W rocznicę nowe fakty o katastrofie CASY

Aktualizacja:
Zapis ostatniej rozmowy z pilotem CASY
Zapis ostatniej rozmowy z pilotem CASY
TVN Warszawa / fot. TVN24
Zapis ostatniej rozmowy z pilotem CASYTVN Warszawa / fot. TVN24

Rok po katastrofie wojskowego samolotu CASA wraca pytanie o przyczynę tragedii. TVN Warszawa dotarła do treści załączników, których nie uwzględniono w końcowym raporcie komisji. Według nich nie zawinili ani piloci, ani kontrolerzy lotów - jak sugerowano, ale sprzęt. Szef MON Bogdan Klich zaprzeczył, by załączniki zawierały informacje, które nie znalazły się następnie w raporcie. Zapowiedział też, że załączniki nie zostaną ujawnione.

Z załączników, do których dotarli dziennikarze programu "Kawaleria" wynika, że zarówno załoga, jak i kontrolerzy lotów działali bezbłędnie, za to urządzenia aż dziewięciokrotnie sygnalizowały awarię. Włączała się sygnalizacja wskazująca na awarię instalacji przeciwoblodzeniowej. Jak się okazało, problemy z instalacją samolot miał już podczas wcześniejszych lotów. Wiadomo też, że zawodziła instalacja elektryczna. Czytaj więcej na tvnwarszawa.pl

Komisja: winni ludzie

Tymczasem specjalna komisja badająca przyczyny katastrofy uznała powyższe okoliczności za normalne. Podobnie jak wyłączenie jednej z tzw. szyn energetycznych, co z kolei - zdaniem komisji - spowodowane było włączeniem dodatkowych pomp hydraulicznych w samolocie.

Zdaniem komisji, jedną z głównych przyczyn wypadku był niewłaściwy dobór załogi do lotu. Właśnie ten czynnik wymieniono na pierwszym miejscu wśród trzynastu innych mających wpływ na wypadek. Piloci - jak napisano w raporcie - zamiast kontrolować wskaźniki, wzrokiem poszukiwali lotniska.

Śledztwo przedłużone o trzy miesiące

Prokurator: Śledztwo przedłużone do 24 kwietnia
Prokurator: Śledztwo przedłużone do 24 kwietniaTVN24

Co na to prokuratura? - To są okoliczności, które nadal wyjaśniamy, więc nie chciałbym na ten temat mówić - komentuje w rozmowie z TVN Warszawa ppłk Zbigniew Rzepa, rzecznik Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, która prowadzi tę sprawę. Dzień przed pierwszą rocznicą wypadku śledztwo w sprawie katastrofy samolotu CASA przedłużono o kolejne trzy miesiące.

Jak dotąd w wyniku śledztwa zarzuty usłyszał podpułkownik Leszek L., były dowódca 13. Eskadry Transportowej z Krakowa, gdzie na co dzień stacjonowała CASA. Zdaniem wojskowych śledczych, podpułkownik L. jest odpowiedzialny za zły dobór załogi samolotu, co w konsekwencji miało być przyczyną katastrofy CASY.

Klich: Załączniki nie zostaną ujawnione

Klich: Załączniki nie zostaną ujawnione
Klich: Załączniki nie zostaną ujawnioneTVN24

Dlaczego wojsko nie ujawniło wszystkich informacji? - To była maksymalna otwartość, na jaką można się było zdobyć - tłumaczył minister obrony Bogdan Klich. - Ujawnienie załączników, w tym obdukcji szczątków byłoby czymś absolutnie niehumanitarnym - dodał. Jak zapowiedział, tak długo jak będzie ministrem, załączniki do raportu nie zostaną ujawnione. - Tam znajdują się szczegóły tego, co widzieliśmy tam tamtej nocy. Jest coś takiego jak godność ludzi, którzy zmarli - uzasadniał Klich.

Minister zapewnił, że nie ma żadnych rozbieżności między opisem przyczyn katastrofy samolotu CASA zawartymi w raporcie a informacjami z załączników do tego raportu.

Minister Klich mówi o raporcie (TVN Warszawa)
Minister Klich mówi o raporcie (TVN Warszawa)TVN Warszawa

Przypomniał też, że nigdy do tej pory nie ujawniono raportu komisji badającej wypadki lotnicze. - Żaden minister obrony w żadnym kraju członkowskim NATO nie poszedłby tak daleko, jak ja poszedłem przez rok. Ujawniłem to, czego do tej pory nigdy nie ujawniono - stwierdził Klich.

Eksperci: raport jest absurdalny

Wojskowi eksperci podważają wiarogodność raportu. - Bzdurą jest założenie, że poprzez pytanie kontrolera nastąpiło odwrócenie uwagi i przeniesienie jej na zewnątrz kabiny samolotu, co spowodowało utratę orientacji - zeznał w wojskowej prokuraturze okręgowej w Poznaniu płk Krzysztof S., jeden z ekspertów komisji.

Niewykluczone, że raport mógł zostać napisany tak, by zrzucić winę na ludzi (pilotów i kontrolerów), a nie sprzęt. Jak sugeruje Krzysztof Krawcewicz, redaktor naczelny "Przeglądu Lotniczego", komisja mogła być poddana naciskom zwierzchników, m.in. z Ministerstwa Obrony Narodowej. - Cechą tego raportu jest to, że był robiony pod presją. W związku z tym ma wiele błędów - zaznaczył w rozmowie z TVN Warszawa.

Brat pilota zastraszany?

Wnioski komisji podważa również Andrzej Smyczyński, brat jednego z pilotów, którzy zginęli w katastrofie - kpt. Michała Smyczyńskiego. Na własną rękę próbuje dociec prawdy. Ostatnio wysłał do ministra Klicha obszerny list, w którym opisał swoje wątpliwości co do raportu komisji.

Nie przestał dociekać przyczyn wypadku, choć - jak twierdzi - grożono mu. Już po ujawnieniu raportu, na ulicy, przy jego domu zaczepiło go dwóch mężczyzn. Podjechali czarnym mercedesem z zasłoniętymi numerami rejestracyjnymi. - Zostaw, gnoju, sprawę Mirosławca, bo jesteś na to za cienki. Wiemy dokładnie, gdzie mieszkasz, co robisz, z kim pracujesz, z kim się spotykasz. Jest to na razie prośba od wysoko postawionych panów w mundurach - usłyszał Smyczyński od kierowcy mercedesa.

Następnie mężczyzna pokazał bratu zmarłego pilota kaburę i wykonał ruch dłonią, jakby chciał do niego strzelić.

Pierwsza rocznica tragedii

Do tragedii wojskowego samolotu CASA doszło 23 stycznia 2008 roku. Podczas próby podchodzenia do lądowania maszyna runęła na ziemię. Zginęło 20 żołnierzy, w tym 16 wysokiej rangi oficerów.

W pierwszą rocznicę katastrofy odbywają się uroczystości ku czci ofiar tragedii w Mirosławcu. Przy pomniku upamiętniającym lotników odbył się apel poległych, w którym udział wzięli m.in. minister obrony narodowej Bogdan Klich, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło oraz dowódca Sił Powietrznych, gen. broni pilot Andrzej Błasik.

O godz. 12 w kościele w Mirosławcu odprawione będzie ekumeniczne nabożeństwo w intencji ofiar katastrofy.

Źródło: TVN24, TVN Warszawa

Źródło zdjęcia głównego: TVN Warszawa / fot. TVN24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Nie jest to kandydat obywatelski. Miałam deja vu, cały czas widziałam w nim Andrzeja Dudę - mówiła w TVN24 o kandydacie PiS na prezydenta politolożka dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene. Socjolog dr hab. Wojciech Rafałowski ocenił, że "w pewnym momencie zapomnimy w trakcie tej kampanii, że to jest kandydat obywatelski".

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

"Jest taki zamysł, żeby poudawać, że będzie to kandydat wszystkich Polaków"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl