Willa w Sasinie, domki w Kopalinie. "Newsweek": Daniel Obajtek ma więcej nieruchomości

Źródło:
Newsweek, OKO.press
Nowe fakty na temat majątku Obajtka
Nowe fakty na temat majątku ObajtkaTVN24
wideo 2/4
Nowe fakty na temat majątku ObajtkaTVN24

Pałac w przysiółku Borkówko, dom w Lanckoronie i willa w Łężkowicach – to nie wszystkie nieruchomości należące do prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Jak donosi "Newsweek", Obajtek jest także właścicielem posiadłości w swojej rodzinnej wsi Stróża, willi w Sasinie na Kaszubach, domków letniskowych w Kopalinie, czy mieszkań w Myślenicach. Mają potwierdzać to księgi wieczyste, do których dotarł dziennikarz tygodnika. Z kolei portal OKO.press napisał o ostatnich inwestycjach Obajtka w Łebie i Warszawie.

Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk i jego zastępca Marek Sowa mówili na środowej konferencji prasowej o "kolejnej nieujawnionej nieruchomości z tajnego majątku pana prezesa Daniela Obajtka". Tomczyk zaznaczył, że to jest "nie po prostu zwyczajny dom, to jest pałac". Jak wyjaśniał, chodzi o nieruchomość w Łężkowicach w województwie małopolskim.

Według posłów obecny szef PKN Orlen przekazał ziemię w darowiźnie bratu, a po kilku latach ten z powrotem podarował ją Obajtkowi, ale już z nieruchomością "o wartości około pięciu milionów złotych, która została wybudowana w bardzo dziwny sposób".

W ślad za posłami "Newsweek" sprawdził księgi wieczyste. Jak napisał, właścicielem jest prezes Orlenu. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Stróża, rodzinna wieś Obajtka

Jak donosi "Newsweek", w rodzinnej wsi Daniela Obajtka - Stróży - na wzgórzu stoi 270-metrowa rustykalna posiadłość otoczona wysokim płotem. "Przystrzyżony trawnik, duże oczko wodne oraz szopa na sprzęty wielkości małej stodoły. Za nimi wąska rzeczka i kawałek lasu. Całość zajmuje 6700 mkw. - według lokalnej legendy pieniądze na dom były wójt miał zarobić, ciężko pracując w USA" – czytamy w tygodniku.

W oświadczeniu majątkowym z 2014 roku Daniel Obajtek szacował wartość nieruchomości na 150 tysięcy złotych. Dziś za podobną posiadłość w Stróży trzeba zapłacić około 750 tysięcy złotych. Sąsiedzi - jak podaje "Newsweek" - potwierdzają, że prezes Orlenu niedawno był w Stróży, już po tym, jak nagrania z jego udziałem opublikowała "Gazeta Wyborcza".

Po wsi - donosi tygodnik - chodzi też wieść, że były wójt zamierza uporządkować bałagan z działkami na wzgórzu, a posiadłość stoi łącznie na czterech. "Newsweek" pisze, że sprawdził to w dokumentach i trwa postępowanie administracyjne dotyczące jednej z nich.

Portal OKO.press, który w sobotniej publikacji również przyjrzał się nieruchomościom Obajtka napisał, że obecny prezes Orlenu rozbudowywał gospodarstwo w rodzinnej Stróży przez wiele lat.

OKO.press dotarł do informacji o działkach Obajtka, które mają "w sumie 2,18 ha". Portal zaznaczył, że "to jednak prawdopodobnie jeszcze nie całe gospodarstwo". Dodał, że "z oświadczeń majątkowych, które Obajtek składał w ostatnich latach pełnienia funkcji wójta wynika, że jego gospodarstwo ma łącznie 3,19 ha". "Całą tę ziemię Obajtek wyceniał na 112 tys. zł" – czytamy.

Według OKO.press, już po okresie pełnienia funkcji w samorządzie i ARiMR (Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa), "Obajtek dokupił jeszcze co najmniej trzy działki o łącznej powierzchni 0,28 ha".

Portal napisał, że w 2005 roku Obajtek pod nieruchomość w Stróży wziął kredyt w banku BPH Myślenice. "Hipotekę obciążono wówczas na kwotę 149 tys. franków szwajcarskich (94 tys. CHF kredytu i 55 tys. odsetek). Zastaw został wykreślony w 2012 roku – do tego czasu Obajtek spłacił już całą pożyczkę" – czytamy.

W międzyczasie, podał OKO.press, na działce, obok małego stawu, Obajtek wybudował dom i budynek gospodarczy.

"W oświadczeniach majątkowych podawał, że dom ma 270 metrów kw. Jego wartość w latach 2006-2011 wyceniał na 400 tys. zł, a później przecenił na 150 tys. zł" – napisał portal.

Sasino na Kaszubach

Według tygodnika w Sasinie na Kaszubach w 2010 roku Obajtek kupił swoją pierwszą na Pomorzu tysiącmetrową działkę i stojący na niej dom.

"Willa w Sasinie to inwestycja na wynajem - zdjęcia z jej wnętrza można oglądać w serwisach turystycznych. W sypialni potężne drewniane łóżko z wiszącym naprzeciw morskim pejzażem. W kremowej łazience wanna tak wysoka, że prowadzi do niej stopień. Na klatce schodowej witraż i kiepska reprodukcja "Batorego pod Pskowem". W willi można zatrzymywać się ze zwierzętami. Do czerwono-biało-czarnej latarni morskiej w Stilo są dwa kilometry" – opisuje "Newsweek".

I informuje, że kredytu pod inwestycję w maju 2010 roku udzielił nieduży, rolniczy bank z Krakowa, a na zakup działki oraz 120-metrowego domu Obajtek otrzymał 550 tysięcy złotych. Według tygodnika ostatnia rata wypada w 2035 roku. 

Autor artykułu pisze, że nadmorskie inwestycje małopolskiego wójta to zasługa jego brata, który pracuje w nieodległym od Sasina Kopalinie. Bartłomiej Obajtek miał kupować tam pierwsze działki jeszcze w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych.

- Miał firmę w centrum Sopotu. W szczytowym okresie zatrudniał cztery osoby. A to podzielił 40 hektarów pod Łebą na działki, a to wyprostował sprawy jakiejś kamienicy. Znał się na nieruchomościach – powiedziała "Newsweekowi" osoba zorientowana w jego biznesach.

Tomczyk: majątek Daniela Obajtka przepłynął na jego brata, a potem z powrotem na Daniela Obajtka
Tomczyk: majątek Daniela Obajtka przepłynął na jego brata, a potem z powrotem na Daniela ObajtkaTVN24

Domki letniskowe, Kopalino

Jak pisze tygodnik, brat Daniela Obajtka jest dziś właścicielem pensjonatu i restauracji Szlacheckie Gniazdo w Kopalinie i organizuje tam chrzty i wesela. Jedna z sąsiadek przekazała "Newsweekowi", że w restauracji gościł premier Morawiecki. Za rządów PO-PSL eventy urządzał tu państwowy Lotos.

Mieszkańcy Kopalina mówią gazecie także, że jeszcze kilka lat temu za właściciela Szlacheckiego Gniazda uchodził nie Bartłomiej, ale Daniel. W księgach wieczystych nie ma śladu, że hotel należał do obecnego szefa Orlenu. Ale w "Wieściach Choczewskich" z września 2008 roku jako sponsor lokalnych dożynek i właściciel hotelu występuje Daniel Obajtek, nie Bartłomiej.

Jak poinformował "Newsweek", całe Kopalino twierdzi, że 200 metrów od Szlacheckiego Gniazda, przy ulicy Bursztynowej, są domki letniskowe prezesa Orlenu. Mają potwierdzać to księgi wieczyste.

