Na południowym wschodzie kraju trwa prewencyjne umacnianie wałów przeciwpowodziowych. Od godz. 6 pada tam deszcz, ale nie są przekroczone stany ostrzegawcze rzek.
Od środy w dwóch miejscach w kraju przy prewencyjnym podwyższaniu wałów pracują ekipy straży. Jedna przy ujściu Sanu do Wisły w miejscowości Wrzawy (woj. podkarpackie), gdzie trzeba podwyższyć 300 metrów wału przeciwpowodziowego, druga niedaleko Sandomierza (woj. świętokrzyskie), na prawym brzegu Wisły, gdzie wał podwyższany jest profilaktycznie na długości ponad trzech kilometrów.
- Na Podkarpaciu jest w tej chwili lepiej, bo zmieniły się prognozy i front przesunął się na Małopolskę i Śląsk - powiedział minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski, który przyjechał w czwartek w okolice Sandomierza. Dodał, że z prognoz wynika, iż na Śląsku będzie wiał bardzo silny wiatr.
- W związku z tym (zła - red.) pogoda może tutaj wrócić, dlatego jesteśmy tu prewencyjnie. Chcemy sprawdzić w newralgicznych miejscach, czy wszystko jest w porządku i zabezpieczyć te miejsca. W 2010 r. była tu Wisła - powiedział minister, wskazując na miejsce, gdzie układane są worki z piaskiem.
Blisko stanu ostrzegawczego
Na południowym wschodzie kraju stany rzek są bliskie ostrzegawczych, ale nie przekraczają ich.
Jak powiedział rzecznik prasowy PSP Paweł Frątczak, ok. godz. 6 zaczął padać tam deszcz, gdy nad Polskę zaczął wchodzić niż znad Rumunii.
- Wszystko zależy od pogody. Padać, pada, są to opady duże, ale wierzymy, że nie będą tak duże, jak cztery lata temu i wszystko zmieści się w korytach, zbiorniki retencyjne są opróżnione - powiedział rzecznik straży pożarnej.
Dodatkowa służba
W pięciu województwach: podkarpackim, małopolskim, śląskim, świętokrzyskim i lubelskim od środy do czwartku do godz. 6 straż interweniowała 91 razy w związku z opadami deszczu - głównie przy wypompowywaniu wody z piwnic i udrażnianiu przepustów.
- Połowa interwencji przypadła na woj. śląskie - 45, w woj. małopolskim było ich 21 a 13 w woj. podkarpackim - podał Frątczak. Od środy w tych pięciu województwach w związku z możliwym zagrożeniem pełni służbę dodatkowo 200 strażaków. - Poza jednostkami PSP na tym terenie działa ok. 1500 jednostek należących do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego - zaznaczył Frątczak. Dwa kontenery ze składanymi zaporami przeciwpowodziowymi dotarły z Warszawy do Tychów (Śląskie). Te zapory po rozstawieniu będą mogły zabezpieczyć ok. 9 km terenu. Prawdopodobnie będą one wykorzystane w Bieruniu (woj. śląskie). Rzecznik podał, że szczególną ochroną strażaków będzie objęty fragment umocnień przeciwpowodziowych w Żywcu (woj. śląskie), gdzie przebudowywany jest most na Sole. - Przy pracach został częściowo rozebrany wał przeciwpowodziowy, teraz firma wykonująca prace odtwarza go i umacnia. Monitorujemy to miejsce - powiedział Frątczak.
Autor: MAC/tr/zp / Źródło: TVN24, PAP