Amerykanie darowali polskiemu resortowi obrony milion dolarów. Polska armia miała zapłacić odszkodowanie za zniszczony przez polskich pilotów, a wypożyczony z USA samolot transportowy herkules. Dostaliśmy nawet jego wrak.
Po awaryjnym lądowaniu samolot - a właściwie już jego wrak - utknął w północnym Afganistanie, na lotnisku w Mazar Sharif.
Anulowano z powodu opóźnień
- Teraz samolot będzie nam oddany jako grant, grant bezpłatny, my tylko będziemy musieli zapłacić podatek VAT - tłumaczy rzecznik MON Robert Rochowicz. Po co nam amerykański wrak? Z samolotu zostały już wymontowane części zamienne, które posłużą 3 Eskadrze Lotnictwa Transportowego.
Ta już w zeszłym roku powinna dysponować pięcioma obiecanymi przez USA polskiej armii herkulesami. Na razie otrzymała dopiero dwa. I właśnie z powodu opóźnień w dostawie Amerykanie wypożyczyli Polakom herkulesa.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24