Lech Kaczyński miał wątpliwości, Trybunał Konstytucyjny je rozwiał, a Bronisław Komorowski swoim podpisem wskrzesił Wielkiego Brata do życia. Nowelizacja ustawy prawo o ruchu drogowym sprawia, że będzie mogła powstać Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Przejmie ono całą "obróbkę" nakładania kar na podstawie zdjęć z fotoradarów. Wszystkie one zostaną połączone w jedną wielką sieć...
W myśl nowych przepisów wszystkie fotoradary ma przejąć Inspekcja Transportu Drogowego. Na drogach krajowych fotoradary będą mogły być instalowane wyłącznie przez ITD na wniosek samorządu. Jeśli np. władze gminy będą chciały postawić nowy fotoradar w miejscu, które nie stanowi zagrożenia na drodze, czyli tylko po to, by zarabiać na nim pieniądze, ich podanie powinno zostać odrzucone.
Wielki album przyłapanych
Nowe przepisy są podstawą do utworzenia systemu automatycznego nadzoru ruchu drogowego, który połączy w jedną sieć wszystkie fotoradary. Ma on przede wszystkim przyspieszyć procedury związane z przesyłaniem, obróbką, analizą zdjęć i ustalaniem danych. ITD dostała na ten projekt pieniądze z Unii Europejskiej.
ITD, planuje się, że system zostanie uruchomiony już w lipcu 2011 roku. Zdjęcia z fotoradarów będą trafiać do centralnego komputera, a cały system będzie połączony z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców, tak by łatwiej i szybciej ustalać właściciela auta.
Nowelizacja wydłuża również okres postępowania mandatowego z 60 do 180 dni, co w zamierzeniu twórców ustawy ma odciążyć sądy grodzkie, gdzie trafiają sprawy, w których nie udało się ustalić kierowcy
Kolejny raz
Podejście do budowy systemu uczyniono już w zeszłym roku. Sejm w kwietniu ubiegłego roku uchwalił ustawę o zmianie ustawy Prawa o ruchu drogowym pod tym względem, jednakże została ona skierowana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.
Prezydent zaznaczał, że kary za przekroczenie prędkości będą nakładane nie jak dotychczas w trybie wykroczenia, ale w drodze decyzji administracyjnej wydawanej przez organ administracji centralnej (Główny Inspektorat Transportu Drogowego). - Oznacza to, że decyzję w tej sprawie będzie wydawał tylko jeden urząd w Polsce, mający siedzibę w Warszawie. W efekcie skargi obywateli na decyzje o nałożeniu kary będą rozpatrywane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie - argumentował.
Trybunał w wyroku z połowy października 2009 r. uznał co prawda niekonstytucyjność jedynie trzech innych przepisów, jednak z uwagi na ich nierozerwalny związek z całą ustawą nowelizacja nie mogła wejść w życie w całości.
Rząd PiS też chcieli tysiąca fotoradarów
Pomysł systemu fotoradarów pojawił się jednak znacznie wcześnie - jeszcze podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości.
W kampanii wyborczej 2007 roku nie kto inny jak obecny premier Donald Tusk kpił z ówczesnego szefa rządu Jarosława Kaczyńskiego, mówiąc, że "tylko facet bez prawa jazdy" może obwieszać Polskę fotoradarami i prześladować w ten sposób kierowców, zamiast po porostu budować lepsze drogi.
Źródło: tvn24.pl