- Doszliśmy do ściany. Premier Tusk jeszcze tego nie wie - mówił w TVN24 o sytuacji w służbie zdrowia przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel. Dodał, że bez wpompowania w służbę zdrowia nawet 20 mld złotych, nic nie da się już zrobić.
Pytany o rezultaty spotkania przedstawicieli Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy z minister zdrowia Ewą Kopacz, Krzysztof Bukiel przyznał, że minister chciała opóźnienia wejścia w życie ustawy o czasie pracy lekarzy o pół roku: - Minister mówiła o sześciu miesiącach vacatio legis. Nie mówiła o roku - mówił szef związku w "Magazynie 24 Godziny". Pytany jaka będzie decyzja lekarzy, powiedział: - To na tyle poważna decyzja, że poprosiliśmy, żeby to nasz zjazd zdecydował.
Ewa Kopacz zapowiedziała na konferencji prasowej po spotkaniu z OZZL, że decyzje w sprawie ustawy zapadną na zjeździe OZZL 7 grudnia. Ona sama też ma wziąć w nim udział. - Powiedzieliśmy minister Kopacz, że chcemy wprowadzenia tej ustawy - mówił Bukiel. Dodał jednak, że według OZZL odłożenie wprowadzenia ustawy w życie nie będzie dla lekarzy korzystne i opóźni reformy, bo "lepiej gdy rządzący mają nóż na gardle."
Pytany, czy według OZZL ustawa jest dobra, Bukiel skwitował krótko: - Dla nas znakomita.
Na pytanie czy wierzy w kompromis związku z rządem, odpowiedział zaś: – Nie wiem. Odmawiam odpowiedzi.
kdj
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24