Sprawę przekazywania państwowych środków przez resort edukacji fundacjom związanym z PiS komentował we "Wstajesz i wiesz" Marcin Józefaciuk, zastępca dyrektora Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi. Stwierdził, że "nie kojarzy niemalże żadnej z tych fundacji, bo zostały one stworzone stosunkowo niedawno lub bardzo niedawno".
Dziennikarze tvn24.pl opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji zbliżonych do PiS. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Domy na warszawskim Mokotowie i Ursynowie, lokal w zabytkowej kamienicy oraz działka z dwoma stawami, własnym lasem i "domkiem pszczelarza" to tylko niektóre z 12 nieruchomości, których zakup z publicznych pieniędzy sfinansował Czarnek.
ZOBACZ TAKŻE: Miała być willa od ministerstwa, to będzie, choć inna. Fundacja założona przez Dworczyka zmieniła zdanie >>>
Tymczasem wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki. We "Wstajesz i wiesz" w TVN24 sprawę przyznawanych dotacji, nazywanych programem "Willa plus", komentował Marcin Józefaciuk, zastępca dyrektora Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi.
"Nie mają ani specjalistów, ani wiedzy, ani ta fundacja nie zajmuje się takim nauczaniem"
Dyrektor mówił o Fundacji Dumni z Elbląga, która jest jedną z beneficjentek ministerialnych dotacji i chce kupić nieruchomość m.in. z dwoma stawami, własnym lasem i "domkiem pszczelarza". Józefaciuk pytany, czy z takim zapleczem będzie mogła szkolić specjalistów od turystyki, przyznał, że w to "wątpi". - Ze względu na to, że nie mają ani specjalistów, ani wiedzy, ani tak naprawdę ta fundacja nie zajmuje się takim nauczaniem czy nauczaniem w zawodzie - ocenił.
Zauważył, że "pan minister powiedział, że kolejne 40 milionów będzie do przeznaczenia w kolejnej transzy". - Więc my z miłą chęcią, jeżeli już każda placówka może się ubiegać - przekazał.
Gość TVN24 dopytywany, dlaczego nie wystartował teraz w konkursie ministerstwa, wyjaśniał, że "to były pieniądze przeznaczone na rozwój infrastruktury, to po pierwsze, a nie na zakup". - My się nie mogliśmy jako jednostka organizacyjna ubiegać o takie fundusze. Nie trafiła taka informacja do nas, ale to mniejsza z tym, bo mogłem ją znaleźć, wiedziałem o tym. Ale nie mogliśmy się ubiegać, bo nie spełnilibyśmy podstawowych warunków, podstawowych kryteriów. (…) Też nie mamy królika w rodzinie - powiedział.
Willa plus. "Wątpię, czy zakup apartamentów, czy posiadłości ze stawem, będzie służył dobru uczniów"
Józefaciuk przekazał, że przejrzał "listę fundacji, która zaczyna się tworzyć". - Szczerze mówiąc, nie kojarzę niemalże żadnej z tych fundacji, bo zostały one stworzone stosunkowo niedawno lub bardzo niedawno - dodał.
Zaznaczył przy tym, że ogólnie "fundacje jak najbardziej są wskazane". - Ich wsparcie, jeśli chodzi o polską edukację i system oświaty, jest naprawdę nieodzowne. Jeżeli jest to robione z głową, jeżeli jest to robione dla uczniów, jeżeli jest to robione dla dobra uczniów i rodziców, to jak najbardziej wkład fundacji będzie procentował - mówił.
- Tutaj nie wiem. Wątpię, czy zakup apartamentów, czy ewentualnie stawu z rybami, czy posiadłości ze stawem, będzie służył dobru uczniów - stwierdził Marcin Józefaciuk.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24