- Amerykanie jednoznacznie potwierdzają, że chcą by w Polsce znalazło się 10 wyrzutni rakietowych. Ich dyplomacja potrzebuje sukcesu, to szansa na spełnienie naszych postulatów - powiedział Bogdan Klich, gość programu "Kropka nad i" TVN24.
Szef MON wrócił właśnie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie prowadził rozmowy o rozmieszczeniu w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Po rozmowach w Waszyngtonie Klich stwierdził, że Amerykanie są gotowi do spełnienia naszych postulatów. Jednak w Polskiej prasie ukazały się komentarze przedstawicieli Pentagonu, którzy krytykowali nasz kraj za zbyt powolne tempo negocjacji. W programie "Kropka nad i" minister odrzucał ten zarzut. - Ta wypowiedź rzecznika Pentagonu była szeroka, mówiła o wielu wątkach, a ten eksponowany przez media jest marginalny dla tej wypowiedzi - stwierdził.
Bogdan Klich potwierdził jednak, że przedstawił za oceanem nowe warunki. - Przyszedł nowy rząd i przedstawia swoje stanowisko, które różni się od złagodzonego stanowiska PiSu. Ze strony amerykańskiej jest gotowość do rozmowy na tematy, które wcześniej były zamknięte - zapewnił minister.
Musimy zadbać o własne bezpieczeństwa Minister powiedział, że najważniejsze w negocjacjach jest zadbanie o bezpieczeństwo Polski. - Nasz komunikat jest prosty: bilans bezpieczeństwa jest dla nas w tej chwili ujemny i chodzi o to, aby się wyrównał - stwierdził Klich i dodał, co kryje się za tym terminem. - Oczekujemy np. zabezpieczenia przed rakietami średniego zasięgu, którego nie
Oczekujemy np. zabezpieczenia przed rakietami średniego zasięgu, którego nie mamy. Liczymy na to, że dzięki wkładowi amerykańskiemu będziemy dysponować infrastruktura krytyczną do ochrony miast i ośrodków przemysłowych przed atakiem rakietowym bk
Według Klicha mamy duże szanse na wygranie tych postulatów. - Amerykanie jednoznacznie podkreślają, że są zainteresowani, żeby w Polsce znalazło się 10 wyrzutni rakietowych. Amerykańskiej dyplomacji jest teraz potrzebny sukces w postaci doprowadzenia do końca negocjacji z z naszym krajem. Liczymy, że to przerodzi się w konkret - powiedział minister. Dodał, że rozmawiał również z politykami demokratów, którzy mają większość w parlamencie, że ci nie wycofają się z projektu tarczy.
Kto prawdziwym zagrożeniem? Minister stwierdził, że dla strony amerykańskiej najważniejszym zagrożeniem nadal jest Iran. - Amerykanie są przekonani, że zagrożenie ze strony Iranu istnieje dla nich i dla ich sojuszników. My podzielamy ten pogląd. Podzielamy powody, dla których instalacje amerykańskie mają powstać, ale jeśli chodzi o umieszczenie ich w Polsce, to widzimy nowe zagrożenia, np. atakiem terrorystycznym - stwierdził minister, ale szybko dodał. - Niewątpliwym plusem będzie wejście Polski do strefy obrony Ameryki.
Amerykanie są przekonani, że zagrożenie ze strony Iranu istnieje dla nich i dla ich sojuszników. My podzielamy ten pogląd. Podzielamy powody, dla których instalacje amerykańskie mają powstać, ale jeśli chodzi o umieszczenie ich w Polsce, to widzimy nowe zagrożenia, np. atakiem terrorystycznym bk2
Zachowamy suwerenność terytorium Jednym z elementów negocjacji jest pytanie, czy amerykańska baza w Polsce będzie terytorium polskim czy nie. - Strona amerykańska respektuje naszą suwerenność i teren bazy wojskowej byłby nadal terytorium polskim - zapewnił Klich, choć przyznał, że nie wiadomo czy będziemy znać treść przychodzących do bazy rozkazów.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24