"Na ponad tysiącmetrowej działce tłoczą się niemal ściana w ścianę cztery małe ostoje dla turystów - 463 tysiące złotych kredytu dał na nie ten sam mały rolniczy bank z Krakowa, w którym Obajtek zapożyczył się na willę w Sasinie. Wydanie decyzji dzieli zaledwie kilka dni. Obie zapadły w maju 2010 roku" – czytamy w tygodniku.

Dom w Lanckoronie i dwie działki nieopodal

Kiedy PiS doszedł do władzy, a Daniel Obajtek trafił do państwowych agencji i spółek, a wtedy zdaniem "Newsweeka" ruszyła też jego inwestycja w Małopolsce – dom w Lanckoronie. 

W najwyższym punkcie rynku jeszcze kilka lat temu stała drewniana chałupka. Według źródeł tygodnika Daniel Obajtek kupił ją w 2013 roku za pośrednictwem byłej wójt od gminy Lanckorona. W miejscu drewnianego budynku postawił duży dom – na 100-metrowym parterze ma być kawiarnia, 130 metrów poddasza to mieszkanie. Na razie dla klientów otwierane jest tylko jedno okno – "Lody Mili".

Rynek Lanckorony podlega ochronie konserwatora zabytków. W dokumentach, jak dowiedział się "Newsweek", mowa jest o "rodzaju odbudowy i urbanistycznej rekonstrukcji w nowym wydaniu dawnego budynku". Ile warta jest nieruchomość? Tygodnik sprawdził w agencjach nieruchomości, że za mniejsze domy w gorszej lokalizacji trzeba zapłacić w Lanckoronie od 650 tysięcy złotych w górę.

"Hipoteka domu nie jest obciążona kredytem. Przy okazji odnajdujemy też inne nieruchomości prezesa. To dwie działki na południe od rynku. Obajtek kupił je w 2014 roku, ale po kilkunastu miesiącach podobnie jak działkę z domem przy rynku przepisał na matkę. Stąd ani śladu ich w oświadczeniach majątkowych" – pisze "Newsweek".

W sobotę, 6 marca na rynku w Lanckoronie konferencję prasową zorganizował poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa. Powiedział, że w tej miejscowości prezes PKN Orlen kupił nieruchomości, które następnie przepisał na własną matkę. - To właśnie w Lanckoronie prezes Obajtek nabył dwie nieruchomości. Jestem w posiadaniu tych dokumentów. Co prawda szybko przepisał je na mamę, dlatego nigdzie ich nie znajdziecie, w żadnym oświadczeniu majątkowym – przekazał dziennikarzom.

- Panie prezesie, proszę powiedzieć, skąd wziął pan te miliony złotych, bo na pewno nie z samorządowej pensji – apelował do Obajtka.

Poseł KO ujawnia nowe nieruchomości Obajtka. Wójt gminy: pan się powinien wstydzić, pan robi tylko intrygi
Poseł KO ujawnia nowe nieruchomości Obajtka. Wójt gminy: pan się powinien wstydzić, pan robi tylko intrygiTVN24

Na konferencji polityka Koalicji Obywatelskiej pojawił się wójt gminy Lanckorona Tadeusz Łopata. - Panie pośle, jako dziecko oglądałem taki film "Kapitan Sowa na tropie". Jest pan na tropie, tylko na fałszywym tropie, panie marszałku. Był pan nieudolnym marszałkiem i nieudolnym posłem pan jest – zwrócił się do posła Sowy.

- Panie pośle, proszę zwinąć się i proszę opuścić Lanckoronę. Nie odpowiadam za sytuację, jaka może zaistnieć. Nie straszę nikogo, ale może coś wyjść – zwrócił się do posła wójt gminy.

Na nagraniach z konferencji widać i słychać, że obok wójta była grupa kilkunastu mężczyzn, którzy wykrzykiwali różne hasła w kierunku posła Sowy i bili brawo wójtowi, gdy ten żądał, aby polityk Koalicji Obywatelskiej opuścił Lanckoronę.

