Ukradli napis "Arbeit macht frei". "Czyn godny potępienia"

Aktualizacja:
Tablica z napisem "Arbeit macht frei" skradziona
Tablica z napisem "Arbeit macht frei" skradziona
TVN24/fot.Michael Mingucci/sxc.hu/ małopolska policja
Tablica z napisem "Arbeit macht frei" skradzionaTVN24/fot.Michael Mingucci/sxc.hu/ małopolska policja

"Czyn godny najwyższego potępienia", "akt zbezczeszczenia miejsca kaźni", "gwałt na miejscu świętym dla naszej pamięci narodowej" oraz "niewiarygodna rzecz" - to komentarze rządzących na temat kradzieży napisu "Arbeit macht frei" z bramy muzeum Auschwitz-Birkenau. Premier Donald Tusk polecił niezwłoczne wyjaśnienie sprawy. Ministerstwo Kultury za pomoc w odnalezieniu napisu wyznaczyło nagrodę w wysokości 100 tys. złotych.

Do kradzieży doszło w nocy z czwartku na piątek. Oświęcimscy funkcjonariusze zgłoszenie o zdarzeniu dostali o godzinie 5:30 od pracowników straży muzealnej.

Profesjonalna kradzież?

Rzecznik Auschwitz-Birkenau: To nie była przypadkowa kradzież
Rzecznik Auschwitz-Birkenau: To nie była przypadkowa kradzieżTVN24

Jak powiedział rzecznik małopolskiej Dariusz Nowak, wiele wskazuje, że kradzież została profesjonalnie przygotowana. Złodzieje metalowy napis z jednej strony odkręcili, z drugiej wyrwali z zawiasów. - Musieli też mieć ze sobą drabinę, bo nie ma innej możliwości, by wspiąć się na bramę - wyjaśnił rzecznik.

Potem z konstrukcją ważącą kilkanaście kilogramów pokonali ponad 400 metrów, rozcięli drut kolczasty w podwójnym ogrodzeniu i przez półmetrową dziurę w betonowym płocie wydostali się na drogę. W tym miejscu policyjny pies zgubił trop. - Tablica została najprawdopodobniej załadowana do jakiegoś pojazdu - zaznaczył Nowak.

Problem z monitoringiem

To miejsce jest pilnowane, ale niezależnie od tego, jak byśmy chronili tę tablicę, taka rzecz mogłaby się zdarzyć. Ta kradzież to haniebny czyn. Mam nadzieję, że intensywne działania policji, które są w tej chwili prowadzone, zostaną zakończone powodzeniem

Również rzecznik muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu Jarosław Mensfelt, uważa że ktoś, kto dokonał kradzieży dobrze znał teren. Jest tutaj spora liczba przeszkolonych strażników, którzy patrolują teren, jest on też monitorowany.

- Pamiętajmy, że był środek nocy. Prawdopodobnie złodzieje znali rozkład patroli i monitoringu - powiedział Mensfelt. I dodał: - Niezależnie od tego, jak byśmy chronili tę tablicę, taka rzecz mogłaby się zdarzyć. Ta kradzież to haniebny czyn. Mam nadzieję, że intensywne działania policji, które są w tej chwili prowadzone, zostaną zakończone powodzeniem.

Nieoficjalnie wiadomo, że policja ma pewien problem - mimo znajdujących się na terenie obozu kamer, nie ma nagrań z monitoringu. Jest on bowiem prowadzony on-line. Muzeum nie stać bowiem na rejestrowanie obrazu. Wymagałoby to bowiem także lepszego oświetlenia terenu, a te pochodzi z lat 40. ubiegłego wieku.

Rano na bramie zawieszono kopię napisu.

Za pomoc w odnalezieniu napisu wyznaczono nagrodę, która wynosi już 115 tysięcy złotych. Muzeum za zgodą Ministerstwa Kultury sfinansuje jej lwią część - 100 tys. złotych. Pięć tysięcy złotych przekaże natomiast policja, a firma ochroniarska Art-Security Group kolejne 10.

Prezydent "wstrząśnięty i oburzony"

Jestem wstrząśnięty i oburzony kradzieżą dokonaną dzisiaj w nocy na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Skradziono rozpoznawalny na całym świecie symbol cynizmu i okrucieństwa hitlerowskich oprawców oraz męczeństwa ich ofiar. To czyn godny najwyższego potępienia. prezydent Lech Kaczyński

W związku z kradzieżą napisu prezydent Lech Kaczyński wydał specjalne oświadczenie. "Jestem wstrząśnięty i oburzony kradzieżą dokonaną dzisiaj w nocy na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Skradziono rozpoznawalny na całym świecie symbol cynizmu i okrucieństwa hitlerowskich oprawców oraz męczeństwa ich ofiar. To czyn godny najwyższego potępienia" - napisał.

