LPR i Samoobrona złożyły już w sądzie wniosek o zarejestrowanie nowej partii "Liga i Samoobrona" - potwierdził portalowi tvn24.pl rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski.
Do wniosku rejestracyjnego złożonego w warszawskim sądzie okręgowym został dołączony statut. Mówi on o dwóch szefach partii – prezesie i przewodniczącym. Pierwszą z funkcji obejmie Andrzej Lepper, drugą – Roman Giertych. – Mają działać łącznie – mówi nam Radosław Parda, wiceszef klubu LPR.
Piotr Ślusarczyk z Ligi dodaje: - Wszystkie dokumenty przygotowaliśmy zgodnie z procedurą, więc liczymy, że w ciągu kilku dni sąd zarejestruje nową partię. To będzie ważny twór na scenie politycznej.
Do wniosku o rejestrację załączono też skład zarządu LiS-u. Z ramienia Samoobrony weszli do niego Genowefa Wiśniowska i Elżbieta Wiśniowska, Mateusz Piskorski, Krzysztof Sikora, Kazimierz Zdunowski i Krzysztof Filipek. Natomiast z rekomendacji Ligi – m.in. Radosław Parda, Mirosław Orzechowski i Wojciech Wierzejski.
W sumie zarząd liczy 14 osób, automatycznie wchodzą do niego przewodniczący i prezes LiS-u. Jak zastrzega rzecznik Samoobrony, do zarządu LiS-u może wejść w niedługim czasie także Janusz Maksymiuk. Nie wskazuje jednak, którego z polityków Samoobrony miałby zastąpić.
Według informacji portalu TVN24.pl, to właśnie Maksymiuk i Filipek przekonywali na poniedziałkowym spotkaniu kierownictwa LPR i Samoobrony, by nie spieszyć się z legalizacją nowej partii. Do jak najszybszego złożenia wniosku o rejestrację przekonywał z kolei Roman Giertych. Poinformował Andrzeja Leppera o politycznej „ofercie”, jaką tuż po wybuchu tzw. afery gruntowej w Ministerstwie Rolnictwa złożył mu Jarosław Kaczyński. Premier zaproponował, by LPR i PiS przejęli po połowie posłów Samoobrony i wciągnęli ich do swoich klubów. Wtedy koalicję tworzyliby jedynie Liga i PiS. W nagrodę LPR miała pójść w kolejnych wyborach w koalicji z PiS i w ten sposób bez problemu dostałaby się do Sejmu. - Giertych nie zgodził się na ten scenariusz. Obawiał się, że z czasem podzieli los Leppera, bo w ogólne nie ufa Kaczyńskiemu, który już dawno postanowił zjeść przystawki – mówi nam jeden z polityków LPR.
Jedną z pierwszych inicjatyw LiS-u będzie wspólna konferencja przeciwko traktowi konstytucyjnemu. Decyzja o tym, czy LPR i Samoobrona utworzą też wspólny klub parlamentarny ma zapaść w sierpniu.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP