Miała być superkampania na Walentynki - plakaty na przystankach autobusowych w największych polskich miastach - zamiast tego są tysiące oszukanych internautów. "Milka" poprosiła o zgłaszanie jak najbardziej oryginalnych życzeń walentynkowych i głosowanie internautów, które hasło najbardziej im się podoba. Kiedy w głosowaniu zaczęło wygrywać hasło: "Bóg kocha Ciebie" - organizator usunął je z konkursu z powodu... obrazy uczuć religijnych.
Ludzie zgłaszali klasyki typu: "Kocham moją Majeczkę - Twój Łukaszek", ale w kilku miastach na pierwsze miejsce - z kilkoma tysiącami głosów poparcia wysunęła się Walentynka "Bóg kocha Ciebie! I ja też.". "Milka" na kilka godzin przed rozstrzygnięciem konkursu usunęła je ze strony internetowej, powołując się na "obrazę uczuć religijnych". Zostawili natomiast m.in. hasło pozdrawiające... psy. Kto kogo w tej całej akcji obraża?
Hasła na przystanki
"Miłosne Grafitti" to jeden z wielu konkursów organizowanych w związku ze zbliżającym się świętem zakochanych. Nie jedyny, lecz wzbudzający najwięcej emocji, zwłaszcza wśród katolickiej części społeczeństwa. Warunkiem udziału w zabawie było stworzenie walentynki, na którą głosowali internauci. Te z największą liczbą głosów miały zawisnąć na przystankach autobusowych. W konkursie brały również udział kartki o treściach religijnych. Na kilka godzin przed zakończeniem głosowania zostały usunięte przez organizatora.
Jednym tchem: rasizm, faszyzm, nazizm, religia
Organizatorzy niemalże w ostatniej chwili usunęli kontrowersyjne, ich zdaniem, kartki o treści religijnej. - Kategorycznie zabronione jest nadsyłanie życzeń zawierających treści o charakterze bezprawnym, naruszających w jakikolwiek sposób obowiązujące prawo, wulgaryzmy, treści wzywające do nienawiści rasowej, etnicznej, wyznaniowej, zawierających treści pornograficzne, pochwalających faszyzm, nazizm, komunizm, propagujących przemoc, obrażających uczucia religijne, naruszających prawa innych osób - to wyjaśnienie, które zostało umieszczone przez organizatorów na stronie konkursu.
Agnieszka Kępińska, kierownik ds. kontaktów zewnętrznych i komunikacji Milka-Kraft Foods Polska S.A. tłumaczy, że powodem podjętych decyzji były protesty internautów. Ponoć sama obecność religijnych treści w komercyjno-rozrywkowym przedsięwzięciu jest obrazą uczuć religijnych.
Oburzeni katolicy
Zaistniałą sytuacja oburzone są środowiska katolickie. - Jako zespół portalu dla katolików Przeznaczeni.pl, czujemy się dyskryminowani przez Milka-Kraft Foods Polska S.A. z powodu wyznawanej religii. Stajemy również w obronie dziesiątek tysięcy internautów, którzy oddali swoje głosy na wygrywające walentynki. Stajemy w obronie bezpodstawnie zdyskwalifikowanych uczestników konkursu" - poinformowała rzecznik portalu przeznaczeni.pl, Katarzyna Dobrowolska. W swoim proteście portal Przeznaczeni.pl powołał się także na art. 53 Konstytucji RP, który w punkcie 1 mówi: "Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii".
Źródło: TVN24, ekai.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24