Prezydenci państw bałtyckich zjawią się na prezydenckiej imprezie z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Kto jeszcze? Około 20 przywódców państw, ale dokładnych danych nie mamy. Nie wie tego nawet prezydent, który przyznaje, że nie miał jeszcze czasu na przejrzenie listy obecności. Wie natomiast, że na gali - a nie jak wcześniej zapowiadano balu - na pewno nie wystąpi we fraku.
- Żeby ubierać się we fraki, trzeba mieć przynajmniej 180 cm wzrostu - mówił na konferencji prasowej w Ostrołęce Lech Kaczyński - ja mam niestety znacznie mniej - przyznał uśmiechnięty prezydent.
Obecność na gali potwierdziło już około 25 przywódców państw. Na początku października Kancelaria Prezydenta informowała, o około 20 osobach. Ostatnio ogłoszono, że do Warszawy przyjedzie kanclerz Niemiec Angela Merkel. W piątek swą obecność potwierdzili prezydenci Litwy, Łotwy i Estonii - Valdas Adamkus, Valdis Zatlers, Toomas Hendrik Ilves - poinformował minister w Kancelarii Mariusz Handzlik.
Wspólnie w Unii
Handzlik powiedział, że prezydenci republik bałtyckich - odpowiadając na zaproszenie Lecha Kaczyńskiego - zaznaczyli, iż swoją obecnością chcą dać wyraz uznania dla strategicznych stosunków swoich krajów z Polską. Mają także nadzieję na dalsze pogłębianie współpracy i realizację naszych wspólnych celów w Unii Europejskiej. Mieli również wyrazić poparcie dla polskich działań związanych ze wspieraniem Gruzji i Ukrainy.
Handzlik dodał też, że Królestwo Szwecji będzie reprezentował minister stanu w kancelarii szwedzkiego premiera Mikael Lindstroem.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 / PAP/Jarosław Sender