Pałac z dofinansowaniem, Przysiółek Borkówko, gmina Choczewo

Kolejną nieruchomością - jak czytamy w "Newsweeku" - jest kilkusetmetrowy pałac, który były wójt Pcimia kupił jesienią 2017 roku wraz z działką, 1,45 hektara ziemi. Według gazety, która powołuje się na mieszkańców Borkowa Lęborskiego, taki park z zaniedbanym pałacem, jakich wiele w tej okolicy, kosztował co najmniej 400 tysięcy złotych.

Również "Wyborcza" opisała sprawę dworku Obajtka w przysiółku Borkówko pod Borkowem Lęborskim na Pomorzu. Dwa lata temu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało 800 tysięcy złotych na remont tej nieruchomości – było to największe wsparcie od resortu na terenie Pomorza. O dworku wspominaliśmy w materiale "Czarno na białym" o karierze prezesa Orlenu.

Obajtek, który wtedy pełnił funkcję prezesa w spółce Energa, zarabiał około 70 tysięcy złotych miesięcznie. OKO.press podliczył, że przez trzy lata w Enerdze i Orlenie Obajtek zarobił 3 miliony 233 tysiące złotych, nie licząc premii.

Według "Newsweeka" nieruchomość nie jest obciążona kredytem. "Żeby taki pałac doprowadzić do porządku, potrzeba co najmniej 10 milionów złotych" – oceniał jeden z właścicieli poniemieckich pałaców na Pomorzu cytowany przez tygodnik. "Utrzymanie też kosztuje. Do tego o każdą pierdołę trzeba pytać konserwatora zabytków" – dodał.

"Newsweek" podaje także, że kiedy latem 2018 roku o inwestycji dowiedzieli się dziennikarze, Obajtek 31 sierpnia przekazał dworek w użytkowanie Fundacji Pomocy i Więzi Polskiej "Kresy RP". Chwilę później, jak podaje gazeta, dotację na remont w wysokości 800 tysięcy złotych przyznało ministerstwo kultury.

Łącznie na 410 tysięcy złotych inwestycję w Borkówku wspiera też w dwóch transzach Fundacja KGHM. Przyłącza się też Fundacja PKO BP, ale nie zdradza, na jaką kwotę – wskazuje tygodnik.

"Newsweek" podaje również, że 4 marca tego roku umowa Obajtka z fundacją "Kresy RP" została rozwiązana. Dworek trafił w ręce Fundacji Integracji Przez Sport HANDICAP, która organizuje narciarskie zawody z udziałem Andrzeja Dudy. Po kilku dniach ministerstwo - jak ustaliło OKO.press - przekazało jej 360 tysięcy złotych.

Jak podsumowuje "Newsweek", w sumie na remont pałacu Obajtka poszło co najmniej 1,57 miliona złotych z publicznych pieniędzy.

Dworek w przysiółku BorkówkoTVN24

Dwa mieszkania w Myślenicach

"Newsweek" wskazuje dalej, że poseł Marek Sowa w lutym 2018 roku zbadał oświadczenia majątkowe byłego wójta Pcimia. Pisze, że wtedy nikt jeszcze nie słyszał, że Obajtek łączył posadę w samorządzie z pracą w spółce TT Plast.

Wykazane w nich dochody nie pokrywają się z majątkiem w oświadczeniach za 2012 i 2013 rok. Różnica jest niebagatelna – 800 tysięcy złotych. Sowa zawiadomił CBA i prokuraturę. "Newsweek" wskazuje tutaj, że mimo tego, co twierdził były szef CBA Paweł Wojtunik, że biuro wykryło nieprawidłowości, kwestia oświadczeń została umorzona przez Prokuraturę Rejonową Kraków- Śródmieście Zachód.

Sowa mówił wtedy: "W jaki sposób człowiek, który zawsze był na etacie, ma pieniądze na domy, pałac, mieszkania i działki, i na obsługę tylu nieruchomości? Obliczyłem, że są warte ponad trzy miliony. Pytam: skąd pan to ma, panie Obajtek?". Jak podaje "Newsweek", dziś Sowa podtrzymuje to pytanie.

Według tygodnika "z gmatwaniny działek, mieszkań i domów Obajtka wynika jedno: po kilkunastu latach pracy - w fabryce wujów oraz w samorządzie - został milionerem. Dziś jako szef rządowych agencji i spółek wciąż musi składać oświadczenia majątkowe, ale nie są one publiczne". "Co do nich wpisuje? Czy ktoś je sprawdza? Nie wiadomo" – wskazuje tygodnik.

"Newsweek" podkreśla jednak, że między innymi za sprawą "taśm Obajtka" wiadomo, że gdy do władzy doszło PiS, prokuratura umorzyła sprawę jego domniemanych oszustw wobec firmy Elektroplast. Oskarżyciele utrzymywali, że Obajtek miał na nich zyskać 700 tysięcy złotych.

Tygodnik analizuje, ile nieruchomości może łącznie mieć Obajtek, czy pieniądze, za które je kupował, pochodziły z pracy w TT Plast, a także ile z tych nieruchomości trafiło do członków jego rodziny. Jak podaje "Newsweek", takie pytania zostały zadane Danielowi Obajtkowi, podobnie jak to, gdzie jeszcze inwestuje prezes Orlenu. Obajtek nie udzielił "Newsweekowi" odpowiedzi.

Na koniec publikacji "Newsweek" wskazuje dwa mieszkania w Myślenicach, które Obajtek miał kupić jeszcze, gdy był wójtem. Liczą 70 oraz 53 m kw. Według gazety jedno z nich należy już tylko do Obajtka. Drugie po rozwodzie miał kilka lat temu zostawić żonie, jednak według gazety ich wspólne inicjały widnieją jeszcze w księgach wieczystych oraz na domofonie.

OKO.press o trzech działkach o nieustalonym położeniu

OKO.press w sobotniej publikacji napisał, że na koniec kadencji wójta Obajtek wyliczał w swoim oświadczeniu majątkowym jeszcze trzy działki, których położenia nie udało się ustalić portalowi.

Według OKO.press, to działki: "o powierzchni 18 arów (1/4 udziału, wartość 14.612 zł); o powierzchni 30 arów (1/4 udziału, wartość 10.637 zł); oraz o powierzchni 14 arów (1/2 udziału, wartość 40.000 zł)".

"Wszystkie trzy działki były jego współwłasnością już w 2006 roku, gdy zostawał wójtem Pcimia. Według naszych rozmówców ze Stróży, mogą być częścią tamtejszego gospodarstwa rodziców Obajtka" – napisał portal OKO.press.

Pensjonat w Łebie i apartament w Warszawie

Według ustaleń OKO.press, prezes Orlenu jest także "właścicielem luksusowego pensjonatu w Łebie, przy deptaku prowadzącym do niewielkiej odnogi rzeki Łeby".

Miał go kupić w czerwcu 2020 roku. Portal napisał, że nie wiadomo, ile dokładnie Obajtek zapłacił za nieruchomość. Wskazuje jednak, że hipoteka obciążona została kwotą 550 tysięcy złotych. Według OKO.press, miało to być "zabezpieczenie zapłaty reszty ceny" i ewentualnych odsetek.

W artykule czytamy także o 187-metrowym apartamencie na Bemowie, którego prezes Orlenu, według ustaleń portalu, "został niedawno współwłaścicielem". Portal napisał, że to nieruchomość z garażem, ogrodem zimowym, garderobą i pralnią.

Autorka/Autor:kb, pp,js //now

Źródło: Newsweek, OKO.press

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w Polsce. Największe zagrożenie sprawiają gęsta mgła oraz opady marznące. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Źródło:
IMGW

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium