Wałęsa w kolejnym wpisie: pisali za mnie donosy, by brać na moje konto pieniądze

Trzy teczki, w tym oświadczenie Kiszczaka. Te dokumenty ujawnił IPN pod koniec lutego
Trzy teczki, w tym oświadczenie Kiszczaka. Te dokumenty ujawnił IPN pod koniec lutego
Źródło: tvn24

Nie współpracowałem z SB, nie donosiłem nigdy na nikogo - pisze Lech Wałęsa w najnowszym wpisie na blogu. Dodaje w nim, że funkcjonariusze SB musieli "wykazać, że współpracuje i pisali za niego donosy by brać pieniądze". W kolejny wpisie zwrócił się do historyka dr hab. Sławomira Cenckiewicza.

Wałęsa zmieścił wpis na mikroblogu odnoszący się do akt TW "Bolka" udostępnionych w poniedziałek przez IPN. Wyjaśnia w nim, że podpisał "dwa podobne, główne dokumenty", co umożliwiło esbekom "pobieranie pieniędzy dla siebie". Dodał, że funkcjonariusze pisali za niego donosy, aby móc pobierać pieniądze.

"Nie dałem się złamać"

Z wpisu Wałęsy wynika, że pieniądze mieli pobierać różni funkcjonariusze SB przez dłuższy czas. Zapewnił, że dawno "zerwał kontakty" ze służbami bezpieczeństwa oraz, że na nikogo nie donosił i nie współpracował z SB. "Nie dałem się złamać" - czytamy.

We wpisie były prezydent stwierdził, że "zlitował się" nad Edwardem Graczykiem, który według dokumentów opublikowanych przez IPN miał go zwerbować.

Pełny wpis (pisownia oryginalna):

Rozwiązałem .wreszcie rozwiązałem .na bazie tych dokumentów Proszę to sprawdzić .Jeszcze raz Oświadczam1] nie współpracowałem z SB2] nie donosiłem nigdy na nikogo3] nie brałem żadnych pieniędzy4] nie dałem się złamać.Natomiast dałem się podejść na chwyt ze zgubą pieniędzy i kontrolą wydatków .Masz miękkie serce musisz mieć twardą .....Podpisałem dwa podobne , główne dokumenty , przy dwóch świadkach , to umożliwiło Sbeką pobieranie pieniędzy dla siebie nie dla mnie i o dziwo robili to po kolei różni i to dość długo .Ja dawno zdecydowanie zerwałem kontakty.Musieli wykazywać że współpracuję i pisali za mnie donosy .by brać na moje konto pieniądze .Materiały ręcznego opisu które w padały podczas rewizji i zebrane z różnych miejsc podbudowywały ich bezczelne działania ..Kapitanie Graczyk to Pan mnie tak urządził ,a ja się zlitowałem nad Panem ..Jedno pytanie pozostaje, czy zrobił Pan to w pojedynkę czy robiliście to zbiorowo.Panie Boże dzięki CI AMEN . lw Lech Wałęsa na Wykopie

W kolejnym wpisie Wałęsa przeprosił współautora książki "SB a Lech Wałęsa", dr hab. Sławomira Cenckiewicza oraz podziękował za opublikowanie materiałów w sprawie TW "Bolka".

"Nie mam dziś pretensji do Pana wręcz przepraszam bo w prowadzili Pana w błąd właśnie nad produkcją którą wykonali w którą trudno nie uwierzyć .Jak będzie miał Pan czas to zapraszam na pogadanie" (pisownia oryginalna - red.) - czytamy we wpisie.

Sławomir Cenckiewicz był we wtorek gościem programu "Jeden na jeden" w TVN 24.

IPN udostępnia dokumenty

Wśród udostępnionego dziennikarzom pierwszego pakietu dokumentów, które znajdowały się w domu Czesława Kiszczaka są: teczka personalna i teczka pracy z lat 1970-1976 TW "Bolek". Tam znajduje się odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". Są też doniesienia "Bolka" oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z nim.

Informacje, doniesienia, relacje i notatki służbowe oficerów SB ze spotkań z "Bolkiem" wypełniają przeważającą część teczki pracy "Bolka", która liczy 577 stron. Według załączonego spisu zawartości teczki, takich informacji jest 110 - począwszy od 4 stycznia 1971 r., kończąc na 18 lutego 1976 r.

Pierwsze doniesienie z teczki pracy TW "Bolek" datowane jest na 4 stycznia 1971 r., a ostatnie - 18 lutego 1976 r. Doniesienia w większości są spisywane przez funkcjonariuszy SB ze słów "Bolka", wiele zapisanych przez nich odręcznie, dlatego nie są łatwe do odczytania. W aktach jest katalog wypłat dla TW "Bolek".

Autor: mart/ja / Źródło: tvn24.pl, TVN 24

Czytaj także: