"Niemcy robią wszystko, by nie zaostrzać stosunków z Polską"

Bartłomiej Sienkiewicz w "Faktach po Faktach"
Sienkiewicz: kanclerz Niemiec zrobiła to samo, co Niemcy, umyła ręce
Źródło: tvn24

Jeśli pojawiały się jakiekolwiek problemy dotyczące znaku zapytania nad reformą sądownictwa w Polsce, to Niemcy starały się trzymać od tego sporu jak najdalej. Co więcej, chowały się w pewnym sensie za Unię Europejską - mówił w "Faktach po Faktach" Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSW. - Kanclerz Niemiec zrobiła dokładnie to samo, co Niemcy robią od dwóch lat, czyli umyła ręce - dodał, komentując wizytę Angeli Merkel w Warszawie.

Po poniedziałkowym spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim kanclerz Niemiec Angela Merkel była pytana przez dziennikarzy o dialog Polski z Komisją Europejską w sprawie zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Odpowiedziała, że z zadowoleniem przyjęłaby stwierdzenie Komisji, iż rozmowy z Polską były pomyślne.

"Niemcy starały się trzymać od sporu jak najdalej"

Do tej wypowiedzi odniósł się w "Faktach po Faktach" były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. - Pani kanclerz dała do zrozumienia, że to jest sprawa między Unią Europejską a Polską, a nie między Niemcami a Polską - powiedział.

Według niego, "jest to realizacja pewnej doktryny, którą Niemcy przyjęły w stosunkach z rządem polskim".

- Jeśli pojawiały się jakiekolwiek problemy dotyczące znaku zapytania nad całą reformą sądownictwa, to Niemcy starały się trzymać od sporu jak najdalej. Co więcej, chowały się w pewnym sensie za Unię Europejską - ocenił były szef MSW.

- Niemców w tym konflikcie nie było. Kanclerz Niemiec zrobiła dokładnie to samo, co Niemcy robią od dwóch lat, czyli umyła ręce, powiedziała, że to jest dialog między Unią a Polską - mówił.

"Niemcy robią wszystko, aby nie zaostrzać stosunków z Polską"

Zdaniem Sienkiewicza, "wpływy niemieckie w Unii są na tyle duże, że Niemcom wygodnie jest schować się za Unię".

- Dlaczego tak robią? Ponieważ polska gospodarka jest częścią gospodarki Niemiec, a niemiecka gospodarka ma olbrzymi wpływ na polską gospodarkę. Jesteśmy niezwykle silnie zrośnięci ekonomicznie - stwierdził.

- Niemcy robią wszystko - ta wizyta też jest tego dowodem - aby nie zaostrzać stosunków z Polską. Nie stawiać wszystkiego na jedną kartę, nie wchodzić w zwarcie tam, gdzie polski rząd szuka zwarcia - mówił. Wspomniał w tym kontekście o kwestii reparacji wojennych.

"Niemcy robią wszystko, by nie zaostrzać stosunków z Polską"

"Niemcy robią wszystko, by nie zaostrzać stosunków z Polską"

"Niemcom bardzo zależy, żeby Polska była w tym tandemie"

Jak ocenił Sienkiewicz, po objęciu przez Merkel po raz czwarty stanowiska kanclerza "będzie się decydował kierunek zmian wewnątrzunijnych". - Wszyscy czują, że idzie wewnętrzna zmiana - zaznaczył.

- Tandem prezydent Francji - kanclerz Niemiec będzie narzucał pewien ton i tempo tej zmiany - ocenił, dodając że Niemcom bardzo zależy na tym, żeby Polska była w tej grupie.

- Wszystkim zależy, żeby Polska była w środku, tylko my staramy się coraz bardziej być na zewnątrz tej zmiany politycznej w Europie - stwierdził.

Podkreślał, że - według niego - Niemcom zależy, "żeby mieć dobre stosunki z sąsiadem".

- Ta pragmatyczność niemiecka to nie jest słabość i byłoby dobrze, żeby obecnie rządzący w Warszawie zrozumieli, że ta polityka też ma swój limit - powiedział.

- Mam nadzieję, że polski rząd nie spowoduje takich kłopotów dla Polski w dłuższym okresie czasu, w których ta cierpliwość się skończy i nasze miejsce zacznie być coraz bardziej na uboczu najważniejszych procesów w Unii Europejskiej. To jest, prawdę mówiąc, największa obawa - podsumował.

"Rytuał, który czyni z demokracji wydmuszkę"

Bartłomiej Sienkiewicz komentował także w "Faktach po Faktach" niedzielne wybory prezydenckie w Rosji. Centralna Komisja Wyborcza poinformowała w poniedziałek, że po przeliczeniu 99,8 procent głosów Władimir Putin uzyskał 76,67 procent.

Zdaniem byłego szefa MSW, "nikt na poważnie nie traktuje rosyjskich wyborów jako aktu demokratycznego". - Mamy do czynienia z pewnym plebiscytem władzy, fałszowanym na różne sposoby, rytuałem, który czyni z demokracji wydmuszkę - ocenił.

"Rosja posuwa się do coraz bardziej agresywnych poczynań"

- Tematem jest tak naprawdę to, co się stało w Salisbury. To pokazuje nie tylko nieobliczalność Rosji, ale także coś, co jest szczególnie niepokojące: Rosja posuwa się do coraz bardziej agresywnych poczynań - powiedział.

- Co będzie dalej? Jeśli przez lata rosyjskie samoloty naruszały przestrzeń powietrzną Wielkiej Brytanii i nie spotykało się to z żadną spójną reakcją, jeśli nie jest to pierwsze zabójstwo, jakiego prawdopodobnie strona rosyjska dokonała na terenie Zjednoczonego Królestwa. I nic się z tego powodu nie stało. To widać wyraźnie jak w powiększeniu, co się dzieje, jeśli pewna ułuda interesów i biznesu zaczyna wpływać na politykę państw - komentował.

Sienkiewicz dodał, że "jeśli nie będzie jednorodnej i bolesnej odpowiedzi państw Unii Europejskiej i NATO", to obawia się, że w Londynie będzie więcej takich sytuacji.

4 marca w Salisbury Skripal i jego córka Julia trafili do szpitala w stanie krytycznym po kontakcie - jak ustalili brytyjscy śledczy - z produkowanym w Rosji środkiem paralityczno-drgawkowym typu nowiczok. Brytyjskie władze zarzuciły Rosji udział w tym ataku.

Skripal został w 2006 roku skazany w Rosji na 13 lat więzienia za przekazywanie od lat 90. Brytyjczykom danych na temat działających w Europie rosyjskich agentów. W trakcie procesu przyznał się do stawianych mu zarzutów. W 2010 roku został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i objęty dokonaną na lotnisku w Wiedniu wymianą czterech rosyjskich więźniów na 10 szpiegów schwytanych przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze.

Sienkiewicz w sprawie Skripala: Rosja się posuwa do coraz bardziej agresywnych poczynań

Sienkiewicz w sprawie Skripala: Rosja się posuwa do coraz bardziej agresywnych poczynań

OGLĄDAJ CAŁY ODCINEK "FAKTÓW PO FAKTACH"

Autor: kb//kg / Źródło: tvn24

Czytaj także: