Prezes Prawa i Sprawiedliwości w drodze do pracy w kancelarii premiera wciąż korzysta z zamkniętego dla normalnego ruchu Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu w Warszawie, choć jego limuzyna nie ma stosownej przepustki - wynika z ustaleń tvn24.pl. Auto, które wozi wicepremiera jest samochodem partyjnym, nie rządowym. Drugie auto, czyli obstawa, należy do firmy ochroniarskiej Grom Group.
Na początku stycznia portal tvn24.pl ujawnił, że Jarosław Kaczyński regularnie jeździ do pracy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem. Te ulice to część Traktu Królewskiego (od kolumny Zygmunta do ronda generała de Gaulle’a), która jest zamknięta dla zwykłego ruchu. Na te ulice mogą wjechać jedynie pojazdy uprawnione.
"Kampania z niczego"
Jarosław Kaczyński do naszej publikacji odniósł się w opublikowanym kilka dni później wywiadzie dla tygodnika "Sieci", w którym podkreślił, że to przykład jednej z "kampanii prowadzonych przeciwko" PiS.
"Najnowszy przykład to zarzut, że kierowca służbowego samochodu wybrał trasę przez Krakowskie Przedmieście w Warszawie, która od lat jest legalnie używana przez wszystkie samochody prezydenckie rządowe i sejmowe. A to wobec mnie robi się kampanię z niczego" - przekonywał wicepremier.
Prezes PiS pominął jednak fakt, że zgodnie z informacjami na znakach na ten odcinek Traktu Królewskiego wjechać mogą jedynie autobusy, taksówki, policja i Służby Ochrony Państwa, a także: pojazdy Kancelarii Prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, ministerstw, prokuratury, Sądu Najwyższego i posiadające identyfikatory wystawione przez stołeczny ratusz oraz nowożeńcy i kondukty pogrzebowe. Samochód, którym do pracy jeździ wicepremier Kaczyński, a także drugi, który stanowi jego obstawę, nie spełnia żadnego z tych kryteriów.
Jarosławowi Kaczyńskiemu - odkąd został wiceszefem rządu - przysługuje ochrona SOP, czyli służby, która z mocy ustawy chroni prezydenta, premiera i wicepremierów oraz marszałków obu izb parlamentu.
Lider PiS - jak pisaliśmy w tvn24.pl - nie jest jednak objęty tzw. ochroną fizyczną SOP-u, czyli nie korzysta z ochrony funkcjonariuszy i pojazdów tej służby. Za bezpieczeństwo Kaczyńskiego odpowiada firma ochroniarska Grom Group, za której usługi płaci Prawo i Sprawiedliwość.
Ciemna skoda, która wozi prezesa partii rządzącej należy właśnie do PiS, druga skoda to własność Grom Group.
Auto prezesa i radiowóz
Po raz pierwszy nasze kamery zarejestrowały przejazd limuzyny prezesa Krakowskim Przedmieściem już w kwietniu ubiegłego roku, a potem jeszcze kilkukrotnie, m.in. w czerwcu i wrześniu oraz w styczniu tego roku.
Limuzyna Jarosława Kaczyńskiego na Trakcie Królewskim
Auta z których korzysta szef PiS - jak sprawdziliśmy pod koniec stycznia w stołecznym Zarządzie Dróg Miejskich - nadal nie posiadają przepustek, które może wystawić stołeczny ratusz, by kierowca samochodu mógł legalnie poruszać się po zamkniętym dla zwykłych samochodów odcinku Traktu Królewskiego.
Gdy w styczniu ponownie nagrywaliśmy przejazdy Kaczyńskiego, podczas jednego z nich (18 stycznia) przed skodami jechał policyjny radiowóz, jednak bez sygnałów, ani świetlnych, ani dźwiękowych. Za drugim razem (20 stycznia) policji już nie było.
Rzecznika Komendy Stołecznej Policji Sylwestra Marczaka zapytaliśmy, na jakiej podstawie nie posiadające przepustki auta, z których korzysta szef PiS, jeżdżą na zakazie oraz czy ich kierowcy zostali za to kiedykolwiek ukarani. Chcieliśmy też wiedzieć, dlaczego podczas przejazdu 18 stycznia wicepremierowi towarzyszył radiowóz.
Rzecznik odpowiedział, ale niewiele wyjaśnił. Odpowiedź przytaczamy w całości.
"Szanowny Panie Redaktorze, zdecydowanie nie jestem właściwym adresatem dwóch pierwszych pytań, nie gromadzimy bowiem danych co do karania kierowców danej firmy czy podmiotu, jak również pojazdów uprawnionych do poruszania się Traktem Królewskim. Jeżeli chodzi o radiowóz HPZ B808 wykorzystywany on jest przez policjantów właściwej miejscowo Komendy Rejonowej Policji. Do zadań tych policjantów należy zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim osobom przebywającym w danym rejonie służbowym. Ewentualne pytania dotyczące ochrony najważniejszych osób w kraju proszę kierować do SOP" - napisał nadkomisarz Marczak.
O przejazdy wicepremiera zapytaliśmy też rzeczniczkę PiS Anitę Czerwińską, która najpierw prosiła o wysłanie pytań smsem, by po kilku dniach dopytywana o wysłanie odpowiedzi rzuciła: "Jak odpowiem, to odpowiem, a jak nie odpowiem, to nie odpowiem".
Nie odpowiedziała.
Partia kupuje auta dla prezesa
Jarosław Kaczyński od lat porusza się samochodami kupowanymi przez PiS. Wcześniej korzystał ze srebrnego saaba, którego zamienił na skodę superb.
- Pan prezes nie korzysta z samochodów sejmowych, które przysługują klubom i jeździ autami kupowanymi przez partię - mówił w "Fakcie" ówczesny poseł Joachim Brudziński, jeden z najbliższych współpracowników prezesa PiS.
Obecnie Kaczyński jeździ nowszą wersją Skody Superb. Z numeru rejestracyjnego wynika, że auto jest zarejestrowane na warszawskiej Ochocie, gdzie znajduje się siedziba PiS.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl