Rowerzysta jechał przez las, za nim jechało auto. Nagle jadąca nim para miała zaatakować mężczyznę. Jak tłumaczył policji, powalono go na ziemię, skopano, po czym polano nieznanym płynem i grożono mu podpaleniem. Sprawcy mieli go jeszcze okraść, a po wszystkim odjechać. Podejrzani są już w rękach policji.
Do ataku na rowerzystę doszło pod koniec września, jednak dopiero niedawno dowiedzieli się o nim policjanci z posterunku w Ujściu (Wielkopolska).
- Mężczyzna jechał rowerem, którym zjechał z głównej drogi na leśne dukty, tam sprawcy jechali za nim samochodem - mówi Wojciech Zeszot z pilskiej policji.
Policja: powalili go, skopali i okradli
W pewnym momencie jadąca autem para zaatakowała rowerzystę. - Pokrzywdzony został przewrócony na ziemię, a następnie był kilkukrotnie kopany oraz bity pięściami. Sprawcy sięgnęli po pojemnik z chemikaliami, którym oblali pokrzywdzonego. Grożąc zapalniczką, że podpalą mężczyznę zabrali mu jego telefon komórkowy, zegarek oraz pieniądze - informuje Zeszot.
Kryminalni zatrzymali podejrzanych o rozbój na terenie powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. - Była to 33-letnia kobieta oraz 39-letni mężczyzna. Oboje usłyszeli zarzut dokonania rozboju na pokrzywdzonym - podaje Zeszot.
Mężczyzna w areszcie, kobieta pod dozorem
Po przeanalizowaniu zebranych przez funkcjonariuszy materiałów prokurator rejonowy w Chodzieży zdecydował o objęciu kobiety dozorem policyjnym, zakazem opuszczania kraju oraz zbliżania do pokrzywdzonego. Surowszy środek zapobiegawczy zastosowano wobec mężczyzny. Sąd Rejonowy w Chodzieży przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Za popełnione przestępstwo parze grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Piła