Stowarzyszenie ProBiznes zapowiedziało na sobotę otwarcie Centrum Dzieci i Młodzieży, które powstało w willi we Włocławku kupionej za ponad 700 tysięcy złotych przyznanych przez ministra Czarnka. ProBiznes to organizacja bliska Prawu i Sprawiedliwości. - Ameryki nie odkryliście. Każdy kogoś zna, każdy z kimś sypia. I co z tego? - pyta w rozmowie z tvn24.pl ojciec prezesa stowarzyszenia.
Furtka jest zamknięta na klucz. Pajęczyna rozciągnięta między klamką a ogrodzeniem wskazuje, że od dawna nikt nie próbował z niej korzystać. Wrażenie, że mamy do czynienia z opuszczoną posesją wzmacniają awiza widoczne w skrzynce na listy zamocowanej na furtce. - Jak ktoś tu wchodzi, to od strony dawnych garaży, czyli od ulicy Kraszewskiego. Najczęściej to budowlańcy - opowiada pan Wiesław, który mieszka po sąsiedzku.
Pajęczyna może zatem mylić, bo właściciel nieruchomości, Stowarzyszenie Otoczenia Przedsiębiorców ProBiznes, zapowiada na sobotę dzień otwarty w Centrum Dzieci i Młodzieży. Spodziewane atrakcje to "warsztaty plastyczne, zajęcia młodego Flimowca i alternatywna forma w-f przez BOKS oraz zaplanowane atrakcje m.in. VR, długopisy 3D, malowanie twarzy, poczęstunek". Organizatorzy informują, by wchodzić na imprezę właśnie od ulicy Kraszewskiego.
O tym, kto jest właścicielem, informują dwa duże szyldy. Na jednym jest logo istniejącego od 2019 roku stowarzyszenia. Na drugim informacja, że w tym miejscu powstanie Centrum Dzieci i Młodzieży. Pomiędzy szyldami zamocowano białą tabliczkę, która głosi, że środki na zakup nieruchomości pochodzą ze środków publicznych. Chodzi o 735 tysięcy złotych, które do ProBiznesu trafiły w ramach programu, który w tvn24.pl nazwaliśmy willa plus.
Nasi reporterzy pod koniec stycznia opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji bliskich Prawu i Sprawiedliwości. Dotacje, czasem kilkumilionowe, były przeznaczane na zakup nowych siedzib, a także remonty i wyposażenie tych istniejących. Jednocześnie wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki.
"Powiązania z politykami PiS są oczywiste"
Stowarzyszenie ProBiznes zakupiło nieruchomość we Włocławku pod koniec zeszłego roku. Nieaktualną już ofertę sprzedaży wciąż można znaleźć w sieci. Czytamy w niej, że dom przy Brzozowej ma powierzchnię 296 metrów kwadratowych. Na parterze znajduje się kuchnia z salonem, łazienka, pralnia, garaż i dwa lokale użytkowe z łazienką. Na piętrze są cztery pokoje i łazienka. Wszystko to na działce o powierzchni 496 metrów kwadratowych. Cena widoczna w ogłoszeniu to 730 tysięcy złotych.
- Tutaj mamy jasną sytuację, że powiązania z politykami PiS są oczywiste. We Włocławku widać, że ręka rękę myje - mówiła przed kamerą TVN24 Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej.
Prezesem stowarzyszenia ProBiznes jest Daniel Nowak, wiceprezeską - Monika Hrynyk-Wiśniewska. Z kolei Magdalena Nowak - żona Daniela (prezesa) i siostra-bliźniaczka Moniki (wiceprezeski) - jest dyrektorką biura poselskiego Anny Gembickiej oraz radną w gminie Włocławek. Gembicka to niespełna 32-letnia posłanka Prawa i Sprawiedliwości z okręgu toruńskiego oraz wiceminister rolnictwa. To już jej trzeci resort w ostatnich czterech latach. Mąż Gembickiej, Szymon Dziubicki, jeszcze w ubiegłym roku pracował w kancelarii premiera. Był zaufanym człowiekiem Mateusza Morawieckiego, kierował Departamentem Społeczeństwa Obywatelskiego. Później został współprzewodniczącym Rady Działalności Pożytku Publicznego, ale reprezentuje w niej stronę organizacji pozarządowych, zresztą ku zaskoczeniu niektórych przedstawicieli tych ostatnich.
W październiku ubiegłego roku zapytaliśmy Ministerstwo Edukacji i Nauki, kto będzie oceniał wnioski o środki na zakup nieruchomości w programie, który potem nazwaliśmy willa plus. 2 listopada 2022 roku resort przekazał nam listę nazwisk, na której widniał właśnie Szymon Dziubicki.
Kilka miesięcy później - w lutym 2023 roku, już po pierwszych tekstach o willi plus - ponownie zapytaliśmy o członków zespołu oceniającego wnioski. Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Zamiast tego 8 lutego resort opublikował stanowisko, w którym czytamy, że "Pan Szymon Dziubicki nie oceniał ofert w ramach naboru 'Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania'".
Kiedy nastąpiła zmiana i dlaczego wcześniej ministerstwo przekazywało inne informacje? Na te pytania do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi.
Plusy i minusy własnego biznesu
Dom przy Brzozowej został wybudowany w 2005 roku. Zamieszkał w nim, wraz z rodziną, miejscowy biznesmen, który prowadził we Włocławku popularny bar. Trzy lata później w budynku doszło do zbrodni - przedsiębiorca otrzymał kilkadziesiąt ciosów nożem. W przygotowanym przez prokuraturę akcie oskarżenia widniało nie tylko nazwisko prawomocnie skazanego sprawcy (ostatecznie usłyszał wyrok 25 lat więzienia), ale też najbliższych zmarłego - jego żony i dzieci, którzy zostali skazani za zaplanowanie zabójstwa. Wszyscy na kilka lat trafili do celi. Bliscy w czasie procesu - jak relacjonowały media we Włocławku - twierdzili, że od lat byli ofiarami przemocy ze strony męża i ojca. Sąd w czasie procesu apelacyjnego potwierdził tę wersję.
Siedziba Stowarzyszenia ProBiznes znajduje się pod Włocławkiem. Organizacja wnioskowała do MEiN o wsparcie w wysokości 999 tysięcy złotych na zakup posesji, ale ostatecznie dostała 735 tysięcy. We wniosku o dotację czytamy, że ProBiznes "nie posiada przestrzeni, gdzie może realizować szkolenia, zajęcia o profilu sportowym w trybie stacjonarnym".
Do tej pory stowarzyszenie specjalizowało się w zajęciach z projektowania i druku 3D. W momencie składania wniosku posiadało dość skromne wyposażenie: komputer, drukarkę, ścianę wystawową i flagę reklamową. Całość kupiono za pieniądze z darowizn Fundacji Orlen Dar Serca. Orlen sfinansował też prowadzoną przez stowarzyszenie kampanię informacyjno-edukacyjną, której celem było "propagowanie przedsiębiorczości". W jej ramach pod Włocławkiem odbyła się konferencja biznesowa, na której "poruszono tematy dotyczącego m.in. tego, dlaczego warto być przedsiębiorczym, jakie są plusy i minusy własnego biznesu".
Kiedy przyjeżdżamy pod obecny adres stowarzyszenia, okazuje się, że jest to jednocześnie siedziba firmy Daniela Nowaka, prezesa ProBiznesu. Spotykamy pracowników, którzy przekazują, że szefa nie ma w pracy i nie wiadomo, kiedy będzie. Próby skontaktowania się przez telefon są nieskuteczne. Ostatecznie jeden z zatrudnionych mężczyzn wybiera numer żony szefa. Magdalena Nowak (szefowa biura poseł Gembickiej i radna gminy Włocławek) nie chce jednak z nami rozmawiać. Przekazuje jedynie, że ProBiznes odpowiada na pytania zadane drogą mailową. Potem rozłącza się.
Wakacje na półmetku 😀 a u nas się dzieje 💪🏻 Szykujemy dla was centrum dla dzieci i młodzieży we Włocławku Dużo pracy za...
