Myśliwy chodził między blokami i strzelał do dzików. "Stwierdziłem, że jest bezpiecznie"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Wałbrzych: Myśliwy chodził między blokami i strzelał do dzików (materiał z 10.12.2021)
Wałbrzych: Myśliwy chodził między blokami i strzelał do dzików (materiał z 10.12.2021)TVN 24
wideo 2/9
Wałbrzych: Myśliwy chodził między blokami i strzelał do dzikówTVN 24

Na osiedlu Podzamcze w Wałbrzychu (Dolnośląskie) myśliwy bez żadnych zabezpieczeń, ani wcześniejszego poinformowania mieszkańców, w środku dnia prowadził odstrzał dzików. Jak relacjonują mieszkańcy, zwierzęta umierały w męczarniach na oczach dzieci. Myśliwy działał na zlecenie miasta, ale przedstawiciele magistratu podkreślają, że "powinien on podjąć całkowicie inne działania", i zapowiadają kontrolę swoich wewnętrznych procedur. Prezydent Wałbrzycha o sprawie zawiadomił prokuraturę.

Obecność dzików na Podzamczu to nic nowego. Jak mówi nam jedna z mieszkanek osiedla, zwierzęta zaczęły podchodzić pod zabudowania mniej więcej z początkiem pandemii COVID-19. Przez kolejne miesiące zdążyły się tam zadomowić i koegzystować z ludźmi. W pewnym momencie pojawiły się jednak lochy z młodymi. Niektórzy mieszkańcy zaczęli się obawiać, że mogą być agresywne. Do magistratu zaczęły wpływać prośby o pozbycie się zwierząt z osiedla. Po nieudanych próbach odłowu miasto wydało decyzję o odstrzale.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Odstrzał na osiedlu

W poniedziałek (6 grudnia) na Podzamcze przyjechał myśliwy z bronią. Wczesnym popołudniem zacząć strzelać do dzików.

- Środek dnia, środek osiedla, a pan z karabinem strzela do zwierząt dosłownie na oczach ludzi. Jedna znajoma sąsiadka wracała ze swoim dzieckiem ze szkoły i weszli centralnie na tego mężczyznę. Nikt nie został poinformowany, że na terenie osiedla będzie chodził człowiek z bronią. Żadne środki bezpieczeństwa nie zostały zastosowane. Ten pan nie reagował na żadne uwagi, nie chciał udzielić żadnej informacji. Na miejscu razem z nim był strażnik miejski, który potwierdził, że myśliwy działa na zlecenie urzędu miasta - relacjonuje Marta Wosak, mieszkanka osiedla.

Mężczyzna strzelał do dzików pod oknamiMieszkaniec Wałbrzycha

Mężczyzna odstrzelił sześć osobników. Nie wszystkie strzały były jednak precyzyjne. Jak mówi Wosak, przynajmniej jeden dzik umierał w męczarniach. Na miejsce została wezwana policja.

- Otrzymaliśmy od mieszkańców Podzamcza informację, że ktoś strzela do dzików. Funkcjonariusze udali się na miejsce, aby ustalić, czy nie złamane zostały przepisy ustawy łowieckiej oraz czy nie doszło do sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Myśliwy posiadał wszystkie niezbędne uprawnienia, czyli legitymację Polskiego Związku Łowieckiego oraz upoważnienie do odstrzału redukcyjnego. Trwają czynności w tej sprawie, będziemy ustalać, czy doszło do złamania prawa - mówi Marcin Świeży, rzecznik wałbrzyskiej policji.

Myśliwy strzelał do dzików na osiedluarchiwum prywatne

Myśliwy: stwierdziłem, że jest bezpiecznie

Reporterowi TVN 24 Tomaszowi Kanikowi udało się porozmawiać ze sprawcą całego zamieszania. Myśliwy nie widzi w swoim zachowaniu niczego złego.

- W pierwszej kolejności chciałem te dziki wystraszyć, przegonić. One zaczęły fukać, a to znaczy, że dzik zaczyna już szykować się do ataku. W tym momencie ludzi nie było, stwierdziłem, że jest bezpiecznie, podjąłem decyzję, żeby odstrzelić. Szybko odstrzeliłem, a na odgłosy strzału zaczęli wychodzić ludzie filmować, komentować. W tym momencie przerwałem dalsze odstrzały - tłumaczy myśliwy Stanisław Brożyna.

Pytani o zachowanie kolegi inni myśliwi wprost odpowiadają: oni nie zdecydowali by się na strzelanie na środku osiedla.

Dziki przed blokiemMieszkaniec Wałbrzycha

Wydalony z koła łowieckiego

Jak udało nam się ustalić, to nie pierwszy tego typu wybryk myśliwego. Za niewłaściwe postępowanie został niedawno usunięty z jednego z kół myśliwskich działających w Głuszycy.

- Raz przy wykonywaniu usługi w domu jednej z mieszkanek Łomnicy, kobieta poprosiła go o zajęcie się sarnami, które przychodziły pod jej budynek. To był teren innego koła łowieckiego. Mężczyzna nic sobie z tego nie robił i strzelał do tych saren - mówi nam jeden z lokalnych myśliwych, który chce pozostać anonimowy.

Po tych zdarzeniach koło łowieckie z Głuszycy podjęło decyzję o usunięciu myśliwego ze swoich szeregów. Później mężczyzna - jak twierdzi nasz rozmówca - starał się o członkostwo w innych kołach, ale żadne go nie przyjęło.

- Teraz potwierdziły się nasze obawy. To, co wydarzyło się na Podzamczu, nigdy nie powinno mieć miejsca. To był western. My, jako lokalna społeczność myśliwska, jesteśmy zbulwersowani. Ten myśliwy najprawdopodobniej posługiwał się bronią o kalibrze 30-06, jest to największy kaliber w łowiectwie. Zasięg takiej broni to pięć kilometrów. Strzelanie do dzików z odległości kilkunastu czy kilkudziesięciu metrów jest bardzo niebezpieczne. Taka kula przechodzi przez tuszę i leci dalej rykoszetem. Jestem instruktorem strzelectwa łowieckiego i nigdy bym się nie odważył oddać strzału w takim miejscu - przyznaje nasz rozmówca.

Zawiadomienie do prokuratury

W dniu, w którym doszło do odstrzału, do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.

"Po analizie materiału dokumentującego dzisiejsze zdarzenia na osiedlu Podzamcze, podjąłem decyzję o natychmiastowym wstrzymaniu działań myśliwych i złożeniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez myśliwego dokonującego odstrzału. Dziki to olbrzymi problem w Wałbrzychu, ale sytuacja, jaka miała dzisiaj miejsce, nigdy nie powinna się wydarzyć. W naszym mniemaniu prowadzenie odstrzału na terenie tak gęsto zamieszkałym jest nie tylko niehumanitarne, ale mogło stwarzać niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Zdrowie i życie ludzkie jest elementem nadrzędnym przy prowadzeniu tego typu działań" - oświadczył prezydent.

Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu objęła nadzór nad policyjnym dochodzeniem w tej sprawie. Dotyczący ono możliwego narażenia osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. - Swoje czynności prowadzi policja, prokuratura to nadzoruje. Równolegle wpłynęły też zawiadomienia złożone przez Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Wałbrzychu i Gminę Wałbrzych – zostały włączone do sprawy. Nikt nie usłyszał zarzutów - przekazał Marcin Witkowski z prokurator rejonowej w Wałbrzychu.

Myśliwy działał na zlecenie miasta

Myśliwy nie przyjechał jednak sam z siebie na osiedle, a działał na zlecenie miasta. Dopytujemy zatem, jak doszło do tego, że przydzielono zlecenie temu konkretnemu mężczyźnie.

- My, jako miasto, posiadamy listę myśliwych, którzy mają uprawnienia, którzy powinni mieć doświadczenie, orientację i wiedzę, jak strzela się w mieście do zwierząt. Przy każdej takiej sytuacji, gdzie dziki mogą być dla kogoś zagrożeniem, jest wzywany myśliwy. I to on zawsze podejmuje ostateczną decyzję, czy w danym miejscu dany moment jest bezpieczny do oddania strzału. W naszym mniemaniu w tym miejscu myśliwy nie powinien strzelać. Powinien podjąć całkowicie inne działania niż strzelać pomiędzy blokami o godzinie 13, w biały dzień, do watahy dzików - mówi Edward Szewczak, rzecznik prasowy wałbrzyskiego urzędu miasta.

Oprócz wstrzymania decyzji o odstrzale i powiadomieniu prokuratury magistrat zamierza zweryfikować swoje wewnętrzne procedury w tego typu działaniach.

- Mamy listę około 10 myśliwych upoważnionych do przeprowadzania odstrzału. Strażnik miejski bądź pracownik biura zarządzania kryzysowego dzwoni do tych osób i bierze tę, która akurat ma czas. Wałbrzych to jest specyficzne miasto, wokół pełno terenów zielonych. Trzeba pamiętać, że miasto nie tylko strzela, ale też odławia dziki. Rozdajemy też zarządcom budynków odstraszacze chemiczne, przekazujemy do kół łowieckich karmę, aby dokarmiały te dziki poza miastem - tłumaczy rzecznik.

Jak przekazuje Szewczak, sprawą zajął się również rzecznik dyscyplinarny okręgowego związku łowieckiego.

Autorka/Autor:ib/tam/FC/b

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne

Pozostałe wiadomości

Policjantka, która w Zakopanem podczas interwencji domowej sprawdziła trzeźwość prokuratora opiekującego się dzieckiem, stanie przed sądem apelacyjnym po tym, jak w pierwszej instancji została skazana za przekroczenie uprawnień. Policyjni związkowcy wyrok nazywają "farsą" i "bronieniem swoich".

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Źródło:
PAP

Rolą żołnierzy północnokoreańskich, którzy już walczą w obwodzie kurskim w Rosji, jest zastąpienie sił rosyjskich, które zostaną przerzucone na front we wschodniej Ukrainie - prognozował w rozmowie z Radiem Swoboda Andrij Kowałenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, które podlega Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Ocenił, że w najbliższym czasie Rosja przerzuci do obwodu kurskiego wszystkie północnokoreańskie oddziały, które liczą co najmniej 12 tysięcy żołnierzy.

"Ci, którzy przeżyją, będą musieli zastąpić Rosjan"

"Ci, którzy przeżyją, będą musieli zastąpić Rosjan"

Źródło:
Radio Swoboda

10-letni Michał w czwartek rano wyszedł z domu do miejsca pracy jednego z rodziców i zaginął. Po raz ostatni widziany był w Mysłowicach (Śląskie) na ulicy Towarowej. Poszukiwania trwały kilka godzin. Po południu policja poinformowała, że chłopiec się odnalazł na terenie Zabrza. 

10-letni Michał wyszedł rano z domu i zniknął. Poszukiwania trwały kilka godzin

10-letni Michał wyszedł rano z domu i zniknął. Poszukiwania trwały kilka godzin

Aktualizacja:
Źródło:
KMP w Mysłowicach, TVN24

Pod Grodziskiem Wielkopolskim rodzina zatruła się środkiem do zwalczania gryzoni. Zaniepokojona stanem swojej trzyletniej córeczki matka wzywała karetkę pogotowia. Dyspozytor odmówił jednak jej wysłania. Matka sama zawiozła ją do szpitala, gdzie dziewczynka zmarła. Powołany został już specjalny zespół pod nadzorem wojewody wielkopolskiej, który ma tę sprawę wyjaśnić.

Matka wzywała karetkę do trzyletniej córki. Dyspozytor odmówił jej wysłania. Dziecko nie żyje

Matka wzywała karetkę do trzyletniej córki. Dyspozytor odmówił jej wysłania. Dziecko nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej proponuje przesunięcie podwyżki zasiłku pogrzebowego - wynika z opublikowanego projektu ustawy. Według poprzednich założeń świadczenie miało wzrosnąć do 7000 złotych w ciągu 14 dni od momentu wejścia w życie regulacji.

Nowy plan w sprawie podwyżki zasiłku pogrzebowego

Nowy plan w sprawie podwyżki zasiłku pogrzebowego

Źródło:
PAP, tvn24.pl

53-latka z Lubina na Dolnym Śląsku straciła oszczędności życia. Kolejny raz uwierzyła oszustom, którzy tym razem podszyli się pod kancelarię prawną. Oszuści obiecują osobom oszukanym na rynku kryptowalut, że odzyskają utracone przez nich środki. "Uważajmy, to nowy rodzaj oszustwa" - apelują policjanci.

Oszukują już raz oszukanych, podszywając się pod kancelarie prawne

Oszukują już raz oszukanych, podszywając się pod kancelarie prawne

Źródło:
tvn24.pl

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

37-letni Mateusz M., podejrzany o spowodowanie katastrofy drogowej na S7 w Borkowie koło Gdańska, nie trafi do aresztu. Musi jednak wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych. Objęty pozostanie dozorem i siedem razy w tygodniu musi stawiać się we właściwej jednostce policji. Tak zdecydował w czwartek, 7 listopada, Sąd Okręgowy w Gdańsku.

Podejrzany o doprowadzenie do karambolu na S7 nie trafi do aresztu, ale musi wpłacić poręczenie

Podejrzany o doprowadzenie do karambolu na S7 nie trafi do aresztu, ale musi wpłacić poręczenie

Źródło:
PAP

Oliver Varhelyi jest węgierskim kandydatem na komisarza do spraw zdrowia i dobrostanu zwierząt w Parlamencie Europejskim. W czwartek ogłoszono, że nie przeszedł wysłuchania w PE. Do poniedziałku musi przekazać odpowiedzi na dodatkowe pytania pisemne. Wówczas zapadnie ostateczna decyzja.

Jako pierwszy nie przeszedł wysłuchania w Parlamencie Europejskim

Jako pierwszy nie przeszedł wysłuchania w Parlamencie Europejskim

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski pytany o upadek koalicji rządzącej w Niemczech, podkreślił, że ten kraj pozostaje ważnym partnerem dla Polski. Zapowiedział spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Warszawie w przyszłym miesiącu oraz "pilniejsze konsultacje" z partnerami z Niemiec i Francji. Po raz kolejny odniósł się też do zwycięstwa Donalda Trumpa.

Sikorski o sytuacji w Niemczech. Mówi o Trójkącie Weimarskim i "pilniejszych" konsultacjach

Sikorski o sytuacji w Niemczech. Mówi o Trójkącie Weimarskim i "pilniejszych" konsultacjach

Źródło:
TVN24, PAP

W zapiekance makaronowej z kurczakiem, którą zatruło się kilkudziesięciu pracowników zachodniopomorskiej firmy, znaleziono enterotoksynę gronkowcową. Miejsce, z którego była zapiekanka, zamknięto, a produkcję wstrzymano. - Na razie nie wystawiono żadnego mandatu - powiedziała dyrektorka granicznego sanepidu w Szczecinie.

Kilkadziesiąt osób zatruło się po zjedzeniu zapiekanki. Wiadomo, co w niej było

Kilkadziesiąt osób zatruło się po zjedzeniu zapiekanki. Wiadomo, co w niej było

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do warszawskiej siedziby Polsatu - przekazał w czwartek rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński. "Poprosili o wydanie dokumentacji związanej z umowami z TVP", a "dokumentacja została przekazana" - poinformował rzecznik Grupy Polsat Plus Tomasz Matwiejczuk.

Funkcjonariusze CBA weszli do siedziby Polsatu

Funkcjonariusze CBA weszli do siedziby Polsatu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Eurostat opublikował najnowsze dane na temat wysokości zarobków w Unii Europejskiej. Średnia roczna pensja w krajach Wspólnoty wyniosła 37 900 euro (w przeliczeniu to około 164 tysięcy złotych). Oznacza to wzrost o 6,5 procent rok do roku. Jak na tym tle wypada Polska?

Unijna mapa zarobków. Ogromne różnice

Unijna mapa zarobków. Ogromne różnice

Źródło:
tvn24.pl

Po rozpadzie koalicji rządowej w Niemczech, do którego doprowadziło zdymisjonowanie ministra finansów przez kanclerza Olafa Scholza, dwóch kolejnych ministrów z ramienia FDP ogłosiło rezygnację. W związku z utratą większości przez rząd, opozycja wzywa do przyśpieszonych wyborów. Prezydent Frank-Walter Steinmeier zadeklarował, że jest gotów podjąć decyzję o rozwiązaniu Bundestagu. - Koniec koalicji to nie koniec świata - ocenił. 

Kolejni ministrowie opuszczają rząd. Prezydent: koniec koalicji to nie koniec świata

Kolejni ministrowie opuszczają rząd. Prezydent: koniec koalicji to nie koniec świata

Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Niszczycielskie pożary szaleją w hrabstwie Ventura w Kalifornii. Uszkodzonych lub zniszczonych jest wiele budynków. Do szpitali trafią ranne osoby, a kilkanaście tysięcy mieszkańców wezwano do ewakuacji. Straż informuje, że akcję gaśniczą utrudnia "ekstremalny wiatr".

