Politycy Platformy Obywatelskiej przygotowali projekt, który jeszcze w tym tygodniu ma trafić do laski marszałkowskiej. Nowe przepisy mają zmienić nie tylko wysokość mandatów, ale w ogóle zasady karania kierowców. Wysokość kary ma być odsetkiem od średniej krajowej pensji, a najwyższa kara za prędkość będzie mogła wynieść nawet 1,5 tysiąca złotych. Materiał "Faktów" TVN.
Mandaty za przekroczenie prędkości są w Polsce, w porównaniu do innych państw Unii, niskie. Za to liczba ofiar wypadków drogowych przerażająco wysoka. - Świadomość tego, że kara może być bardzo wysoka i nieuchronna sprawia, że kierowcy jeżdżą spokojniej. To widać po zachowaniach polskich kierowców poza granicami naszego kraju, gdzie potrafią jeździć zgodnie z przepisami - przekonuje insp. Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji. Stąd pomysł, aby w Polsce też zmienić wysokość kar.
Za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie niezabudowanym kara wyniosłaby jedną piątą średniej krajowej. W przypadku terenu zabudowanego byłoby to już 40 proc. Obecnie to kwota prawie 1500 zł. To nie koniec - za czwarte i każde kolejne przekroczenie prędkości w danym roku, kwota każdego następnego mandatu rosłaby o 50 proc..
I tak, przy średnim wynagrodzeniu brutto na poziomie 3800 złotych i przy przy przekroczeniu prędkości o 20 /h stracilibyśmy 3 proc. kwoty średniej pensji czyli 114 złotych, a jeśli pojedziemy szybciej o 50 km na godzinę ponad normę, zapłacimy już 760 złotych - czyli 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Policjanci narzekają, że teraz mandaty są za niskie - zazwyczaj to 100-200 złotych. - Wysokości grzywien w formie mandatów w Polsce od 1995 roku, czyli 20 lat temu nastąpiła ostatnia podwyżka mandatów karnych. Zmienił się kraj, zmieniło się życie - powiedział mł. insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.
Fotoradary do Inspekcji Transportu Drogowego i policji
Twórcy projektu chcą też odebrać fotoradary strażom miejskim i gminom. Urządzenia mają trafić do Inspekcji Transportu Drogowego i policji.
Mogą jednak stać się bezużyteczne, bo wiele z nich jest zbyt starych by połączyć je z istniejącymi systemami nadzoru ruchu.
Do końca tygodnia projekt nowego prawa drogowego autorstwa PO, ma zostać złożony u marszałka Sejmu. Prace nad dokumentem trwały ponad rok.
Autor: kło//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24