Dzisiejsza sobota powinna być pierwszym dniem bez wielkich reklam zasłaniających okna mieszkań. Według przepisów powinny one już zniknąć ze ścian kamienic. Inspektorzy budowlani zapowiadają wysokie kary.
- Czułem, że muszę coś zrobić, żeby chronić obywateli przed łamaniem ich praw - mówił kilka dni temu w Polskim Radiu wojewoda mazowiecki, Jacek Kozłowski, który był jednym z orędowników zmian prawa.
Po ponad dwóch latach od ogłoszenia przepisów regulujących obecność wielkich płacht na obiektach mieszkalnych, nowelizacja wchodzi właśnie w życie.
Nie wszystkie reklamy zakończą jednak swój żywot, bo nowelizacja do ustawy pozostawia możliwość ich rozwieszania na hotelach, biurowcach czy akademikach.
Widzisz nielegalną reklamę? Napisz
Teraz pozostaje tylko egzekwowanie obowiązującego prawa. Można bowiem obawiać się, że branża reklamowa może nie chcieć zrezygnować z atrakcyjnych nośników swych przekazów, a właściciele budynków - z niemałych pieniędzy za wynajem powierzchni. Nadzór budowlany deklaruje, że już rozpoczyna kontrole.
Gdyby ktoś z mieszkańców uznał, że na jego budynku wisi nielegalna już reklama, to ma możliwość zgłoszenia tego nadużycia do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. To on może on nakazać zdjęcie nielegalnej płachty na koszt właściciela i nałożyć grzywnę (do 10 tys. złotych dla osób fizycznych i do 50 tys. złotych, dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych).
Źródło: tvn24.pl, gazetaprawna.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24