Maksymowicz "asystował", ale "tylko na papierze". Sąd: w wyniku błędu niedoświadczonego lekarza pacjentka zmarła

Źródło:
Wirtualna Polska, tvn24.pl
Wojciech Maksymowicz
Wojciech MaksymowiczTVN24
wideo 2/8
Wojciech MaksymowiczTVN24

Istnieje związek przyczynowy pomiędzy nieprawidłowym leczeniem 81-letniej kobiety a jej śmiercią - stwierdził olsztyński sąd, którego nieprawomocny wyrok opisuje w czwartek Wirtualna Polska. Skomplikowany zabieg badania tętnic przeprowadzał niedoświadczony lekarz. Miał mu przy tym asystować profesor Wojciech Maksymowicz, który jednak nie był obecny na sali. Zdaniem sądu podczas tej operacji uszkodzona została nerka kobiety, co doprowadziło do jej śmierci po kilkunastu dniach.

Wirtualna Polska opublikowała w czwartek tekst dotyczący profesora Wojciecha Maksymowicza, chirurga, posła Polski 2050. Już wcześniej WP informowała, że kilkanaście razy Maksymowicz "zajmował się polityką i wybierał Sejm zamiast szpitala, choć był w olsztyńskiej placówce wpisany na dyżury".

Dziennikarze opisali historię pacjentki, która w sierpniu 2015 roku, w wieku 81 lat, trafiła do Kliniki Neurologicznej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie. Skierował ją tam lekarz po tym, jak odczuwała sztywnienie lewej części ciała i miała trudności z mową.

W szpitalu stwierdzono, że kobieta musi być poddana zabiegowi angiografii tętnic szyjnych. To - czytamy w WP - "w największym uproszczeniu badanie tętnic w organizmie, którego dokonuje się za pomocą prowadnika pozwalającego lekarzowi na uzyskanie precyzyjnego obrazu". "To skomplikowany zabieg, który polega na sprawnym operowaniu różnymi zestawami cewników i prowadników, które są sztywne i ostre" - pisze portal.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Maksymowicz "asystował tyko na papierze"

Operację przeprowadził Mariusz S., lekarz w trakcie specjalizacji. Dopiero zbierał wtedy doświadczenie, więc operację miał wykonać z asystą fachowca, którym był profesor Wojciech Maksymowicz. W 2015 roku Maksymowicz kierował Kliniką Neurologiczną Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie, był też dziekanem Wydziału Nauk Medycznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

"Maksymowicz w lekarskim raporcie jest wpisany jako osoba asystująca. Gdy wszystko będzie szło dobrze - zadaniem profesora będzie po prostu przyglądanie się pracy młodszego kolegi po fachu. Gdyby jednak pojawił się jakikolwiek kłopot - bardzo doświadczony neurochirurg przejmie dowodzenie na sali" - pisze WP.

Jednak - jak ustalili dziennikarze - "profesor Wojciech Maksymowicz jest asystą jedynie na papierze, a - jak się później okaże - jest bardzo potrzebny na sali operacyjnej".

Kobieta zmarła

Po zakończonej operacji kobieta została odwieziona na salę i wybudzona. Początkowo nic nie wskazywało na komplikacje. Stan kobiety zaczął się jednak szybko pogarszać. Lekarze zlecili kolejne badanie tętnic - arteriografię aorty zstępującej oraz naczyń krezkowych i tętnic nerkowych.

Badanie przeprowadził 2 września ten sam lekarz - Mariusz S. - i miał mu ponownie asystować Maksymowicz. Po raz kolejny jednak nie było go na sali - pisze WP.

Po operacji stan pacjentki nadal się pogarszał. Ostatecznie kobieta została przetransportowana do Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie. Tam lekarze określili jej stan jako ciężki i zdecydowali o usunięciu prawej nerki. Chirurg stwierdził pęknięcie torebki nerki. "Jako rozpoznanie pooperacyjne został wpisany uraz nerki podczas zabiegu angioplastyki tętnicy szyjnej, którego dokonano 31 sierpnia 2015 roku" - podaje WP.

Po tym zabiegu kobieta trafiła na oddział intensywnej terapii. 11 września stwierdzono u niej rozległy udar, a dzień później zmarła.