Domy stanęły w płomieniach, tysiące ludzi do ewakuacji. Sytuacja jest "szczególnie niebezpieczna"

Domy stanęły w płomieniach, tysiące ludzi do ewakuacji. Sytuacja jest "szczególnie niebezpieczna"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, CNN

Starorzecze Wisły w rejonie Podgórek Tynieckich w Krakowie zostało rozjechane przez koparkę, która pracowała tam na zlecenie krakowskich Wodociągów. Pracownicy Wód Polskich zawiadomili policję. Ciężki sprzęt wyciągał z wody między innymi konary drzew, w których gniazdowały ptaki i tarły się ryby. Pracownicy wykarczowali też rośliny wzdłuż brzegów.

Koparka rozjechała brzegi starej Wisły, prace zleciła miejska spółka. "Zbrodnia na naturze"

Koparka rozjechała brzegi starej Wisły, prace zleciła miejska spółka. "Zbrodnia na naturze"

Źródło:
tvn24.pl

11 listopada, czyli Święto Niepodległości, w tym roku przypada na poniedziałek. Dla wielu Polaków to okazja do przedłużonego odpoczynku od pracy i szkoły. Jaka będzie pogoda w długi weekend? Sprawdź.

Zbliża się kolejny długi weekend. Oto prognoza pogody

Zbliża się kolejny długi weekend. Oto prognoza pogody

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zarzut paserstwa usłyszał mężczyzna, który przewoził na lawecie ukradzione kilka dni temu w Berlinie porsche. Szacunkowa wartość pojazdu to ponad milion złotych.

Na lawecie wiózł skradzione porsche o wartości ponad miliona złotych

Na lawecie wiózł skradzione porsche o wartości ponad miliona złotych

Źródło:
PAP

W Otwocku pieszy przebiegał przez pasy i został potrącony przez nadjeżdżający samochód. Za całe zajście obwiniał kierowcę. Przejście było objęte monitoringiem, a zarejestrowane wideo rozwiało wątpliwości policji. 23-letni pieszy został ukarany mandatem. Policja pokazuje też nagranie ze zdarzenia.

Przebiegał przez pasy tuż przed autem, został potrącony i obwiniał kierowcę. Monitoring wszystko wyjaśnił

Przebiegał przez pasy tuż przed autem, został potrącony i obwiniał kierowcę. Monitoring wszystko wyjaśnił

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Radosław M., który śmiertelnie pobił trzyletniego syna swojej konkubiny, spędzi w więzieniu 15 lat. Taką decyzję w czwartek podjął Sąd Najwyższy, oddalając kasację Rzecznika Praw Dziecka.

Śmiertelne pobił trzyletniego syna konkubiny. Spędzi w więzieniu 15 lat

Śmiertelne pobił trzyletniego syna konkubiny. Spędzi w więzieniu 15 lat

Źródło:
PAP

Awanturujący się w samolocie pasażer nie odleciał z Lotniska Chopina. Zamiast tego trafił na izbę wytrzeźwień. "Dowieziony samochodem, a nie samolotem, z pomocą strażników miejskich, a nie pilotów" - podała straż miejska.

Pijany awanturował się na pokładzie. Z Okęcia nie odleciał, pojechał na Kolską

Pijany awanturował się na pokładzie. Z Okęcia nie odleciał, pojechał na Kolską

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Kiedy pracodawcy będą musieli zaoferować obcokrajowcowi umowę o pracę? - Jeśli praca jest świadczona pod kierownictwem pracodawcy i w miejscu oraz czasie przez niego wyznaczonym, jest odpłatna, to powinna być podpisana umowa o pracę. Dotyczy to wszystkich, i Polaków, i cudzoziemców - przekazała redakcji biznesowej tvn24.pl Ewa Flaszyńska, dyrektorka departamentu rynku pracy w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

"Istotna zmiana" w sprawie umów o pracę

"Istotna zmiana" w sprawie umów o pracę

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy ustalili skład tajemniczych czarnych kulek, które w październiku pojawiły się na plażach w Sydney. Od momentu ich wykrycia popularne wśród turystów miejsca zostały zamknięte. Badania wykazały, że grudki są złożone z ludzkich odchodów i włosów, metamfetaminy, kwasów tłuszczowych i wielu innych substancji.

