Co zrobi Donald Tusk, wie naprawdę tylko Donald Tusk. Dzisiaj bym nie stawiał wielkich pieniędzy na to, że wystartuje na prezydenta, ale zobaczymy - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Zdradził, że podczas rozmowy z szefem Rady Europejskiej nie zadał mu "pytania ostatecznego".
Ugrupowania opozycyjne przymierzają się do przyszłorocznych wyborów prezydenckich.
Przedstawicielka Lewicy Razem Marcelina Zawisza mówiła, że na lewicy wymieniane są dwie osoby, które mogłyby zostać kandydatem na prezydenta tego środowiska politycznego. To przewodniczący Wiosny Robert Biedroń i jeden z liderów Lewicy Razem Adrian Zandberg.
PSL jako "naturalnego kandydata" wysuwa swojego prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza. Partia ta opowiedziała się jednak za przeprowadzeniem prawyborów w gronie opozycji.
"Dzisiaj bym nie stawiał wielkich pieniędzy na to, że Tusk wystartuje"
Nadal nie wiadomo, czy w wyborach prezydenckich wystartuje były polski premier, a obecnie przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
- Była (moja) rozmowa z Donaldem Tuskiem głównie na temat jego startu na szefa Europejskiej Partii Ludowej, bo PSL jest częścią Europejskiej Partii Ludowej i to jest naturalne, że o takich sprawach rozmawiamy - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz we wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" TVN24.
Podkreślił, że o to, czy Tusk wystartuje na prezydenta, "trzeba pytać Donalda Tuska". Zdradził, że podczas rozmowy z szefem Rady Europejskiej "nie zadał mu pytania ostatecznego", czy były premier wystartuje, czy też nie.
- Chyba jeszcze decyzja nie jest podjęta. Co zrobi Donald Tusk, wie naprawdę tylko Donald Tusk. Dzisiaj bym nie stawiał wielkich pieniędzy na to, że wystartuje, ale zobaczymy - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
"Kandydat musi zgromadzić różne środowiska"
Gość "Rozmowy Piaseckiego" podkreślił, że w wyborach prezydenckich startują konkretni kandydaci, a nie partie polityczne. - Wierzę, że to będzie głosowanie na osobę, nie tylko na środowisko polityczne - powiedział lider PSL. - Dzisiaj jesteśmy przekonani, że kandydat wystawiany nie może być wystawiony tylko przez jedną partię polityczną, musi zgromadzić różne środowiska. W pierwszej kolejności dla mnie ważne jest zabieganie o poparcie środowiska Kukiz'15, Unii Europejskich Demokratów, czyli tych wszystkich, z którymi tworzyliśmy Koalicję Polską - stwierdził Kosiniak-Kamysz. - Silne poparcie i na wstępie wystawienie jednego kandydata daje dużo większe szanse na zwycięstwo w wyborach. Cóż z tego, że będzie poparcie po pierwszej turze. To się do tej pory nie sprawdzało, bo te głosy przechodziły w różny sposób - powiedział prezes PSL.
Sondaż prezydencki
Według październikowego sondażu przeprowadzonego przez Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 Andrzej Duda wygrałby w drugiej turze wyborów z każdym z potencjalnych rywali.
Przewaga, jaką miałby w drugiej turze nad Tuskiem wyniosłaby - według badania - 11 punktów procentowych. Najmniejszą przewagę Duda miałby nad Małgorzatą Kidawą-Błońską z Koalicji Obywatelskiej - 6 punktów procentowych.
Autor: ads//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24