Patrol straży leśnej odnalazł w niedzielę w lasach pod Dorotowem (woj. warmińsko-mazurskie) opróżniony z gotówki bankomat, który kilka dni wcześniej skradziono spod supermarketu Biedronka w Olsztynie. Łupem złodziei padło 75 tys. zł - podała w poniedziałek policja.
Według właściciela, wewnątrz bankomatu było 75 tys. zł, a samo zniszczone urządzenie warte było 39 tys. zł Prokurator
W bankomacie było 75 tys. zł
Według policji, bankomat skradziono kilka dni wcześniej - w nocy z 15 na 16 listopada - sprzed supermarketu Biedronka przy ul. Bartąskiej w Olsztynie.
- Zabezpieczyliśmy nagrania monitoringu i przesłuchaliśmy świadków przestępstwa. Trwają czynności w celu ustalenia sprawców - powiedziała sierż. Katarzyna Charubin z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie.
W poniedziałek śledztwo w sprawie kradzieży bankomatu wszczęła Prokuratura Rejonowa Olsztyn - Południe. Zdaniem prokurator Anny Grygo-Janusz, była to pierwsza w ostatnich latach tego typu kradzież w Olsztynie.
- Według właściciela, wewnątrz bankomatu było 75 tys. zł, a samo zniszczone urządzenie warte było 39 tys. zł - powiedziała prokurator.
Oderwali bankomat linią holowniczą
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kradzieży dokonano tuż przed godziną 3 w nocy z 15-16 listopada, gdy w sklepie były tylko pracownice rozładowujące towar. Kobiety usłyszały huk i zobaczyły przez okno dwóch mężczyzn ładujących bankomat na skrzynię towarowego auta. Wcześniej oderwali urządzenie od podłoża za pomocą liny holowniczej.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych