Grupa blogerów chce zorganizować urodziny Annie Walentynowicz. Dawna działaczka "Solidarności" reaguje jednak na tę propozycję wyjątkowo ostro. "Inicjatywa ta nie otrzymała nigdy w żadnej formie mojej aprobaty. Moje stanowisko w tej sprawie było od początku jednoznaczne i negatywne" - napisała Walentynowicz w specjalnym oświadczeniu.
Grupa internautów reprezentowana przez Elżbietę Schmidt i Małgorzatę Puternicką zamierza zorganizować jej benefis z okazji 80. urodzin. Trafia jednak na silny opór.
Chcę wszystkim Państwu bardzo serdecznie podziękować z głębi serca i jednocześnie jeszcze raz podkreślić, że z tą akcją nie mam nic wspólnego i nie będę w jakikolwiek sposób jej beneficjentem Anna Walentynowicz
Pieniądze na urodziny
Dodała jednocześnie, że jest wzruszona reakcją wielu rodaków przekazujących pieniądze na apel blogerów. "Chcę wszystkim Państwu bardzo serdecznie podziękować z głębi serca i jednocześnie jeszcze raz podkreślić, że z tą akcją nie mam nic wspólnego i nie będę w jakikolwiek sposób jej beneficjentem. Zdania nie zmienię: w uroczystościach organizowanych przez panie Schimdt i Puternicką nie wezmę udziału" - zakończyła swoje oświadczenie Walentynowicz.
W ubiegłym tygodniu po spotkaniu z przedstawicielem blogerów Urząd Miasta w Gdańsku zadeklarował, że sfinansuje wynajęcie sali, jej nagłośnienie i oprawę multimedialną imprezy na cześć Anny Walentynowicz. Stowarzyszenie Blogmedia 24.pl., które zbiera pieniądze na benefis Walentynowicz, poinformowało we wtorek na stronie internetowej, że zebrało na ten cel blisko osiem tysięcy złotych. W ubiegłym tygodniu "Rzeczpospolita" napisała, że blogerzy poprosili kancelarię premiera o dotację w wysokości 30 tys. zł, aby uczcić 80. urodziny Walentynowicz; kancelaria odmówiła dotacji.
Legenda "Solidarności"
Anna Walentynowicz to była działaczka Wolnych Związków Zawodowych i NSZZ "Solidarność". Za niezależną działalność związkową została dyscyplinarnie zwolniona z gdańskiej stoczni, co 14 sierpnia 1980 r. wywołało strajk, w którego wyniku powstał NSZZ "Solidarność". Odeszła ze związku jeszcze w latach 80., krytykując ówczesne kierownictwo związku skupione wokół Lecha Wałęsy. Istotą sporu stało się oskarżenie Wałęsy o współpracę z SB. W 2006 r. została odznaczona przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego. W lipcu 2006 gdański Instytut Pamięci Narodowej ujawnił, że Annę Walentynowicz w 1981 roku inwigilowało ponad 100 funkcjonariuszy i tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa. Planowali też otrucie jej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24