Obecny prezydent Opola, Ryszard Zembaczyński, udzielił 1,5 mln zł kredytu grupie przestępczej nieświadomie – stwierdził sąd okręgowy, umarzając jego sprawę przez przedawnienie i unieważniając zeszłoroczny wyrok sądu niższej instancji. Proces dotyczył sytuacji z 2001 roku, kiedy Zembaczyński był dyrektorem banku w Opolu.
W maju 2012 roku sąd rejonowy skazał Zembaczyńskiego na karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata. W poniedziałkowym wyroku sąd odwoławczy uznał, że jego czyn można rozpatrywać jedynie w kategoriach nieumyślności, a po przyjęciu takiej kwalifikacji sprawa przedawniła się. Umorzenie jest prawomocne.
Gang wyłudził w jego banku 1,5 mln zł
Sprawa dotyczyła niedopełnienia obowiązków przy udzieleniu kredytu członkom grupy przestępczej. W styczniu 2001 roku, gdy Zembaczyński był dyrektorem opolskiej filii Banku Ochrony Środowiska, wyłudzono tam w ten sposób 1,5 mln zł.
Według prokuratury, to przestępstwo nie byłoby możliwe bez przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez dyrektora, jego zastępcę i naczelnika wydziału kredytów. Według oskarżenia, nie sprawdzili oni rzetelności dokumentów z urzędu skarbowego dotyczących spółki kredytobiorcy i nie zweryfikowali, czy zabezpieczenia kredytu są prawdziwe.
Brak dowodów winy prezydenta
Zembaczyński od początku twierdził, że jest niewinny. Sąd okręgowy mu uwierzył – uznał, że działał nieumyślnie, ponieważ m.in. nie brał on udziału w komitecie kredytowym, który weryfikował dokumenty i nie ma żadnych dowodów na jego współpracę z przestępcami.
Akt oskarżenia obejmował łącznie 15 osób.
Ośmioro z nich na początku minionej dekady działało w gangu wyłudzającym towary - materiały budowlane, elektronikę, samochody, pieniądze. Według prokuratury, wyłudzili oni co najmniej 6-7 mln zł. Sąd okręgowy w większości przypadków utrzymał tutaj wyroki skazujące.
Autor: pw/par / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Archiwum