Sąd dyscyplinarny przy prokuratorze generalnym orzekł o uniewinnieniu białostockiego prokuratora, który w uzasadnieniu odmowy wszczęcia śledztwa argumentował, że swastyka niekoniecznie musi być kojarzona z faszyzmem. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Ponieważ postępowanie było niejawne, biuro nie podaje żadnych szczegółów postępowania przed sądem dyscyplinarnym. Szczegółów nie podaje również Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku, przy której działa rzecznik dyscyplinarny; to on składał wniosek do sądu dyscyplinarnego. Rzecznik prasowy tej prokuratury Janusz Kordulski powiedział jedynie, że sąd dyscyplinarny zobowiązany jest sporządzić z urzędu uzasadnienie orzeczenia. Wtedy podjęta zostanie decyzja, czy rzecznik dyscyplinarny złoży odwołanie.
"Swastyka niekoniecznie musi być kojarzona z faszyzmem"
Postępowanie dyscyplinarne było następstwem decyzji sprzed roku, podjętej przez prokuratora z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. Prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia w sprawie swastyki namalowanej na budynku. W uzasadnieniu użył m.in. argumentu, że swastyka niekoniecznie musi być kojarzona z faszyzmem, bo "w Azji jest powszechnie stosowanym symbolem szczęścia i pomyślności". Nagłośniona w mediach argumentacja prokuratury była przedmiotem ożywionej dyskusji i spotkała się z powszechną krytyką. Była teża badana w postępowaniu wyjaśniającym przez prokuraturę nadrzędną.
"Błędna" odmowa
Prokuratura Okręgowa uznała wówczas decyzję o odmowie wszczęcia postępowania za błędną. "Przedstawiona w uzasadnieniu rozstrzygnięcia teza, że symbol swastyki niekoniecznie musi być kojarzony z ustrojem faszystowskim, jest w polskich realiach historycznych i społecznych zdecydowanie nieprawdziwa. Umieszczanie publicznie takich symboli niewątpliwie powinno być traktowane jako propagowanie faszystowskiego ustroju państwa" - głosił komunikat Prokuratury Okręgowej, przesłany wówczas PAP.
Równolegle ocena pracy prokuratora, który użył tej argumentacji, trafiła do rzecznika dyscyplinarnego przy Prokuraturze Apelacyjnej w Białymstoku, a ten skierował wniosek do sądu dyscyplinarnego. Jakiej treści - nie wiadomo, bo tu prokuratura zasłania się klauzulą tajności postępowania. Wiadomo jedynie, że sąd orzekł o uniewinnieniu prokuratora.
Autor: nsz//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24