W Sejmie o zmianie definicji gwałtu. "To jest sprawa nas wszystkich"

Źródło:
PAP
Rosa: kwestia gwałtu to nie jest tylko kwestia sprawy kobiet
Rosa: kwestia gwałtu to nie jest tylko kwestia sprawy kobietTVN24
wideo 2/5
Rosa: kwestia gwałtu to nie jest tylko kwestia sprawy kobietTVN24

To projekt, który nadaje nam wszystkim, obywatelkom i obywatelom, autonomię seksualną - mówiła w czwartek w Sejmie Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica), przedstawiając projekt nowelizacji zmieniający definicję gwałtu. Monika Rosa (KO) stwierdziła, że "kwestia gwałtu to nie jest tylko kwestia sprawy kobiet". Marcin Warchoł (KP PiS) ocenił, że w przypadku projektu "rodzą się pytania o zgodność z konstytucją". Wszystkie kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad tymi zmianami.

W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada m.in. zmianę definicji zgwałcenia, podniesienie kar za jego popełnienie i zmianę kategorii prawnej tego czynu z występku na zbrodnię. W sejmowej debacie wszystkie kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad projektem.

Kucharska-Dziedzic: to projekt, który nadaje nam wszystkim autonomię seksualną

Przedstawicielka wnioskodawców Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) przypomniała, że według projektu za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody.

Według obowiązujących przepisów za zgwałcenie uznaje się doprowadzenie do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem, co - jak zaznaczono w uzasadnieniu do projektu - wskazuje na konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych.

- Mam nadzieję, że Polska stanie się szesnastym europejskim krajem, który wprowadzi tę zmianę do Kodeksu karnego - powiedziała posłanka. Zaznaczyła, że projekt czyni zgwałcenie zbrodnią, a nie tylko występkiem, jak jest obecnie. - To projekt znoszący domniemanie zgody ofiary na stosunek z każdym i wszędzie, znosi konieczność udowadniania przez osoby pokrzywdzone, że nie ponoszą odpowiedzialności za krzywdę, która je dotknęła - podkreśliła Kucharska-Dziedzic.

Dodała, że zamiast relatywizować przemoc seksualną i szukać usprawiedliwień w niepoczytalności sprawcy, "trzeba nazywać rzeczy po imieniu". - To projekt, który nadaje nam wszystkim, obywatelkom i obywatelom, autonomię seksualną. Wyrażana przez nas zgoda lub jej brak to przejaw wolnej woli, a nie tylko dobrych obyczajów - przekonywała posłanka Lewicy.

Przedstawicielka wnioskodawców zwracała uwagę na niskie kary za zgwałcenie. W projekcie zaproponowano podniesienie do trzech lat dolnego wymiaru kary. Obecnie grozi za to kara od 2 do 12 lat więzienia.

- Mężczyźni w Polsce nie boją się kary, bo kary są nadzwyczaj łagodne i rzadkie, ale mężczyźni nie boją się też kobiet. (...) Każda kobieta w Polsce, idąc w nocy samotnie ulicą, boi się mężczyzny, który idzie za nią, ale żaden mężczyzna idący samotnie ciemną ulicą nie boi się kobiety - powiedziała Kucharska-Dziedzic. Posłanka trzymała transparent z napisem: "Mężczyźni nie boją się kobiet, muszą bać się kary". Wyraziła nadzieję, że zmiany w prawie zostaną przyjęte ponad podziałami.

Anita Kucharska-Dziedzic TVN24

Rosa: kwestia gwałtu to nie jest tylko kwestia sprawy kobiet

Przedstawicielka KO Monika Rosa zwróciła uwagę, że "kwestia gwałtu to nie jest tylko kwestia sprawy kobiet". Zaznaczyła, że "to jest sprawa nas wszystkich, choć oczywiście przemoc seksualna głównie dotyka kobiet, ale gwałt zdarza się także mężczyznom, a przemoc seksualna i zgoda na nią dotyka całe społeczeństwo".

Dodała, że "według szacunków w Polsce jedynie co piąty gwałt jest zgłaszany, a tylko jedno na cztery postępowania kończy się potwierdzeniem przestępstwa". Podkreśliła, że "to się musi zmienić, by zgwałcenie stało się zbrodnią, bo obecnie jest tylko występkiem (...) A gwałt jest zbrodnią na naszym ciele, naszej wolności, na naszej psychice". Dodała, że to "historyczny moment", a ustawa "może zmienić los setek i tysięcy kobiet".

Rosa podkreśliła, że "o cierpieniu kobiet nie możemy mówić wyłącznie w obliczu drastycznych gwałtów, które się czasem zdarzają", ponieważ dochodzi do nich "codziennie w domach", a sprawcami są osoby znajome, najbliższe. - Projekt, o którym mówimy, to jest dobre prawo i nadzieja dla tych osób, które przetrwały. I to jest nadzieja na zmianę, bo tylko "tak" oznacza zgodę - powiedziała posłanka.

Warchoł: rodzą się pytania o zgodność z konstytucją

Podczas wystąpień klubów i kół w imieniu PiS głos zabrał Marcin Warchoł, który podkreślił, że "wszelkiego rodzaju rozwiązania, mające na celu poprawę sytuacji ofiar przestępstw seksualnych, zasługują na uwzględnienie".

Zwrócił uwagę, że z tego powodu rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził do Kodeksu karnego zmiany obowiązujące od 1 października ubiegłego roku. - Przede wszystkim to zaostrzenie odpowiedzialności karnej za zgwałcenie, którego skutkiem jest śmierć ofiary. W tej chwili jest to od lat ośmiu do dożywotniego pozbawienia kary - powiedział Warchoł. Wymieniając kolejne wprowadzone wówczas zmiany, powiedział, że obecnie obowiązuje "zdecydowanie surowsze karanie".

Odnosząc się do projektu, powiedział, że zakłada on "zmianę z obecnej sytuacji "sprzeciwu" na "brak zgody", przerzucając tym samym ciężar dowodu na oskarżonego (...). W tym wypadku rodzą się pytania o zgodność z konstytucją", która wskazuje, że "to państwo musi udowodnić winę oskarżonemu, a nie oskarżony udowadniać swoją niewinność". - Jako klub nie jesteśmy przeciwko temu projektowi, jesteśmy za dalszymi pracami nad nim. Prosimy o skierowanie projektu do prac w komisji celem zasięgnięcia opinii o zgodność z konstytucją, o również kwestie dowodowe - dodał.

Cwalina-Śliwowska: brak oporu nie oznacza zgody

Żaneta Cwalina-Śliwowska (Polska 2050-Trzecia Droga) podkreśliła, że od dawna istnieje konieczność dokonania redefinicji przestępstwa zgwałcenia i zaostrzenia kar.

- Dotychczasowa definicja gwałtu skupia się na poszukiwaniu u ofiar gwałtu widocznych i weryfikowalnych znamion oporu. Tymczasem brak oporu nie oznacza zgody, brak krzyku nie oznacza zgody, milczenie nie oznacza zgody, upojenie alkoholowe nie oznacza zgody - mówiła.

Zdaniem Cwaliny-Śliwowskiej obowiązująca definicja skutkuje wtórną wiktymizacją. Posłanka poinformowała, że klub parlamentarny Polska 2050-Trzecia Droga rekomenduje skierowanie projektu do prac w komisji.

Kłopotek: obecna definicja gwałtu została wprowadzona w 1932 roku

Posłanka Agnieszka Maria Kłopotek (PSL-Trzecia Droga) oceniła, że obecna definicja gwałtu została wprowadzona do Kodeksu karnego w 1932 r. i jest przestarzała. - Naszym zadaniem jest uchwalenie ustawy opierającej definicję gwałtu na braku zgody, a nie, jak obecnie, na domniemaniu zgody - stwierdziła.

Zdaniem Kłopotek obecne przepisy sprawiają, że jeśli ofiara nie będzie przekonująca w stawianiu oporu, sprawca może uniknąć odpowiedzialności za przestępstwo. - Pobłażliwość wymiaru sprawiedliwości i nadużywanie wyroków wydawanych z warunkowym zawieszeniem kary zniechęca pokrzywdzone do zgłaszania przestępstwa i podejmowania kroków prawnych - oceniła.

Posłanka zapowiedziała, że klub PSL-Trzecia Droga zagłosuje za przekazaniem projektu ustawy do dalszych prac.

Nowicka: postępowanie musi być skoncentrowane na zachowaniu sprawcy

Posłanka Wanda Nowicka (Lewica) podkreśliła, że projekt ma na celu wprowadzenie skuteczniejszej ochrony autonomii seksualnej jednostki dzięki zaostrzeniu kar dla sprawców przestępstw seksualnych. - Ofiary cierpią po wielokroć - raz jako ofiary przemocy i gwałtu, a potem ponownie, podczas procesu sądowego, kiedy fakt zgwałcenia często jest kwestionowany, a gwałciciel nierzadko uniewinniony - mówiła.

Zdaniem Nowickiej postępowanie musi być skoncentrowane na zachowaniu sprawcy, a nie ofiary. Zaznaczyła, że Lewica poprze projekt ustawy. - Cieszymy się, że ma on poparcie większości klubów i liczymy na to, że projekt wreszcie zostanie przyjęty - mówiła.

Płaczek: nie wylewajmy dziecka z kąpielą

Grzegorz Płaczek (Konfederacja) podkreślił, że "gwałt jest czymś obrzydliwym", a statystyki dotyczące tego przestępstwa są niedoszacowane.

Jednak - zdaniem posła - projekt Lewicy budzi wątpliwości. Płaczek przytoczył jeden z artykułów projektu, że za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody. Wskazał, że powstaje pytanie, czy świadomą zgodą jest np. stosunek seksualny po alkoholu.

- Czy naprawdę chcemy, aby każda osoba mogła stać się potencjalnym gwałcicielem tylko dlatego, że wcześniej nie zarejestruje i nie zarchiwizuje świadomej zgody na obcowanie płciowe? Nie wylewajmy dziecka z kąpielą - powiedział poseł, zaznaczając, że "sroga penalizacja zgwałcenia jest konieczna".

Proponowane zmiany

Proponowana regulacja zakłada zmianę definicji zgwałcenia. Po zmianie za gwałt uznawane będzie doprowadzenie do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody.

Według obowiązujących przepisów za gwałt uznaje się doprowadzenie do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem, co - jak zaznaczono w uzasadnieniu do projektu - wskazuje na konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych.

W projekcie zaproponowano również podniesienie do trzech lat dolnego wymiaru kary za zgwałcenie. Obecnie grozi za to kara od dwóch do 12 lat więzienia. Według autorów projektu podniesienie dolnej granicy kary zmieni rozumienie zgwałcenia z występku na zbrodnię.

Autorka/Autor:ks//mrz

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Reuters przekazał w sobotę po południu, że niemiecka policja zatrzymała jedną osobę - to 15-latek. Nie jest podejrzany o atak nożem, lecz o niezgłoszenie zamiarów innej osoby, o których miał wiedzę. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl