- Żeby ubierać się we fraki, trzeba mieć przynajmniej 180 cm wzrostu - mówił na konferencji prasowej w Ostrołęce Lech Kaczyński - ja mam niestety znacznie mniej - przyznał uśmiechnięty prezydent.
Obecność na gali potwierdziło już około 25 przywódców państw. Na początku października Kancelaria Prezydenta informowała, o około 20 osobach. Ostatnio ogłoszono, że do Warszawy przyjedzie kanclerz Niemiec Angela Merkel. W piątek swą obecność potwierdzili prezydenci Litwy, Łotwy i Estonii - Valdas Adamkus, Valdis Zatlers, Toomas Hendrik Ilves - poinformował minister w Kancelarii Mariusz Handzlik.
Wspólnie w Unii
Handzlik powiedział, że prezydenci republik bałtyckich - odpowiadając na zaproszenie Lecha Kaczyńskiego - zaznaczyli, iż swoją obecnością chcą dać wyraz uznania dla strategicznych stosunków swoich krajów z Polską. Mają także nadzieję na dalsze pogłębianie współpracy i realizację naszych wspólnych celów w Unii Europejskiej. Mieli również wyrazić poparcie dla polskich działań związanych ze wspieraniem Gruzji i Ukrainy.
Handzlik dodał też, że Królestwo Szwecji będzie reprezentował minister stanu w kancelarii szwedzkiego premiera Mikael Lindstroem.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 / PAP/Jarosław Sender