwymi" zadania prezydenta Lecha Kaczyńskiego towarzyszące świętu Wojska. Przemawiając na uroczystościach wręczenia nominacji generalskich na dziedzińcu Belwederu, zwierzchnik sił zbrojnych musiał zmagać się nie tylko z deszczem, ale i grzmotami. Podczas uroczystej odprawy wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza na pl. Piłsudskiego Lech Kaczyński podkreślił wagę bezpieczeństwa narodowego. - Niepodległość, ta największa wartość, jaką wywalczyliśmy niespełna 20 lat temu, nie jest dana raz na zawsze, że trzeba o nią dbać i walczyć. W tej walce olbrzymią rolę odgrywa armia, która mimo naszych pokojowych w Europie lat jest instytucją niezastąpioną - powiedział. Prezydent: Na armii nie wolno oszczędzać
Poprzednio nie było tak okazale
To była druga od 1974 r. tak duża defilada. Przed rokiem przedefilowało około tysiąca żołnierzy i stu pojazdów. W poprzednich latach niewielkie defilady pododdziałów reprezentacyjnych kończyły uroczystą odprawę wart przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Rocznica zwycięskiej bitwy z bolszewikami
Dzień 15 sierpnia, rocznica zwycięskiej bitwy w wojnie polsko-bolszewickiej, został ogłoszony świętem Wojska Polskiego w 1923 roku i pozostawał nim do roku 1947. Później dzień wojska obchodzono 12 października, w rocznicę bitwy pod Lenino, by upamiętnić udział w tej batalii dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 roku świętem Wojska Polskiego ponownie stał się dzień 15 sierpnia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24