Posted by ProBiznes on Friday, August 4, 2023
"Każdy kogoś zna, każdy z kimś sypia"
Kilka słów zamienił z nami za to ojciec prezesa ProBiznesu Mariusz Nowak. Kiwa ze zrozumieniem głową, kiedy opowiadam, że wracamy do sprawy programu willa plus i sprawdzamy, co dzieje się z zakupionymi za publiczne pieniądze nieruchomościami.
- Wiem, co się mówi o tym wszystkim. Nie chcę się wypowiadać o innych podmiotach, które dostały pieniądze. Wiem za to, że syn nie prowadzi lipnej działalności. Niech pan popyta miejscowych samorządowców. Cały czas gdzieś jeżdżą, organizują dla dzieciaków - mówi.
Zaznacza, że dotacja w wysokości 735 tysięcy złotych na taką inicjatywę dla dzieci i młodzieży to coś dobrego. - Włożył wiele ciężkiej pracy w remont domu, przecież on od lat stoi nieużywany. To po pierwsze. Po drugie syn nie jest na tyle nieodpowiedzialny, żeby w zamian za dotację ładować się w coś nieprawdziwego. Działają realnie i to widać. Poświęca swój prywatny czas i swoje zdrowie. Niczego za darmo od nas nie dostał, właśnie po to, żeby był rozważnym facetem. Dzisiaj chce robić coś dobrego dla innych, cieszę się, że pomagają i działają, że im się chce. Co w tym złego? - pyta.
Zapytaliśmy ojca prezesa ProBiznesu o związki organizacji z Prawem i Sprawiedliwością, o to, czy fakt, że synowa pracuje w biurze poselskim PiS, a mąż posłanki był początkowo wskazany przez ministerstwo jako członek komisji konkursowej, mógł mieć wpływ na transparentność programu.
- To są pana spekulacje. Każdy kogoś zna, każdy z kimś sypia czy koło kogoś siedzi w kościele. Dopóki organizacja ProBiznes robi coś dobrego, to nie można na nich nic złego powiedzieć, a wręcz brać przykład. To takie działania są potrzebne. Takie jest moje zdanie - kończy Mariusz Nowak.
Dziś 19 sierpnia 👉byliśmy w miejscowosci Skąpe 💪🏻🤝 ( Skąpe – wieś w Polsce położona w województwie kujawsko-pomorskim,...
Posted by ProBiznes on Saturday, August 19, 2023
Bez żadnego znaczenia
W mailu do nowego właściciela nieruchomości przy Brzozowej zapytaliśmy między innymi o to, czy i w jaki sposób na rozstrzygnięcie ministerialnego programu na zakup nieruchomości wpłynęły związki pomiędzy rodziną prezesa ProBiznesu a Prawem i Sprawiedliwością.
"Na przyznanie dotacji nie miały wpływu wskazane przez Państwa informacje. Uprzejmie przypominamy, że wniosek został pozytywnie oceniony przez ekspertów" - czytamy w odpowiedzi, która została wysłana do naszej redakcji. Dalej przedstawiciele stowarzyszenia odnoszą się do kwestii Szymona Dziubickiego (męża posłanki, której biuro prowadzi żona Daniela Nowaka).
"Zgodnie ze sprostowaniami umieszczonymi przez szereg tytułów prasowych, takich jak Polityka, OkoPress czy informacją, która znalazła się na stronie TVN, pan Szymon Dziubicki nie uczestniczył w ocenie wniosków w ramach konkursu, w którym Stowarzyszeniu została przyznana dotacja na centrum" - czytamy.
Jeszcze dalej przedstawiciele ProBiznesu informują o tym, co zapowiedzieli już na swoim facebookowym profilu: że zajęcia przy Brzozowej we Włocławku ruszą 23 września. Na początku mają odbywać się zajęcia sportowe, filmowe oraz plastyczne. Prowadzić je mają wolontariusze. "Dzięki naszej działalności udało nam się zgromadzić grupę osób, które społecznikowsko angażują się w działalność na rzecz dzieci i młodzieży" - informuje naszą redakcję stowarzyszenie. Zaznacza, że członkowie zarządu ProBiznesu pracują za darmo.
Znajomi
Jedną z wolontariuszek, które mają prowadzić zajęcia w nowej nieruchomości, jest Iwona Rogalska, prezes Koła Nowoczesnych Gospodyń Domowych Dziewanna. W rozmowie z tvn24.pl przyznaje, że Daniela Nowaka zna od dawna, bo pochodzą z tej samej miejscowości.