"Proszę, by uczyniono wszystko, co konieczne dla wykrycia i ukarania sprawców. Apeluję do wszystkich Rodaków, którzy mogą pomóc organom ścigania w odnalezieniu skradzionej tablicy. Naszym wspólnym zadaniem jest przywrócić ją miejscu, w które jest wpisana, a z którego dziś została siłą wydarta" - można przeczytać dalej.

"Surowa kara dla złodziei"

Także premier Donald Tusk wyraził nadzieję, że uda się szybko znaleźć sprawców. Szef jego kancelarii Tomasz Arabski powiedział, że premier polecił ministrowi spraw wewnętrznych podjęcie pilnych działań, by niezwłocznie wyjaśnić sprawę kradzieży napisu "Arbeit macht frei".

Z kolei minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, kradzież napisu z Auchwitz-Birkenau nazywa "haniebnym wyrazem braku poszanowania pamięci więzionych i zamordowanych tam osób".

Andrzej Przewoźnik o zaginięciu napisu "Arbeit macht frei"
Andrzej Przewoźnik o zaginięciu napisu "Arbeit macht frei"TVN24

"Jestem tym faktem przybity i zszokowany. Polskie władze zrobią wszystko, by schwytać i osądzić sprawców kradzieży. Ten akt zbezczeszczenia miejsca kaźni i śmierci milionów ludzi musi budzić odrazę. Ktokolwiek się go dopuścił, musi ponieść surową karę. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zrobi wszystko, by pomóc w prowadzeniu dochodzenia" - podkreślił w swoim oświadczeniu Zdrojewski.

Ten akt zbezczeszczenia miejsca kaźni i śmierci milionów ludzi musi budzić odrazę. Ktokolwiek się go dopuścił, musi ponieść surową karę Bogdan Zdrojewski

Izrael i Żydzi zszokowani

Swoje oburzenie zniknięciem napisu podczas spotkania z polskim premierem wyraził również prezydent Izraela. Szimon Peres oświadczył, że obywatele Izraela i Żydzi na całym świecie są "głęboko zaszokowani" incydentem w Auschwitz.

- Państwo Izrael i cały naród żydowski zwracają się o podjęcie niezbędnych kroków w celu pojmania przestępców i przywrócenia napisu na miejsce - powiedział.

Peres dodał, że ten napis "ma głębokie znaczenie historyczne zarówno dla narodu żydowskiego, jak i dla całego świata, i przypomina o ponad milionie Żydów zamordowanych w tym obozie".

"Gwałt na pamięci narodowej"

Władysław Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego oświadczył w piątek, że "kradzież historycznego napisu "Arbeit macht frei" znad bramy wejściowej do byłego niemieckiego obozu Auschwitz powinna w katolickiej Polsce budzić powszechne oburzenie". "Podobnie jak gdyby zbezczeszczony został klasztor na Jasnej Górze" - napisał w oświadczeniu Bartoszewski.

Według niego, kradzież ta "stanowi gwałt na miejscu świętym dla naszej pamięci narodowej". "Brama ta wiodła bowiem do obozu Auschwitz I, w którym od początku istnienia przebywali przede wszystkim polscy więźniowie polityczni - podkreślił.

"To plaga"

- To zaginięcie, to niewiarygodna rzecz. Do tej pory nie było chyba tak zuchwałej kradzieży w podobnym miejscu, które dla wielu ludzi jest przecież święte. To kradzież nieprzypadkowa, bardzo dobrze zorganizowana - komentuje Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Jak dodaje, w Polsce różnego rodzaju kradzieże, "choć nie tak zuchwałe", w miejscach pamięci narodowej zdarzają się coraz częściej. - To staje się powoli swojego rodzaju plagą - ocenia.

Oburzenie z powodu tego, co się stało wyraził też polski MSZ. Jak powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer, kradzież "tego szczególnego symbolu obozu zagłady" jest aktem oburzającym, niezależnie z jakich powodów nastąpiła.

Znak pamięci

O odnalezienie skradzionego napisu zaapelował również Międzynarodowy Komitet Auschwitz. - Ten napis i sam obóz będą opowiadać o tym, co się wydarzyło, także wtedy, gdy my, którzy przeżyliśmy, już nie będziemy mogli o tym mówić - powiedział przewodniczący organizacji Noach Flug.

Komitet podkreślił ponadto, że napis przypominał nie tylko o cierpieniach więźniów, ale także o ich oporze. Komitet wyraził nadzieję, że środki bezpieczeństwa w muzeum Auschwitz zostaną zaostrzone.

Napis - symbol

Napis "Arbeit macht frei" powstał w ślusarni obozu Auschwitz-Birkenau. Litery wycinał jeden z więźniów - Jan Liwacz, mistrz kowalstwa artystycznego. Charakterystyczne jest to, że literka "B" w słowie "Arbeit" umieszczona jest do góry nogami. Wielu odczytuje to do dziś jako "ukryty" znak oporu więźniów. Najprawdopodobniej jednak literę "odwrócono" przez pomyłkę.

Co ciekawe, tablica zniknęła z bramy obozu tuż po jego wyzwoleniu. Radzieccy żołnierze przygotowali ją do wywiezienia na wschód, ale za butelkę bimbru strażnik pilnujący tablicy wydał ją byłemu więźniowi Eugeniuszowi Nosalowi. To on, razem z przypadkowo spotkanym furmanem, ukryli napis w miejskim magistracie.

Muzeum Auschwitz-Birkenau na zdjęciach satelitarnych

Źródło: tvn24.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.Michael Mingucci/sxc.hu/ małopolska policja

Pozostałe wiadomości

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę poznamy kandydata PiS na prezydenta. Zdaniem politologa dr Tomasza Słomki zapowiedź poparcia bezpartyjnego kandydata wskazuje na Karola Nawrockiego. - Nawrocki może wejść w swoistą legendę polityczną o swojej bezpartyjności - stwierdził. Dodał, że fakt jego małej rozpoznawalności może być z jednej strony słabością, a z drugiej atutem. - Można mu przypisać pewną nową narrację, nową historię - powiedział Słomka.

Dylemat PiS. "Negatywny elektorat jest równie problematyczny, co nierozpoznawalność"

Dylemat PiS. "Negatywny elektorat jest równie problematyczny, co nierozpoznawalność"

Źródło:
TVN24
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwie osoby mieszkały w kamienicy w Jezioranach, która w niedzielę rano stanęła w płomieniach. Jedna z nich sama wyszła z budynku. Drugą strażacy znaleźli na pogorzelisku. Nie żyje. Akcja jest trudna, ponieważ zawalił się dach, spłonęły drewniane schody i stropy.

Pożar kamienicy w Jezioranach. "Znaleźliśmy zwęglone zwłoki"

Pożar kamienicy w Jezioranach. "Znaleźliśmy zwęglone zwłoki"

Źródło:
tvn24.pl

Mężczyzna zginął, gdy drzewo uderzyło w jego samochód na drodze w hrabstwie Hampshire w Wielkiej Brytanii. To trzecia ofiara śmiertelna burzy Bert niosącej intensywne opady śniegu, ulewy i wichury - poinformowała w niedzielę BBC. Zamknięto wiele dróg, są też utrudnienia w ruchu kolejowym. W sobotę wieczorem tysiące domów były bez prądu.

Trzy osoby nie żyją, domy bez prądu po śnieżycach i wichurach

Trzy osoby nie żyją, domy bez prądu po śnieżycach i wichurach

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Kuba mierzy się z przerwami w dostawach energii elektrycznej. Dotyczą - jak podają tamtejsze media - nawet połowy terytorium kraju. W sobotę dopłynęły tam dwa tankowce z łącznym ładunkiem 126 tysięcy ton oleju napędowego - podały niezależne kubańskie media. Choć transport pochodzi z portów w Danii i Holandii, "przypuszcza się, że ten szacowany na 81 milionów dolarów transport został opłacony z kredytu udzielonego przez Rosję" - przekazał niezależny kubański portal 14ymedio.

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kanadyjski rząd federalny przeprosił za zabicie w latach 50. i 60. XX wieku ponad tysiąca inuickich psów i zapowiedział wypłacenia 45 milionów dolarów odszkodowania. Oficjalne przeprosiny przedstawił w sobotę minister ds. relacji między Koroną a rdzennymi narodami Gary Anandasangaree.

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Źródło:
PAP

W tym roku wartość fińskiego wywozu aluminium do Rosji zwiększyła się dwukrotnie, w porównaniu z 2023 rokiem. Za wzrost odpowiada rodzinna firma z Turku, światowy producent kolców do zimowych opon. Jej współwłaścicielem jest żona ministra edukacji – poinformował w sobotę fiński nadawca Yle.

Światowy producent kolców do zimowych opon robi interesy z Rosją

Światowy producent kolców do zimowych opon robi interesy z Rosją

Źródło:
PAP

W Kazachstanie pojawiły się plany, by cyrylicę zamienić na alfabet łaciński. - Pod rządami sowieckiego reżimu narzucono nam rosyjski alfabet i zakazano zmieniać choćby jedną literę, chociaż połowa z tych liter w ogóle nie pasuje do języka kazachskiego - tłumaczy profesor Jerden Każybek. Problem w tym, że językoznawcy nie mogą dojść do porozumienia i wypracować jednej, kanonicznej wersji nowego alfabetu, w której litery odpowiadałyby dźwiękom tamtejszego języka.

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Źródło:
PAP

W niedzielę na drogach będzie ślisko. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią i oblodzeniem w różnych częściach kraju. Na terenie kilku województw może również niebezpiecznie silnie wiać.

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Źródło:
IMGW
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W niedzielę po południu odbędzie się konwencja PiS z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Według zapowiedzi, partia ma ogłosić decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta. Według nieoficjalnych informacji będzie to szef IPN Karol Nawrocki.

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

Źródło:
PAP

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał. Ten wybór zostanie zaprezentowany w niedzielę.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Świeżość jest zawsze atutem w kampaniach i na to też może liczyć kandydat Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała w "Faktach po Faktach" politolożka dr Anna Materska-Sosnowska. PiS ma ogłosić kandydata w niedzielę, ale pojawiają się już głosy, że może nim być prezes IPN Karol Nawrocki. Politolog dr hab. Sławomir Sowiński wskazywał, że niedocenienie wartości małej rozpoznawalności Nawrockiego, "to jest pierwszy krok, którego powinien dzisiaj wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego".

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

Źródło:
TVN24

W sobotę przy ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ podczas interwencji wobec mężczyzny z maczetą został postrzelony policjant. Ranny mężczyzna zmarł w szpitalu. Jak podała Komenda Stołeczna Policji, broni użył jeden z interweniujących funkcjonariuszy.

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Warszawy poszukują 9-letniej Zosi i jej 31-letniej mamy. Dziewczynkę ostatni raz widziano w mieszkaniu przy ulicy Maltańskiej w Warszawie. Ojciec ostatni kontakt z dzieckiem miał 10 listopada.

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Źródło:
tvn24.pl

Burmistrz Kłodzka przeprasza za zachowanie strażników miejskich. W sieci pojawiły się nagrania, które oburzyły mieszkańców. Widać i słychać obrażanie, upokarzanie - tamtejsza straż już dawno chciała odzyskać swoje dobre imię. Jakoś jej nie wychodzi.

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Źródło:
Fakty TVN

Jeden z gości ogrodu zoologicznego w Kurytybie na południu Brazylii wskoczył do stawu z hipopotamami, a następnie przedostał się do miejsca, w którym przebywały małpy - poinformowały lokalne media. Strażnikom zoo udało się schwytać mężczyznę, po czym przekazali go służbom.

Mężczyzna wskoczył do stawu z hipopotamami

Mężczyzna wskoczył do stawu z hipopotamami

Źródło:
PAP

Kolumna króla Zygmunta III Wazy stanęła przed Zamkiem Królewskim w Warszawie 24 listopada 1644 roku. Jest jednym z najbardziej rozpoznawanych symboli stolicy.

Zygmunt patrzył w inną stronę. Burzliwe losy kolumny na  placu Zamkowym. Pomnik stanął 380 lat temu

Zygmunt patrzył w inną stronę. Burzliwe losy kolumny na placu Zamkowym. Pomnik stanął 380 lat temu

Źródło:
PAP

W stołecznym Muzeum Farmacji można oglądać wystawę "Ziółka, drzewka, y chróściki". Prace współczesnej artystki Agnieszki Brzeżańskiej zostały wkomponowane w obiekty wystawy stałej przybliżającej historię leków oraz aptekarstwa.

Aptekarskie utensylia, zapach bylicy i prace współczesnej artystki. "Ziółka, drzewka, y chróściki" w Muzeum Farmacji

Aptekarskie utensylia, zapach bylicy i prace współczesnej artystki. "Ziółka, drzewka, y chróściki" w Muzeum Farmacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl