Ukraińcy kupują od nas produkowaną w Polsce broń za pieniądze pozyskiwane z międzynarodowych instytucji - powiedział we wtorek w Waszyngtonie premier Mateusz Morawiecki. - To bardzo dobra wiadomość dla naszego przemysłu, dla naszych pracowników - dodał szef polskiego rządu.
Premier Mateusz Morawiecki przybył we wtorek do Waszyngtonu. Około godziny 20.30 polskiego czasu spotkał się z wiceprezydent USA Kamalą Harris. Premier podczas briefingu po spotkaniu podkreślał, że bliskie relacje Polski i USA to "najlepsza szczepionka na rosyjski imperializm".
Na pytanie, czy istnieje skoordynowany plan odpowiedzi na możliwość wysyłania przez Chiny broni Rosji, premier Morawiecki zapewnił, że na posiedzeniu Rady Europejskiej po raz kolejny poruszy ten temat.
- Wcześniej było duże zrozumienie po stronie ogromnej większości państw EU, że przekazanie broni przez Chiny Rosji byłoby przekroczeniem czerwonej linii, byłoby przekroczeniem Rubikonu, a więc mam głęboką nadzieję, że Pekin nie posunie się do takiego czynu - powiedział Morawiecki.
Zaznaczył, że podczas posiedzenia Rady Europejskiej będzie "podkreślał naszą spójność z Waszyngtonem". - Warszawa i Waszyngton mówią absolutnie jednym głosem i mam nadzieję, że Bruksela również będzie mówić jednym głosem - oświadczył szef polskiego rządu.
Morawiecki: Ukraińcy kupują od nas produkowaną w Polsce broń
Dopytywany o wzmocnienie dla Ukrainy, premier powiedział, że "Amerykanie będą dostarczać dodatkowe transporty broni". - Rozmawialiśmy między innymi o bradleyach, o czołgach Abrams. My, jako Polacy, zrobiliśmy to, co do nas należało. Reszta leży po stronie amerykańskiej - powiedział premier.
- Cieszę się, że Ukraińcy kupują od nas produkowaną w Polsce broń za pieniądze pozyskiwane z międzynarodowych instytucji, przede wszystkim z Komisji Europejskiej i UE - stwierdził Mateusz Morawiecki.
- Kijów u nas zamawia rosomaki, raki, kraby, pioruny i wiele innych rodzajów broni. To jest bardzo dobra wiadomość dla naszego przemysłu, dla naszych pracowników - dodał.
Źródło: PAP