Zbigniew Wassermann, koordynator służb specjalnych zapowiada, że śledczy wyjaśnią, jaką rolę w aferze korupcyjnej w resorcie rolnictwa odegrał wiceminister Henryk Kowalczyk.
- Podpisanie dokumentów, które były celowo błędnie sporządzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, stawia Henryka Kowalczyka w niezręcznej sytuacji – uważa minister Wassermann.
Według Kowalczyka, odpowiedzialnego w resorcie rolnictwa za przekształcenia ziemi, trefny wniosek CBA i tak przeszedłby zgodnie z prawem wszystkie procedury. Tymczasem CBA twierdzi, że dokumenty, które przygotowało nie mogły być legalnie podpisywane, bo miały wady prawne. - Bez względu na to, czy byłaby to prowokacja, z korupcją czy bez korupcji, wniosek ten normalnie, w procedurze przeszedłby do końca - powiedział Kowalczyk. Dodał, że "akcja CBA była źle przygotowana".
Wassermann ripostuje: - Wiceminister Kowalczyk pozytywnie rekomendował spreparowane dokumenty. Prokuratura wyjaśni jego rolę w aferze korupcyjnej w resorcie rolnictwa.
Koordynator służb specjalnych uważa, że twierdzenia Kowalczyka, że akcja CBA była słabo przygotowana, mają jakiś cel.
- Jeżeli ktoś tak postępuje to znaczy, że może być osobą, która była w łańcuszku tych, od których zależała decyzja – dodaje Wassermann.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24