- Jest wiele osób, które chcą zrobić coś fajnego dla dzieciaków. My na przykład nie posiadamy własnej siedziby, a prawda jest taka, że zdobycie przestrzeni na regularne zajęcia nie jest łatwe. Obecnie nie mamy własnej przestrzeni do działania. Staramy się korzystać z remizy strażackiej, ale jest wiele inicjatyw tam prowadzonych, trudno nam się zawsze wpasować w harmonogram. Dlatego dobrze, że powstają takie inicjatywy, jak centrum dla dzieci i młodzieży - opowiada Rogalska.
Dodaje, że była już w budynku przy Brzozowej. - Wykonano tam mnóstwo pracy. Jeżeli ktoś myśli, że stowarzyszenie dostało nieruchomość za nic, to jest po prostu ignorantem. Ich działanie daje fajne efekty - przekonuje nasza rozmówczyni.
Ciepło o ProBiznesie mówią też organizatorzy imprez i pikników, na których w ostatnim czasie pojawiali się przedstawiciele stowarzyszenia. - Było stoisko multimedialne dla dzieciaków, darmowy popcorn i wata cukrowa. Do tego dmuchane zjeżdżalnie. Wszystko na koszt ProBiznes - mówi Adam Galus, sołtys miejscowości Skąpe w woj. kujawsko-pomorskim. Kiedy dopytujemy, skąd zna stowarzyszenie, odpowiada, że pracował kiedyś jako dyrektor biura poselskiego Mariusza Kałużnego z Suwerennej Polski.
- Zwróciłem się do ProBiznes i przyjechali. Na festynie Koło Gospodyń Wiejskich zbierało pieniądze na rodzinę pogorzelców, którym staramy się pomóc odbudować dom - mówi Galus.
Atrakcje przygotowane przez stowarzyszenie kierowane przez Daniela Nowaka było można zobaczyć też w miejscowości Pińczata (organizowane przez znajomą prezesa z Koła Nowoczesnych Gospodyń Domowych Dziewanna), gdzie Daniel Nowak prowadzi swoją działalność gospodarczą, oraz podczas odpustu w Parafii Najświętszego Serca Jezusowego we Włocławku (Daniel Nowak jest parafianinem). Zjeżdżalnie, malowanie twarzy i zajęcia z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości stowarzyszenie przywiozło też na kończący rok szkolny piknik do przedszkola w Lubrańcu. - Byłam bardzo sceptyczna, ale rodzice naciskali, żeby poprosić stowarzyszenie o pomoc. No i pomogli - opowiada Anna Bacciarelli, dyrektorka przedszkola.
Nie sześć, tylko piętnaście lat
Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej podkreśla, że w momencie przekazywania pieniędzy publicznych na zakup nieruchomości w ramach willi plus beneficjenci mieli możliwość ich sprzedania lub wynajęcia - według deklaracji we wniosku - po co najmniej pięciu latach od przyznania dotacji.
- De facto przekazane wille stają się od tego momentu majątkiem w pełni przekazanym w prywatne ręce za publiczne pieniądze. Po naszej interwencji minister Przemysław Czarnek przekazał, że wszyscy beneficjanci zgodzili się podpisać aneks, w którym okres, po którym sprzedaż będzie możliwa, zostaje wydłużony do 15 lat - wskazuje posłanka.
Lubnauer zaznacza, że przedstawiciele opozycji muszą zadowolić się deklaracją ministra.
- Odmówiono nam pokazania dokumentów, argumentując, że ostatnio o ich treści, poprzez media, dowiedziała się opinia publiczna. Mam nadzieję zatem, że Czarnek nie kłamie. Jesteśmy o tyle spokojniejsi, że dokumentacja w sprawie willi plus została zabezpieczona przez Najwyższą Izbę Kontroli - podkreśla Katarzyna Lubnauer.
Zapowiada, że w najbliższym czasie razem z posłanką KO Krystyną Szumilas planuje przeprowadzić kontrolę poselską we Włocławku.
Autorka/Autor: Bartosz Żurawicz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl