Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova na briefingu po posiedzeniu Rady Unii Europejskiej mówiła o omawianych tam tematach. Wśród nich pojawiła się kwestia poszanowania praworządności w Polsce. - Polski rząd nie przedstawił żadnych konkretnych środków czy harmonogramu, w jaki sposób zamierza odnieść się do wiążących wyroków - przekazała.
Po posiedzeniu Rady Unii Europejskiej odbył się briefing. Udział w nim wzięła między innymi wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova, która przybliżyła omawiane na Radzie tematy. Wśród nich znalazło się przestrzeganie zasad praworządności w Polsce.
- Odpowiedzialność za utrzymanie praworządności leży u wszystkich instytucji i państw członkowskich. Ważne jest, aby Rada odegrała swoją rolę w tym zakresie - powiedziała.
Jourova przypomniała przy tym, że ostatni raz kwestię artykułu siódmego poruszano w czerwcu. - Nadszedł czas, aby przedyskutować to jeszcze raz, ponieważ dużo rzeczy się od tego czasu wydarzyło - oceniła. Artykuł 7. Traktatu o Unii Europejskiej daje Unii możliwość dyscyplinowania i karania państw, które naruszają unijne wartości. Procedura składa się z kilku etapów.
- Jeśli chodzi o Polskę, niestety, do tej pory nie udało jej się podjąć kroków koniecznych, aby wdrożyć dwa wyroki Trybunału Sprawiedliwości w zakresie praworządności - przekazała, przywołując wyroki TSUE w sprawie systemu dyscyplinarnego wobec sędziów (z 15 lipca), a także środków tymczasowych w zakresie działalności kwestionowanej jako niezależny organ Izby Dyscyplinarnej.
- Niestety, rząd polski nie przedstawił żadnych konkretnych środków czy harmonogramu, w jaki sposób zamierza odnieść się do tych wiążących wyroków. Poszanowanie wyroków unijnego Trybunału Sprawiedliwości to absolutne minimum, które wszystkie państwa członkowskie mają przyjąć - oświadczyła.
Jourova o wyrokach TK: budzą poważne wątpliwości
Jourova na briefingu mówiła także, że przedstawiła Radzie informacje o ostatnich decyzjach polskiego Trybunału Konstytucyjnego. - Budzą poważne wątpliwości, jeśli chodzi o nasz porządek prawny, ponieważ podważają prymat prawa unijnego - oceniła.
- Szereg ostatnich wydarzeń, które opisałam na forum Rady, nie może być uważany za odizolowane przypadki, ale wręcz przeciwnie – bardzo martwiący zestaw braku poszanowania obowiązków międzynarodowych - uznała. - Wpływa to na prawa wszystkich obywateli Europy, w tym obywateli Polski - dodała.
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej stwierdziła przy tym, ze "niezależność i legitymacja" TK jest "poważnie zagrożona".
"Negocjacje trwają dłużej z powodów merytorycznych"
Jourova odpowiedziała na wysuwane przez Polskę i Węgry zarzuty, jakoby Komisja Europejska opóźniała zatwierdzenie Krajowego Planu Odbudowy z powodów politycznych. Wiceszefowa KE odrzuciła te oskarżenia. - Negocjacje trwają dłużej z powodów merytorycznych. Wszystkie państwa były zobowiązane – jest to w regulaminie pakietu – do przyjęcia Funduszu Odbudowy jako uwarunkowanego reformami i kryteriami, które są potrzebne do negocjacji z każdym państwem członkowskim – mówiła.
- Równo traktujemy wszystkie państwa członkowskie. Oczywiście, kryteria te, jeżeli chodzi o konkretne reformy, mają różny kształt, różne parametry. (…) Rekomendacje są uzależnione od państwa – powiedziała. Zaznaczyła, że zarówno dla Polski, jak i dla Węgier przewidziano określone wymagania. Jako przykład podała problem Izby Dyscyplinarnej, który "musi zostać rozwiązany w sposób, który nakreśl Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej".
- Nic z tego nie wymyśliła Komisja. Negocjacje są trudne, ale zgodnie z tym, co mówią koledzy – konstruktywne – oceniła.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24