Trwa wielka bitwa o wymiar sprawiedliwości w Polsce i nadal będziemy go reformowali. To nie jest żadna biała flaga - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, odnosząc się do siódmej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Zaznaczył, że nowela nie oznacza, iż rząd zgadza się z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości UE. - Może być jeszcze piętnaście nowelizacji, jeżeli będzie taka potrzeba - dodał.
Sejm w ekspresowym tempie uchwalił w środę kolejną nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym umożliwiającą powrót do orzekania sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy musieli przejść w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia.
"Kto powiedział, że się poddaliśmy?"
Do tej nowelizacji odniósł się w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
- Dlaczego była ta dyskusja o polexicie? Myślałem, że dzisiaj będę przepraszany. Opozycja i niektórzy dziennikarze mówili, że to polexit - wskazywał Wójcik w czwartkowej rozmowie, przypominając obawy części polityków i komentatorów, że niewykonanie decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE może oznaczać pierwszy krok w stronę wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
- Kto powiedział, że się poddaliśmy? - pytał wiceszef resortu sprawiedliwości. - Dostosowaliśmy się do prowizorycznego postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wydanego jednoosobowo. To oznacza, że szanujemy orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości - przekonywał.
"To nie jest żadna biała flaga"
Wójcik przypomniał, że już wcześniej w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 był pytany, co zrobi rząd w związku z decyzją TSUE i odpowiadał wówczas, że szukają ścieżki rozwiązania. - I to jest ta ścieżka - podkreślił. - Przedstawiliśmy propozycję nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
- Trwa wielka bitwa o wymiar sprawiedliwości w Polsce i nadal będziemy wymiar sprawiedliwości reformowali. To nie jest żadna biała flaga, w żadnym razie - kontynuował wiceminister sprawiedliwości.
Na uwagę, że rząd w ostatnim czasie ciągle powtarzał, że profesor Małgorzata Gersdorf musi odejść, a jednak politycy PiS uznali, że nadal będzie Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego, odparł: - Pani profesor Gersdorf jest dzisiaj w stanie spoczynku. Nie jest sędzią czynnym. Zostało wydane takie postanowienie prowizoryczne, z którym my się nie zgadzamy - dodał.
"To nie znaczy, że my się zgadzamy z postanowieniem TSUE"
- To, że dzisiaj jest nowelizacja, to nie znaczy, że my się zgadzamy z tym, co jest w tym postanowieniu [Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - przyp. red.] napisane. My reformy prowadzimy zgodnie z konstytucją, zgodnie z polskim prawem, ale szanujemy także orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości. To, za co byliśmy atakowani - wskazywał wiceminister.
19 października Europejski Trybunał Sprawiedliwości przychylił się do wniosku Komisji Europejskiej i zdecydował wstępnie o zastosowaniu tak zwanych środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia, w stan spoczynku.
TSUE chciał między innymi, by sędziowie, którzy w świetle nowych przepisów już zostali przeniesieni w stan spoczynku, zostali przywróceni do orzekania.
Środki tymczasowe Trybunału Sprawiedliwości UE obowiązują państwo członkowskie natychmiastowo po wydaniu decyzji. Nie ma od niej odwołania, ale nie jest ona ostateczna. 16 listopada Trybunał przeprowadził wysłuchanie stron, podczas którego Polska i Komisja Europejska przedstawiły swoje argumenty w sprawie zasadności zastosowania środków tymczasowych.
- Wydane zostało postanowienie przez Trybunał Sprawiedliwości, wstępne, niefinalne - wskazywał Wójcik w czwartek w TVN24. - My się dostosowaliśmy do tego postanowienia zgodnie z wcześniejszą obietnicą. Jakie będzie postanowienie finalne zabezpieczające i jaki będzie wyrok Trybunału, tego nie wiemy. To będzie za wiele miesięcy - dodał. - Ma pan pewność, że będzie wyrok inny niż postanowienie prowizoryczne? Nie ma takiej pewności - zwrócił się do prowadzącego program Konrada Piaseckiego.
"My powinniśmy być przepraszani za to"
- Spojrzę w tę kamerę i powiem tak: tutaj w studiu do państwa mówiłem, że szukamy ścieżki wyjścia z tej trudnej sytuacji - powiedział wiceminister. - W związku z tym musimy szanować polskie prawo, prawo wspólnotowe. Jaka będzie ostateczna decyzja, zobaczymy - stwierdził gość "Rozmowy Piaseckiego".
Podkreślił jednocześnie, że rząd nie ma za co przepraszać. - To nas powinno się przeprosić. Wrzutka w czasie kampanii samorządowej, że jest polexit, że nie wykonamy niczego, co określone zostało w postanowieniu Trybunału Sprawiedliwości, przecież to była bzdura, nieprawda, manipulacja. My powinniśmy być przepraszani za to - ocenił.
Wójcik przyznał, że wczorajsza przegłosowana w Sejmie nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym była już siódmą zmianą zaprowadzoną w tej ustawie za kadencji PiS. - Może być jeszcze piętnaście [nowelizacji - przyp. red.], jeżeli będzie taka potrzeba. Proszę pamiętać, zmieniamy wymiar sprawiedliwości, a 28 lat nikt tego nie dotykał. Wszyscy się tego bali. My zdecydowaliśmy się, bo obiecaliśmy ludziom i dzisiaj mogę powiedzieć dalej, że to nie jest koniec - kontynuował wiceminister.
- Dzisiaj mogę powiedzieć jednoznacznie: powinna być ta skarga przez Komisje Europejską wycofana. Dlaczego? Bo nie ma przedmiotu sporu. Wycofa skargę Komisja Europejska, czy będzie patrzyła na to wszystko oczami pana Timmermansa, który powie, że nie powinno się zmieniać polskiego prawa, bo on zna lepiej nasz system prawny? - pytał Wójcik.
Co w nowelizacji?
Przegłosowany w środę wieczorem w Sejmie projekt zakłada umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy zostali przeniesieni w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu.
Zakłada także, że sędziowie Sądu Najwyższego powołani w trybie przewidzianym w ustawie z grudnia 2017 roku, będą przechodzić w stan spoczynku w wieku 65 lat. Usunięto również możliwość złożenia wniosku do prezydenta o przedłużenie dalszego orzekania.
W uzasadnieniu projektu wskazano między innymi, że "inicjatywa ustawodawcza została zainspirowana przede wszystkim":
:: "zastrzeżeniami, także natury konstytucyjnej, dotyczącymi kształtu przepisów o przejściu sędziów w stan spoczynku podnoszonymi przez różne środowiska w kraju, w tym niektóre organy władzy publicznej";
:: "krytyką obowiązujących rozwiązań prawnych podnoszoną przez instytucje Unii Europejskiej, w tym także w związku z toczącym się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE postępowaniem ze skargi Komisji Europejskiej przeciwko Polsce, związanym z procedurami przechodzenia w stan spoczynku";
:: "koniecznością podjęcia środków w celu wykonania nałożonego na Polskę zobowiązania wynikającego z postanowienia Wiceprezesa TSUE z dnia 19 października 2018 r".
Autor: kb//now / Źródło: tvn24