Warchoł: przepis wymyślili komuniści. Rzeczywistość: przepis uchylili komuniści

Źródło:
tvn24.pl
Wiceminister Marcin Warchoł w rozmowie z Arturem Zakrzewskim. Fragment materiału "Czarno na białym"
Wiceminister Marcin Warchoł w rozmowie z Arturem Zakrzewskim. Fragment materiału "Czarno na białym"TVN24
wideo 2/6
Wiceminister Marcin Warchoł w rozmowie z Arturem Zakrzewskim. Fragment materiału "Czarno na białym"TVN24

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł twierdzi, że obecne przepisy o przestępstwach przeciw wolności religijnej mają rodowód komunistyczny, wręcz stalinowski. I między innymi dlatego chce je zmienić. Tymczasem jeden z ważniejszych przepisów karnych, ten karzący za złośliwe przeszkadzanie w nabożeństwach, wszedł w życie już w 1932 roku. Dwanaście lat przed zainstalowaniem komunistycznej władzy w Polsce. I niemal w identycznej formie obowiązuje dziś.

Dlaczego wiceminister, wbrew faktom, publicznie głosi komunistyczny rodowód tego przepisu - pytał Marcina Warchoła reporter "Czarno na białym" Artur Zakrzewski. Do tej rozmowy jeszcze wrócimy. Na razie przedstawmy kontekst.

Inicjatywa ziobrystów

Solidarna Polska - partia, na czele której stoi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, a do której należy również wiceminister Marcin Warchoł - forsuje zmianę przepisów Kodeksu karnego. Zmiana miałaby dotyczyć artykułów dotyczących przestępstw przeciwko wolności religijnej. Projekt leży w Sejmie od połowy kwietnia. Oficjalnie - 11 maja - marszałek Sejmu skierowała go do konsultacji z kościołami, instytucjami państwa i samorządami prawniczymi. Na jego temat ma wypowiedzieć się Biuro Analiz Sejmowych. Wnioskodawca, czyli grupa posłów, został zobowiązany do uzupełnienia uzasadnienia.

Od tamtego czasu w publicznie dostępnych dokumentach sejmowych nie ma śladu świadczącego o jakimkolwiek postępie prac nad tym projektem. Wygląda na to, że w obozie Zjednoczonej Prawicy nie ma zgody, a więc i większości głosów za projektem Solidarnej Polski. "Obecne regulacje ws. obrazy uczuć religijnych są wystarczające" - oświadczył trzy dni po złożeniu projektu Marek Ast z PiS, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Solidarna Polska zaczęła więc zbierać podpisy obywateli pod swoim projektem, tak jakby miał być to projekt obywatelski. Liderem akcji zbierania podpisów został wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Aktywnie uczestniczył w spotkaniach z wyborcami. Publicznie zawsze występował w koszulce z napisem "W obronie chrześcijan". Bo pod takim hasłem partia Ziobry zbierała podpisy, korzystając z procedury przewidzianej dla obywatelskich projektów ustaw. 

Co zawiera projekt

Proponowana przez ziobrystów zmiana nie przewiduje zaostrzenia kar. Przewiduje natomiast bardziej ogólne określenie znamion przestępstw. Brzmi uczenie, ale w praktyce wygląda następująco.  Na przykład artykuł 195 Kodeksu karnego przewiduje karę dla sprawcy, który "złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej". Tak sformułowany przepis zakłada, że sprawcy trzeba udowodnić, że przeszkadzał złośliwie. Przeszkadzanie niezłośliwe przestępstwem nie jest, bo nie wyczerpuje znamion opisanych w kodeksie.  Ziobryści chcą, żeby każde, a nie tylko złośliwe przeszkadzanie nabożeństwom było karalne, gdyż - jak napisali w uzasadnieniu projektu złożonego w Sejmie - "sprawcy działają również w wyniku innych niż złośliwość, lecz również nagannych motywacji". 

Motywacje wiceministra

Wiceminister Warchoł, w udzielanych wywiadach, potrzebę wykreślenia słowa "złośliwie" motywuje nie tylko prawnie, ale również historycznie.  "Dzisiejsze prawo pochodzi jeszcze z lat stalinowskich, dokładnie z 1949 roku. Zostało stworzone wówczas, gdy było ciche przyzwolenie na ataki na Kościół. Natomiast w tej chwili to stalinowskiego [stalinowskie - red.] prawo jest wykorzystywane przez agresorów do tego, żeby atakować osoby wierzące. Po pierwsze, słabość polega na tym, że osobie, która zakłóca np. nabożeństwo, trzeba udowodnić, że czyniła to złośliwie. To powoduje bezkarność" - mówi w wywiadzie dla "Do Rzeczy" (17 lipca 2022 r.) "(...) mamy prawną blokadę karania sprawców, którą sprytnie wymyślili komuniści. Zapis art. 195 został tak sformułowany, by trzeba było w sądzie udowodnić, że ktoś 'złośliwie przeszkadzał' we Mszy św." - twierdzi w wywiadzie udzielonym "Niedzieli" (2 sierpnia 2022 r.).