Obrzydliwe rozwiązanie fascynującej zagadki. "Śmierdzą gorzej niż cokolwiek, co kiedykolwiek wąchałeś"

Obrzydliwe rozwiązanie fascynującej zagadki. "Śmierdzą gorzej niż cokolwiek, co kiedykolwiek wąchałeś"

Źródło:
CNN

Europejscy przywódcy oraz szefowie unijnych instytucji uczestniczą w czwartek w Budapeszcie w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Dzień później, w tym samym mieście, wezmą udział w nieformalnym posiedzeniu przywódców państw UE. W stolicy Węgier obecni są między innymi premier Donald Tusk oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Trwa szczyt w Budapeszcie. Wśród uczestników Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski

Trwa szczyt w Budapeszcie. Wśród uczestników Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wynik wyborów prezydenckich w USA będzie mieć znaczenie nie tylko dla Stanów Zjednoczonych. Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu został przyjęty na świecie z różnymi emocjami. Stacja CNN przeanalizowała, co druga kadencja Trumpa może oznaczać dla najważniejszych regionów globu.

Co zwycięstwo Trumpa oznacza dla kluczowych regionów na świecie

Co zwycięstwo Trumpa oznacza dla kluczowych regionów na świecie

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Rok temu zmarła mama ośmioletniego Emila. Później okrutną diagnozę usłyszał również jego tata - u ojca chłopca zdiagnozowano nowotwór płuc w zaawansowanym stadium. Umierający ojciec szuka teraz dla swojego synka nowej, kochającej rodziny. Materiał "Uwagi!" TVN.

Ciężko chory ojciec szuka kochającej rodziny dla swojego ośmioletniego synka

Ciężko chory ojciec szuka kochającej rodziny dla swojego ośmioletniego synka

Źródło:
TVN Uwaga!

Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała w czwartek, że wyznaczono termin ekstradycji Łukasza Ż. Niemcy zgodziły się wydać polskim służbom podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, do którego doszło w połowie września.

Ekstradycja Łukasza Ż. Jest zgoda niemieckiego sądu na wydanie Polsce sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Ekstradycja Łukasza Ż. Jest zgoda niemieckiego sądu na wydanie Polsce sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Trump to marka. Amerykanie myślą: on już taki jest, wolno mu więcej"

"Trump to marka. Amerykanie myślą: on już taki jest, wolno mu więcej"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To była jedna z niezobowiązujących rozmów na temat samych ambicji ministra Jacka Siewiery. Nie zadeklarowaliśmy poparcia wobec żadnego kandydata - powiedział TVN24 rzecznik PSL, wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyk pytany, czy PSL rozmawiał z szefem BBN o jego potencjalnej kandydaturze prezydenckiej.

"Niezobowiązująca rozmowa" PSL z Siewierą. "Nadmiernie przyjął do siebie niektóre z własnych ambicji"

"Niezobowiązująca rozmowa" PSL z Siewierą. "Nadmiernie przyjął do siebie niektóre z własnych ambicji"

Źródło:
TVN24

Blisko 30 związków z kopalni i elektrowni w Bełchatowie i Turowie zwróciło się do premiera Donalda Tuska. Związkowcy apelują o powstanie w regionie bełchatowskim elektrowni jądrowej. Ich zdaniem pozwoli to uniknąć katastrofy społecznej, ekonomicznej i środowiskowej.

Apel do premiera Tuska. "Jesteśmy zdeterminowani"

Apel do premiera Tuska. "Jesteśmy zdeterminowani"

Źródło:
PAP

W czwartek Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej, wrócił do tematu wspólnego kandydata koalicji na prezydenta i wskazał swojego faworyta. - Ja jestem oczywiście zwolennikiem tego, żeby wspólnym kandydatem był ktoś, kto ma największe szanse na pokonanie kandydata PiS-u, bo łączy różne środowiska - mówił polityk.

Kosiniak-Kamysz wraca z propozycją dla koalicji. Wymienia nazwisko kandydata

Kosiniak-Kamysz wraca z propozycją dla koalicji. Wymienia nazwisko kandydata

Źródło:
Radio Zet

Podczas sobotniego spotkania zarządu Platformy Obywatelskiej ma być poruszony temat kandydata ugrupowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Wolę startu w nich wyrażają prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

W sobotę spotyka się zarząd Platformy Obywatelskiej. Zapadnie decyzja w sprawie wyborów prezydenckich?

W sobotę spotyka się zarząd Platformy Obywatelskiej. Zapadnie decyzja w sprawie wyborów prezydenckich?

Źródło:
TVN24

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl
Jego zdjęcie obiegło sieć. Czy Jumbo wrócił na łańcuch?

Jego zdjęcie obiegło sieć. Czy Jumbo wrócił na łańcuch?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl