Komin w Glinojecku koło Ciechanowa (Mazowieckie) już krótszy o około 10 metrów. Służbom zaledwie dwie godziny zajęło obcięcie skorodowanej części. W sobotę i w nocy komin chwiał się na silnym wietrze i groził przewróceniem na bloki mieszkalne.
O niebezpieczeństwie poinformowali w sobotę sami mieszkańcy. 35-metrowy komin kotłowni wychylał się na wietrze. Konstrukcja jest skorodowana i istniało ryzyko, że przewróci się na okoliczne bloki lub kotłownię.
Ewakuacja mieszkańców
Ewakuowano mieszkańców najbliższego budynku. Jak szacowali strażacy, może w nim mieszkać nawet 80 osób, ale części z nich nie było w domach.
Większość z ewakuowanych znalazła nocleg u znajomych i rodziny, kilka osób nocowało w hotelu.
Początkowo służby rozważały kontrolowane przewrócenie komina. Podjęto jednak decyzję o jego skróceniu.
Wielkie cięcie
Około południa na miejsce przyjechały dwa dźwigi, z których prowadzona jest operacja. Na jednym wysięgniku podwieszona jest klatka, w niej panowie z palnikiem acetylenowym, którym cięli komin. Najpierw wykonali dwa otwory, przez które przewleczono opaskę podczepioną do drugiego wysięgnika. To na nim miała zawisnąć odcięta część.
Krótko po godz. 14 udało się odciąć około 10-metrową część komina i opuścić ją na ziemię.
Kotłownia ani na chwilę nie przerwała pracy i cały czas dostarczała mieszkańcom ciepłą wodę i ogrzewanie. Jedyne czego może im zabraknąć, to internet, ponieważ na szczycie komina zamontowana była jedna z anten darmowego bezprzewodowego internetu.
Źródło: TVN24, tvn24.pl