Makarewicz komunistą?

Jak te wypowiedzi mają się do faktów? Przepis uznający za przestępstwo "złośliwe przeszkadzanie" obowiązuje w polskim prawie nie od 1949, a od 1932 roku. I nie wymyślili go komuniści. 

Dziewięćdziesiąt lat temu - 11 lipca 1932 r., na mocy rozporządzenia prezydenta RP Ignacego Mościckiego, został ogłoszony polski kodeks karny. Jest nazywany do dzisiaj kodeksem Makarewicza - od nazwiska głównego autora jednolitego polskiego prawa karnego. Tu zaznaczmy na wszelki wypadek, choć to oczywista oczywistość - ani prezydent Mościcki, ani profesor Makarewicz komunistami nie byli.

W kodeksie Makarewicza znajduje się przepis przewidujący karanie za - podkreślmy - złośliwe przeszkadzanie "publicznemu, zbiorowemu wykonywaniu aktu religijnego uznanego prawnie wyznania lub związku religijnego" (art. 174).

Przepis karzący za złośliwe przeszkadzanie w nabożeństwach wszedł w życie w 1932 rokuShutterstock

Wiceminister zmienia front

Artur Zakrzewski z "Czarno na białym" przygotował reportaż poświęcony inicjatywie Solidarnej Polski. Pokażemy go dziś o godz. 20.35 w TVN24. Zapytał wiceministra Warchoła, dlaczego utrzymuje, że artykuł 195. Kodeksu karnego, ten dotyczący "złośliwego przeszkadzania", wymyślili komuniści.  - Oni go powielili. Oni powielili to samo, co było wcześniej - zapewnił Marcin Warchoł. W tej rozmowie już nie utrzymywał, że przepis komuniści wymyślili. Jak te wypowiedzi mają się do faktów? Otóż komuniści nie tylko nie wymyślili karania za złośliwe przeszkadzanie. Komuniści również nie powielili tego przepisu. Komuniści ten przepis... uchylili.

Bierut uchyla, Andrejew przywraca

W 1949 roku, do którego odwołuje się wiceminister, 5 sierpnia prezydent Bolesław Bierut ogłosił "dekret o ochronie wolności sumienia i wyznania". Dekret ten uchylał przedwojenny przepis dotyczący złośliwego przeszkadzania, nie wprowadzając w zamian żadnej innej ochrony dla publicznie wykonywanych aktów religijnych.

Ochrona ta została przywrócona, i to tylko częściowo, by nie powiedzieć pozornie, dopiero na mocy komunistycznego kodeksu karnego w 1969 r. (tzw. kodeks Andrejewa). Kodeks z 1969 roku zakładał karanie tylko za złośliwe przeszkadzanie pogrzebom, uroczystościom i obrzędom żałobnym. W przepisie tym nie było ani słowa o obrzędach związanych z jakimś wyznaniem. Przepis ten, choć zawarty w rozdziale o ochronie wolności religijnej, chronił również świeckie pogrzeby. Nie chronił natomiast nabożeństw innych niż pogrzeby.

Dodatkowo kodeks z 1969 roku, w bardzo ogólnie i szeroko sformułowanym przepisie, przewidywał m.in. karanie za zmuszanie kogoś do powstrzymania się od czynności religijnej lub obrzędu. Niezależnie od tego, czy motywacją była złośliwość, czy coś innego. 

Dziś obowiązuje Kodeks karny z 1997 roku. Jego artykuł 195 uznaje za przestępcę każdego, "kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej". Jest to, co ciekawe, ochrona szersza niż w kodeksie przedwojennym. 

Prawo z 1932 roku chroniło obrzędy religijne wykonywane publicznie i zbiorowo. Dzisiejsze prawo, przed złośliwym przeszkadzaniem, chroni obrzędy wykonywane publicznie. Nie muszą być wykonywane zbiorowo. 

Co komuniści wymyślili naprawdę 

W publicznych wypowiedziach dotyczących inicjatywy "W obronie chrześcijan" wiceminister Warchoł twierdzi jeszcze, że przepisy dotyczące ochrony uczuć religijnych zostały wprowadzone przez komunistów. To akurat prawda. W przedwojennym kodeksie Makarewicza nie ma przepisu chroniącego uczucia religijne, choć jest tytuł rozdziału "Przestępstwa przeciw uczuciom religijnym". Ale tytuł rozdziału to nie przepis. 

Karanie za obrazę uczuć religijnych przewidywał dopiero wspomniany wcześniej dekret Bieruta. Teoretycznie można było za to trafić do więzienia nawet na pięć lat. 

Inne zagadnienia związane z pomysłem Solidarnej Polski pokażemy w TVN24 dziś o godz. 20.35 w reportażu Artura Zakrzewskiego "Wolny kraj?".

Autorka/Autor:Jacek Pawłowski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Samolot pasażerski rozbił się w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Na pokładzie było 62 pasażerów i pięciu członków załogi. Według kazachskich służb, 32 osoby przeżyły katastrofę. "Najprawdopodobniej przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków, co spowodowało awarię systemu sterowania - podał kazachstański portal Orda, powołując się na władze.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W całej Ukrainie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia ogłoszono alarmy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że Rosja użyła do ataku 70 pocisków rakietowych i ponad stu dronów. "Rosyjskie zło nie złamie Ukrainy i nie zepsuje Bożego Narodzenia" - napisał ukraiński prezydent. W związku z rosyjskimi atakami polskie wojsko poderwało nad ranem myśliwce.

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z niepokojem przypatrują się danym klimatycznym za kończący się rok. Wynika z nich, że 2024 najprawdopodobniej będzie najcieplejszym odkąd prowadzone są pomiary. W ten sposób symbolicznie kończy się również najgorętsza dekada w najnowszej historii ludzkości. O konsekwencjach tych zmian opowiadała na antenie TVN24 doktor Paulina Sobiesiak-Penszko.

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

Źródło:
TVN24

W Pro Domo, krakowskim domu dla byłych więźniów mieszka kilkunastu mężczyzn. Łączy ich doświadczenie zakładu karnego, ale też alkoholizm, zerwane rodzinne więzy i niepewna przyszłość. Niektórzy z nich chcą, by święta minęły jak najprędzej, by nie przypominały im o przykrej przeszłości. Ale wciąż zmagają się z własnymi demonami.

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Źródło:
tvn24.pl

Kobieta zginęła w pożarze centrum handlowego we Władykaukazie w Rosji. Rosyjskie władze przekazały, że do pożaru doszło po zestrzeleniu ukraińskiego drona. Strona ukraińska nie odniosła się do tych doniesień.

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Źródło:
Reuters

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na drodze serwisowej wzdłuż trasy S7, pomiędzy Płońskiem a Ćwiklinem (Mazowieckie), doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 81-letni pieszy. Kierowca odjechał, bo - jak tłumaczył później policjantom - był przekonany, że potrącił dzikie zwierzę.

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej trzy osoby zginęły podczas wtorkowego ataku gangu w stolicy Haiti Port-au-Prince. Wśród zastrzelonych są funkcjonariusz policji oraz dwóch dziennikarzy, którzy relacjonowali ponowne otwarcie szpitala w centrum miasta - przekazała agencja AFP

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Źródło:
PAP, BBC, "The Guardian"

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Historie koni, którymi zajmuje się Fundacja Heartland z podtoruńskiej Łubianki są różne, ale każda przejmująca. Kofeina trafiła w kiepskim stanie pod fundacyjne skrzydła, gdy miała dwanaście lat. Mieszkała u rolników, którzy nie mieli ciągnika i orali pole końmi. Z kolei Plama jest od dziesięciu lat całkowicie niewidoma, ale nie traci radości z życia. - Wielu ludzi mówiło mi, że powinnam ją uśpić albo co gorsza oddać na rzeź. Nie wyobrażałam sobie tego - mówi Ewa Stefańska z Fundacji Heartland.

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Walka z fałszywymi recenzjami restauracji i hoteli w internecie - taki jest cel przygotowanego we Włoszech projektu ustawy. Zasady wystawiania opinii znajdą się w specjalnym regulaminie. Zadowolenie z tej inicjatywy wyraziła organizacja obrony praw konsumentów.

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP

Patrol straży miejskiej zauważył w tłumie na Starówce chłopca, który wyglądał na zdenerwowanego. Dziecko nie reagowało na słowa strażniczki. Okazało się, że na chwilę z oczu straciła go rodzina z Syrii, która brała udział w demonstracji.

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To może być hit i to nie tylko wigilijny. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie zmodyfikowali popularne prażynki i stworzyli karpioki, czyli prażynki z mięsa karpia. Jak mówią, produkt jest smaczny, chrupiący i zdrowszy niż dostępne na rynku przekąski. Czy wkrótce pojawi się na sklepowych półkach?

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczna Wigilia Bożego Narodzenia w Irlandii Północnej była najcieplejsza w historii pomiarów. We wtorek po południu termometry na półwyspie Magilligan na północnym zachodzie kraju pokazały rekordowe 14,3 stopnia Celsjusza.

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Źródło:
BBC, tvnmeteo.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP
Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium