- Mamy artykuł 8 Konstytucji RP, który mówi jasno, że konstytucja i przepisy konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że konstytucja stanowi inaczej - mówił w TVN24 Cezary Tomczyk, poseł PO. - Mamy do czynienia z sytuacją nieciekawą i taką, gdzie rzeczywiście wejście ustawy w życie stanowi pewną zagadkę - ocenił.
Sprzeciwił mu się Janusz Wojciechowski. Zaznaczył, że ustawa weszła w życie, bo "uchwalona została przez suwerena". - Uchwalona została przez Sejm i Senat, podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. I mamy wreszcie od strony prawnej jasną sytuację - stwierdził eurodeputowany PiS.
Wojciechowski: PO winna zamieszania konstytucyjnego w Polsce
Europoseł PiS przekonywał, że jawne złamanie konstytucji miało miejsce w czerwcu, kiedy PO przyjmowała zmiany w ustawie o TK. Wojciechowski ocenił, że gdyby nie tamta nowelizacja, nie byłoby w Polsce zamieszania konstytucyjnego. - Gdybyście wybrali trzech sędziów Trybunału, zacisnęlibyśmy zęby. To jest niezgodne z obyczajem politycznym tuż przed wyborami wybierać trzech sędziów na czas po wyborach, ale musielibyśmy przyjąć ten wybór - zapewniał polityk PiS.
Dodał, że wybierając pięciu sędziów TK, Platforma stworzyła wielkie zamieszanie, a to, co robi Prawo i Sprawiedliwość jest rozwiązaniem problemu.
Spór o opinię "autorytetów"
Tomczyk ocenił, że "ten projekt jest absurdalny i niekonstytucyjny". - Krajowa Rada Sądownictwa, Prokurator Generalny, Sąd Najwyższy - dla wszystkich tych instytucji sprawa jest jasna. Oni zmiażdżyli ten projekt - argumentował poseł PO. - Kto będzie bronił bezpieczeństwa Polaków, jeśli ten ostatni bezpiecznik zostanie przepalony? - pytał Tomczyk. - Bo raczej nie PiS i ta władza, która te zmiany będzie chciała wprowadzić - dodał.
Wojciechowski odpowiedział politykowi PO zarzutem, że gdy w czerwcu została złamana konstytucja, żaden "autorytet” nie reagował. Podkreślił, że to „nie autorytety stanowią w Polsce prawo, nie - z całym szacunkiem - profesor (Andrzej) Zoll (były szef TK - red.), tylko wybrani przedstawiciele narodu, Sejm i Senat”.
- Jestem zbulwersowany apelem pana profesora Zolla, który wzywa sędziów do strajku. Na miłość boską, czegoś takiego Europa nie widziała, żeby sędziów wzywać do strajku? - oburzał się polityk PiS. - To mają być autorytety? Wiedza, niestety, nie zawsze idzie w parze z mądrością - spuentował Wojciechowski.
Polityk PiS: Andrzej Rzepliński to polityk
Eurodeputowany PiS negatywnie ocenił prezesa Trybunału Konstytucyjnego. - Andrzej Rzepliński to polityk, bo do sędziego nie jest on niestety podobny. Prof. Rzepliński wielokrotnie wypowiadał się politycznie i mówił, że jest mu najbliżej do Platformy Obywatelskiej - mówił Janusz Wojciechowski. - Prezes Rzepliński dopuścił się rzeczy, do której nie miał prawa, dlatego że sędziowie Trybunału nie mogą się angażować w prace legislacyjne, nie mogą pisać ustaw, które następnie sami osądzają – powiedział w „Faktach po Faktach”.
Autor: tmw//rzw / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24