Rodzina pozwała szpital

Rodzina zmarłej kobiety pozwała szpital. Olsztyński sąd okręgowy wydał wyrok w grudniu 2020 roku. "Szpital (bądź jego ubezpieczyciel) musi zapłacić rodzinie zmarłej kobiety ponad 98 tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny. Nie zgodziły się z nim obydwie strony sporu. Rodzina uważa, że jej krzywda jest więcej warta. Szpital obstaje, że do błędu nie doszło, więc nie powinien płacić wcale" - czytamy w WP.

Jednocześnie - podaje portal - trwa sprawa karna, materiał gromadzi jedna z prokuratur regionalnych. 

Sąd: jest związek przyczynowy pomiędzy nieprawidłowym leczeniem a śmiercią

Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do uzasadnienia wyroku sądu okręgowego. Powołani przez sąd biegli stwierdzili, że 31 sierpnia 2015 roku Mariusz S. wykonał zabieg nieprawidłowo, a dalsze skomplikowane leczenie było wynikiem powikłań, które powstały po błędzie lekarza. Drugi zabieg - 2 września - był wykonany "co do zasady prawidłowo".

"Niewątpliwie powikłania w postaci uszkodzenia nerki są wkalkulowane w ryzyko zabiegu. Jednakże fachowość lekarza polega na tym, aby powikłanie najszybciej zlokalizować i jak najszybciej zaopatrzyć. W realiach niniejszej sprawy powikłanie nie zostało rozpoznane w trakcie zabiegu. Powyższe spowodowało opóźnienia w leczeniu powikłania" - stwierdził sąd w uzasadnieniu, które cytuje WP.

"Ostatecznie Sąd Okręgowy w Olsztynie doszedł do przekonania, że istnieje związek przyczynowy pomiędzy nieprawidłowym leczeniem kobiety a jej śmiercią" - czytamy w Wirtualnej Polsce. "Przy zabiegu zabrakło asysty doświadczonego specjalisty, który w trakcie zabiegu mógłby weryfikować na bieżąco działania operatora" - głosi uzasadnienie wyroku.

Maksymowicz przesłuchiwany przez sąd powiedział, że "nadzorował zabieg, który wykonywał Mariusz S. w dniu 31 sierpnia 2015 r.", ale "nie był przez cały czas zabiegu na sali, przyszedł w trakcie". Przyznał, że nie było go też przy zabiegu przeprowadzonym 2 września. Zapewniał, że "jest w stanie ocenić, czy ktoś jest do tego przygotowany (do przeprowadzenia zabiegu - red.), czy nie".

Maksymowicz: podjąłem kroki prawne

Maksymowicz w przesłanym tvn24.pl oświadczeniu napisał, że nie będzie zabierał głosu w tej sprawie, bo "nie jest stroną postępowania, a wyrok nie jest prawomocny". Poinformował, że podjął kroki prawne "w stosunku do osób szkalujących jego dobre imię".

W rozmowie z WP profesor zaznaczył, że nie był stroną opisanego procesu cywilnego, dlatego nie zamierza komentować doniesień. - Jeżeli macie państwo pytania, to stroną był szpital, proszę zadać pytanie szpitalowi - powiedział Maksymowicz.

Zdaniem profesora, w przypadku pracy jego kolegi nie doszło do błędu medycznego. - Zasadniczą kwestią jest to, czy w tej sprawie popełniono tam błąd w sztuce lekarskiej, czy nie. Tego nie rozstrzyga sąd cywilny, bo ten rozstrzyga o odszkodowaniu. Szósty rok jest prowadzone postępowanie prokuratorskie. Do tej pory nie stwierdzono przekonujących danych, które świadczyłyby o tym, że jestem w błędzie, a uważam, że nie było żadnego błędu w sztuce kolegi. Uważam, że jego postępowanie było normalne i właściwe. Powikłania nie były bezpośrednio związane z zabiegiem, a powikłaniami działań środków przeciwkrzepliwych - oświadczył.

- Jeżeli chodzi o postępowanie, to dobrze by było, gdyby prokuratura nie miała nacisków medialnych, ani nacisków politycznych, dlatego nie będę tego dalej komentować. Jeżeli postępowanie jest w toku, to nie powinienem tego robić, tak jak i państwo nie powinni tego robić. W najbliższym czasie poinformuję opinię publiczną o podjętych krokach prawnych, bo uważam, że wiele danych było błędnych i zmanipulowanych - powiedział poseł w rozmowie z Wirtualną Polską.

Hołownia: cierpliwie czekamy na rozstrzygnięcie

Szymon Hołownia, szef Polski 2050, w czwartek na konferencji w Sejmie był pytany o sprawę Maksymowicza. - Profesor Maksymowicz poinformował nas, że w tej sprawie, która w jego ocenie bardzo poważnie narusza jego dobra osobiste i godzi w jego dobre imię oraz jego chwalebną historię wykonywania zawodu, podejmie kroki prawne i będzie bronił swoich praw, przedstawiając stan faktyczny - przekazał.

Dodał, że dla jego ugrupowania to "wystarczający komunikat" - Jeżeli profesor Maksymowicz jest przekonany, że ma materiał do tego, żeby bronić swoich racji, my będziemy cierpliwie czekali na rozstrzygnięcie - powiedział.

Hołownia: Maksymowicz podejmie kroki prawne. Ta sprawa narusza jego dobra osobiste
Hołownia: Maksymowicz podejmie kroki prawne. Ta sprawa narusza jego dobra osobisteTVN24

Autorka/Autor:ads/kab

Źródło: Wirtualna Polska, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Z magazynów w dwóch głównych bazach kolumbijskiej armii zniknęło ponad milion sztuk amunicji wszelkiego rodzaju, w tym tysiące pocisków przeciwczołgowych i RPG - przekazał prezydent Kolumbii Gustavo Petro.

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Źródło:
PAP

Dwie osoby zostały zatrzymane w związku z awanturą, do której doszło w Murowanej Goślinie pod Poznaniem. Trzeci uczestnik awantury zmarł na ulicy.

Awantura w Murowanej Goślinie. Nie żyje jeden z uczestników

Awantura w Murowanej Goślinie. Nie żyje jeden z uczestników

Źródło:
tvn24pl, PAP

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Liczba zagranicznych turystów odwiedzających Portugalię w pierwszym kwartale 2024 roku przekroczyła trzy miliony - wynika ze wstępnych danych tamtejszego Narodowego Instytutu Statystycznego (INE). To najlepszy wynik za pierwszy kwartał w historii tego kraju.

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Źródło:
Reuters

Pogoda w górach zawsze wymaga szczególnej ostrożności. Dobitnie pokazuje to nagranie schodzącej lawiny w rejonie Czarnego Stawu, przed którą uciekał turysta. W Tatrach wciąż obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Lawina goniła turystę pod Rysami. Nagranie

Lawina goniła turystę pod Rysami. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Spółka Orlen Trading Switzerland funkcjonowała "bez odpowiedniego nadzoru, dokumentacji i weryfikacji wykonawców" - informuje Spiegel. Tusk zapowiedział, że "upora się z Prawem i Sprawiedliwością środkami nie tylko politycznymi, ale i prawnymi" - dodaje austriacki ORF. Zagraniczne media komentują kontrowersje wokół Orlenu i spółki córki paliwowego giganta - Orlen Trading Switzerland, której były już szef jest podejrzewany o kontakty z Hezbollahem.

Zagraniczne media komentują afery wokół Orlenu

Zagraniczne media komentują afery wokół Orlenu

Źródło:
ORF, Jerusalem Post, Swissinfo, Reuters, Spiegel

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się we wtorek w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk. Pilot katapultował się ze spadającej maszyny. Władze zaapelowały do osób, które nie należą do personelu ratowniczego, aby unikały obszaru katastrofy, gdyż na pokładzie samolotu znajdowały się niebezpieczne chemikalia.

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Źródło:
PAP

Nie żyje amerykański pisarz Paul Auster, autor między innymi "Trylogii nowojorskiej". Przyczyną śmierci były powikłania wywołane chorobą nowotworową płuc - podał w środę "New York Times". Miał 77 lat.

Zmarł pisarz Paul Auster

Zmarł pisarz Paul Auster

Źródło:
PAP

We wtorkowym losowaniu Lotto padła jedna szóstka. Główna wygrana wynosi ponad 14,3 miliona złotych. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z dnia 30 kwietnia 2024 roku.

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Źródło:
tvn24.pl
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Portal Balkan Insight ostrzega przed oszukańczymi klinikami urody, które wyrastają w Grecji jak grzyby po deszczu. Samozwańcze kliniki wyciągają od klientów tysiące euro. Ludzie zadłużają się, by opłacić ich usługi, jednak efektów kosztownych zabiegów brak.

Grecja zmaga się z oszukańczymi klinikami urody. Wyrastają jak grzyby po deszczu

Grecja zmaga się z oszukańczymi klinikami urody. Wyrastają jak grzyby po deszczu

Źródło:
PAP

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem, będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP
Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ściągnięcie należności za mandat wystawiony w innym kraju było do tej pory dość skomplikowane i w niemal połowie przypadków niewykonalne. Teraz to się może zmienić. Nowe regulacje będą dotyczyć oczywiście Polaków wyjeżdżających za granicę, ale też obcokrajowców jeżdżących po naszych drogach.

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Źródło:
Fakty TVN

Drony zaatakowały w nocy z wtorku na środę rafinerię w Riazaniu w Rosji - poinformowały władze obwodu riazańskiego i rosyjskie niezależne kanały na Telegramie. To kolejny atak na zakład, należący do koncernu Rosnieft. Według portalu Politico po zmasowanych ostrzałach rafinerii i baz paliwowych Rosja, największy dostawca ropy na świecie, zaczyna mieć problem z benzyną. Strona ukraińska na razie nie odniosła się do kolejnego ataku na rafinerię. Pod koniec marca tego roku szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Maluk oznajmił jednak, że "Ukraina będzie nadal uderzać w rosyjskie rafinerie ropy naftowej". "Takie ataki pokazały już swoją skuteczność" - podkreślił wtedy urzędnik.

Kolejny atak na rafinerię w Rosji. "Paliwowy problem Putina"

Kolejny atak na rafinerię w Rosji. "Paliwowy problem Putina"

Źródło:
tvn24.pl, Politico

Brazylijski stan Rio Grande do Sul nawiedziły ulewy. Nie żyje siedem osób, a 18 uznaje się za zaginione. Pogoda utrudnia akcję poszukiwawczą, a deszcz ma padać także w kolejnych dniach.

Ofiary śmiertelne i zaginieni po ulewach. Deszcz tak szybko nie odpuści

Ofiary śmiertelne i zaginieni po ulewach. Deszcz tak szybko nie odpuści

Źródło:
tvnmeteo.pl, scc10.com.br, sur24.com.ar

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem. W części kraju porywy wiatru mogą osiągać prędkość do 75 kilometrów na godzinę. Obowiązują też ostrzeżenia przed roztopami. Synoptycy wydali również prognozę zagrożeń, z której wynika, że w niektórych regionach w kolejnych dniach może zagrzmieć.

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Ukraińskie władze opublikowały nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostrzał Odessy. W wyniku ataku doszło do serii eksplozji. Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zginęło co najmniej pięć osób, a 32 zostały ranne.

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Gdy 15 lat temu do kin wszedł "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, powszechnie uważano, że powiedzieć o tym filmie "wstrząsający" to o wiele za mało. Teraz powstaje "Dom dobry". Lepiej nie zakładać jednak, że tym razem będzie inaczej. Bo historia, którą opowiada nowy obraz polskiego reżysera, jest tak samo mroczna.

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

Źródło:
Fakty TVN

Na indonezyjskiej wyspie Ruang wybuchł we wtorek wulkan. Kolumna erupcyjna osiągnęła wysokość pięciu kilometrów. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób - podała agencja Reuters. Służby ostrzegają przed możliwym wystąpieniem tsunami.

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BNPB, PAP

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne "pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa", odnosząc się do doniesień medialnych sugerujących powiązania byłego już prezesa spółki Orlen Trading Switzerland z terrorystyczną organizacją Hezbollah. "Oczekujemy wyników dochodzenia" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych.

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24