Najazd nielegalnych imigrantów na Polskę. Przemytnicy przewożą "klientów" w przyczepach, podwójnym dnie naczep, w camperach. Za podróż w jedną stronę trzeba zapłacić od kilkuset do kilku tysięcy dolarów. Decydują się na to głównie uchodźcy z Dalekiego Wschodu, choć nie tylko. Najbardziej oblegana jest granica z Litwą. Straż Graniczna na razie z sukcesami wyłapuje imigrantów, ale otwarcie przyznaje, że problem jest coraz większy. Materiał "Faktów TVN".
Upchani jeden na drugim na tylnych siedzeniach albo schowani w schowkach na bagaże w camperze - w taki sposób Wietnamczycy najczęściej próbują przekroczyć granicę. - Do tira zostałem zapakowany na terenie Rosji. Jechałem w naczepie tak długo, że straciłem nawet rachubę, ile to było dni - mówi Nguven Phuong, imigrant z Wietnamu. Łącznie podróż z Wietnamu do Polski zajęła mu dwa miesiące. Ale są jeszcze niebezpieczniejsze sposoby przemytu ludzi. Chociażby w przyczepach z podwójnym dnem.
Prawdziwy najazd
Od ubiegłego roku Polska granica przeżywa najazd nielegalnych imigrantów. W tym roku najgorzej jest na granicy z Litwą. - Jest to prawie dwukrotny wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym - mówi "Faktom TVN" kpt. Katarzyna Zdanowicz, z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Polska straż graniczna robi co może, ale Litwa jest w Unii Europejskiej - na granicy nie ma stałej kontroli. - Mieliśmy spotkanie, mamy ustalenia i naprawdę w przyszłości będzie ta granica jeszcze szczelniejsza niż teraz - przekonuje ppłk. Rimas Jarmala z Łoździejskiego oddziału Służby Ochrony Granicy Państwowej Litwy.
Na razie straż graniczna wyrywkowo zatrzymuje przejeżdżające do Polski samochody z Litwy. Na niektórych drogach kontrole ustawiane są co kilkaset metrów . - Nasze patrole są ruchome. Przemieszczają się, są w różnych miejscach - mówi kpt. Michał Łangowski, komendant Placówki Straży Granicznej w Rutce-Tartak.
Przerzutem zajmują się międzynarodowe grupy
Jeśli wiadomo z jakiego kraju wjechali do Polski obcokrajowcy to są do niego odsyłani. Ci, co do których są wątpliwości, trafiają do zamkniętych ośrodków dla cudzoziemców. Niektórzy z zatrzymanych cudzoziemców proszą o azyl polityczny w Polsce - wówczas pobyt w takim ośrodku może trwać nawet dwa lata. Ale zdecydowana większość z nich przyjeżdża z powodów ekonomicznych.
Przerzutem nielegalnych imigrantów do Polski zajmują się dobrze zorganizowane międzynarodowe grupy przestępcze zarabiające na tym ogromne pieniądze. Ich trop najczęściej prowadzi do Moskwy i niestety tam ginie. Zobacz też na stronie "Faktów" TVN
Autor: kde//kdj / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN