Sejmowa komisja sportu wzywa władze PZPN do dymisji. - Musi być nowe otwarcie, skala korupcji jest zbyt duża. Polska nie może być zakładnikiem PZPN - mówiła po posiedzeniu komisji jej przewodnicząca Elżbieta Jakubiak.
Na konferencji prasowej Jakubiak przedstawiała stanowisko komisji sportu, która w piątek zajmowała się korupcją w polskiej piłce nożnej. W posiedzeniu brali najpierw udział ministrowie: sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji oraz sportu, a potem przedstawiciele PZPN.
- Wzywamy zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej, zarządy wojewódzkie i okręgowe do podania się do dymisji oraz zwołanie w trybie pilnym walnego zjazdu PZPN mającego na celu wybór nowych władz - odczytała oświadczenie komisji Jakubiak. Podkreśliła jednocześnie, że w komisji była pełna zgoda, co do tego, że zarząd PZPN utracił wiarygodność i nie może już dalej kierować polską piłką. - Mam nadzieję, że w niedzielę (odbędzie się nadzwyczajny zjazd PZPN - red.) zarząd poda się do dymisji. Nie udźwignął ciężaru korupcji, ale może jeszcze wyjść z całej sytuacji z twarzą - przekonywała szefowa sejmowej komisji sportu.
Wtórował jej poseł PO Ireneusz Raś. - Najlepszy scenariusz, o którym mówił minister sportu i do którego i my się przychylamy (komisja - red.) jest taki, że oto zarząd PZPN podaje się do dymisji i dostaje mandat do przygotowania zjazdu, który dokona wyboru nowych władz - powiedział Raś. Dodając, że zjazd mógłby się odbyć 21 sierpnia.
Ministrowie o korupcji w piłce nożnej
Wcześniej o konieczność powołania nowych władz PZPN mówił wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna. - Skala korupcji w piłce nożnej jest ogromna. Obecny zarząd PZPN powinien podać się do dymisji. Tylko tak można odmienić sytuację w piłce nożnej - powiedział dziennikarzom po wyjściu z zamkniętego dla mediów posiedzenia komisji sportu (taką decyzję podjęła Jakubiak ze względu na to, że posłom były przekazywane informacje z toczącego się śledztwa ws. korupcji w piłce nożnej).
Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski powiedział dziennikarzom, że posłowie byli zbulwersowani informacjami, które zostały im przekazane nt. korupcji w piłce nożnej.
- Mówiłem, że sprawa jest rozwojowa, a zarzuty będą skierowane jeszcze co najmniej przeciwko kilkudziesięciu osobom oraz że trudno powiedzieć kiedy śledztwo się zakończy, gdyż przesłuchiwani wskazują na kolejne zjawiska korupcyjne - powiedział Ćwiąkalski. I dodał: Najściślejsze kierownictwo PZPN nie jest podejrzane o korupcję. Dotyczy ona 29 klubów z różnych lig.
Piłkarskie rozgrywki pod stolikiem
W podobnym tonie, jak ministrowie wypowiadali się też parlamentarzyści. Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek z komisji sportu mówił w TVN24, że Elżbieta Jakubiak słusznie zrobiła wypraszając dziennikarzy i przedstawicieli PZPN. Zrobiła to zresztą - jak podkreślił poseł PSL - na wniosek uczestniczących w posiedzeniu ministrów.
- Informacje, które uzyskaliśmy, są porażające. Przez wiele lat rywalizacja w piłce nożnej odbywała się nie na boisku, tylko pod stolikiem. Uczestniczyliśmy w teatrzyku groteski – powiedział Kłopotek. Dodał, że już przeciwko 100 osobom zostały skierowane akty oskarżenia, wobec kolejnych kilkudziesięciu osób wysuwane są zarzuty i na tym – jak mówi minister Ćwiąkalski - nie koniec. - W ten cały proceder umoczonych jest kilkadziesiąt klubów - podkreślił Kłopotek.
Poseł PSL kategorycznie stwierdził, że zarząd PZPN powinien podać się do dymisji.
- Macki raka korupcji sięgają najwyższych władz. Nie twierdzę, że cały zarząd PZPN był umoczony w korupcji, ale za jego rządów miała ona miejsce. Jeśli chce dobrze dla polskiej piłki to niech poda się do dymisji. Jeśli nie zrezygnuje w niedzielę, to ten cyrk będzie trwał dalej – powiedział Kłopotek.
"Szkoda, że media zostały wyproszone"
Niezadowolenia z tego, że wyproszono dziennikarzy nie krył przed południem członek zarządu PZPN Jerzy Engel. - Szkoda, że nie ma mediów, bo telewidz sam mógłby ocenić sytuację - stwierdził. On sam nie ma pretensji, że został wyproszony. - Na sali jest Antoni Piechniczek i członkowie zarządu PZPN, którzy są posłami - wyjaśnił.
Dodał, że zarząd PZPN niedługo przestanie istnieć, bo będą wybory, choć jeśli będzie taka wola, to można je przyspieszyć.
W niedzielę w Warszawie odbędzie się nadzwyczajny zjazd PZPN, a głównym tematem obrad ma być uchwała regulująca zasady karania klubów zamieszanych w tzw. aferę korupcyjną. Być może delegaci zajmą się też zmianą systemu rozgrywek ligowych.
Do zwołania zjazdu poświęconego wyłącznie sprawom korupcji zobowiązało zarząd Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie PZPN.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/TVN24