- Lech Wałęsa jeszcze będzie miał zdjęcie z Barackiem Obamą – w odróżnieniu od innych, dla których była to jedyna okazja – tak Andrzej Olechowski podsumował nieobecność byłego prezydenta na spotkaniu z amerykańskim przywódcą.
- Wałęsa ma swoją własną pozycję, wie, co jest dla niego jest dobre i postępuje jak uważa. Jego pozycja jest samodzielna, nie jest zobligowany do zrobienia czegoś, bo taka jest sytuacja w Polsce, albo Polsce to szkodzi. Wałęsa to Wałęsa – ocenił Olechowski.
Zdaniem byłego szefa MSZ były prezydent nie ma co się martwić brakiem fotografii z Barackiem Obamą. - On będzie miał na pewno takie zdjęcie, jeśli jeszcze go nie ma. Jakoś jestem o to spokojny, w odróżnieniu od niektórych, dla których to była jedyna okazja do zrobienia zdjęcia z Obamą. Dla Wałęsy nie – przekonywał.
"W stosunkach międzynarodowych Amerykanie są solidni"
Pytany o obietnice Obamy odnośnie wiz, Olechowski stwierdził: - W stosunkach międzynarodowych Amerykanie są solidni, jak coś się powiedziało, to się uruchamia – ocenił.
A co do planowanej obecności amerykańskich wojsk w Polsce, to były szef MSZ przyznał, ze woli „amerykańskich generałów – jak General Motors i General Electric”, niż „żołnierzy w niewielkiej liczbie”.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24