Antoni Macierewicz powiedział, że wobec uchwały uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm "decyzja Prawa i Sprawiedliwości jest jednoznaczna". - My do tej uchwały wrócimy na najbliższej sesji i na pewno ją przyjmiemy - mówił poseł PiS. To właśnie Macierewicz wniósł poprawkę, przez którą opozycja zerwała kworum, uniemożliwiając przyjęcie dokumentu w Sejmie. W tej "wrzutce" - jak to nazwała opozycja - szef MON chciał, by wskazać Rosję jako państwo bezpośrednio odpowiedzialne za katastrofę w Smoleńsku w 2010 roku.
W czwartek Sejm miał przyjąć uchwałę uznającą Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Podczas wieczornej debaty reprezentanci klubów zgodnie wyrazili poparcie. Jednak do projektu została nagle zgłoszona poprawka Prawa i Sprawiedliwości, autorstwa Antoniego Macierewicza, która wywołała sprzeciw opozycji. Dotyczyła bezpośredniej odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej za katastrofę samolotu Tu-154 M w Smoleńsku w Rosji 10 kwietnia 2010 r.
Treść poprawki brzmiała: "Federacja Rosyjska jest bezpośrednio odpowiedzialna za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych (lot MH17) w lipcu 2014 r., kiedy to zginęło 298 pasażerów i członków załogi, oraz za katastrofę samolotu polskich sił powietrznych (lot 101) w Smoleńsku (Rosja) w kwietniu 2010 r., w której zginęło 96 osób znajdujących się na pokładzie, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński, urzędnicy polskiego rządu, wysocy rangą dowódcy wojsk polskiego i NATO oraz członkowie polskiego parlamentu".
Parlamentarzyści opozycji w reakcji na tę propozycję wyjęli karty do głosowania i zerwali kworum, uniemożliwiając przegłosowanie całej uchwały przez Sejm.
Czytaj też Konkret24: Macierewicz tłumaczy swoją wrzutkę. Wyjaśniamy, co nie jest prawdą
Macierewicz: do tej uchwały wrócimy na najbliższej sesji i na pewno ją przyjmiemy
Poseł PiS i szef podkomisji smoleńskiej, były szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz w sobotę w Polskim Radiu 24 był pytany, co dalej z głosowaniem nad uchwałą. Powiedział, że "decyzja Prawa i Sprawiedliwości jest jednoznaczna". - My do tej uchwały wrócimy na najbliższej sesji i na pewno ją przyjmiemy - dodał.
Macierewicz mówił, że "zbrodnia smoleńska" z 10 kwietnia 2010 roku to był "pierwszy atak terrorystyczny mający uświadomić państwom NATO, że prezydent Rosji Władimir Putin jest gotów do każdej zbrodni, do ludobójstwa, do każdego zniszczenia". Dodał, że rosyjski przywódca pokazał w ten sposób, że "nie będzie się powstrzymywał przed jakimkolwiek morderczym działaniem, byleby tylko zdominować całą Europę".
W roku 2010 prezydentem Rosji był Dmitrij Miedwiediew, Władimir Putin był premierem.
Źródło: PAP