Tyszkiewicz: nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Wierzyliśmy w zwycięstwo
Link skopiowany do schowka.
Robert Tyszkiewicz stał na czele sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego
Źródło: tvn24
- Wiem, że pracowałem dla jednego z najwybitniejszych polityków polskiego 25-lecia, i tym głębsze jest moje rozczarowanie, zawód i smutek - mówił szef sztabu Bronisława Komorowskiego po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich. Robert Tyszkiewicz dodał, że cały sztab czuje się odpowiedzialny za porażkę swojego kandydata.
Według ostatecznych wyników sondażowych Ipsos dla TVN24, TVP i Polsat News to kandydat PiS Andrzej Duda zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich z wynikiem 52 proc. głosów. Urzędujący prezydent Bronisław Komorowski uzyskał 48 proc. głosów.
- Nikt i w sztabie, i w Platformie Obywatelskiej, nikt w tym wielkim pospolitym ruszeniu na rzecz Bronisława Komorowskiego tego wyniku się nie spodziewał. Wszyscy wierzyliśmy w zwycięstwo - powiedział Robert Tyszkiewicz w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską.
Szef sztabu Bronisława Komorowskiego podkreślał, że pracował "dla jednego z najwybitniejszych polityków polskiego 25-lecia". - I tym głębsze jest moje rozczarowanie, zawód i smutek - zaznaczył.
- Coś zawiodło w naszej pracy, myślę, że wszyscy czujemy wielkie rozczarowanie - dodał.
Stwierdził, że cały sztab czuje się odpowiedzialny z porażkę Komorowskiego. W jego ocenie czegoś zabrakło w kampanii.
- Nie potrafiliśmy przekonać Polaków do tej wizji, którą prezentował Bronisław Komorowski. Ona pozostaje dziś wyzwaniem na nadchodzące miesiące, lata, kolejne kampanie - powiedział.
"Fala nienawiści"
Tyszkiewicz tłumaczył, że od początku sztab Komorowskiego starał się prowadzić taką kampanię, by kandydat był jak najbliżej ludzi. Jednocześnie jego otoczenie musiało "zajmować się przeciwdziałaniem wielkiej fali nienawiści", która była wymierzona w Komorowskiego.
- To była w tym sensie inna kampania od tych, które obserwowaliśmy w ostatnich latach - mówił Tyszkiewicz. Dodał, że nie toczyła się ona jedynie w sieci, ale także podczas spotkań Komorowskiego z wyborcami.
- To niepokojące zjawisko, które pokazuje, że elementem propagandy, kampanii wyborczej staje się sianie nienawiści i zagrożenia w bezpośredni sposób, przez wydelegowane bojówki, które starają się zakłócić spotkania - mówił.
Wybory prezydenckie 2015
Źródło: tvn24
Całe wystąpienie kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy z 7 lutego 2015 roku
Teraz oglądasz
Ręcznie kaligrafowana konstytucja. To na nią będzie przysięgać Andrzej Duda
Teraz oglądasz
Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na prezydenta już za tydzień
Teraz oglądasz
22.06.2015 | Belweder: spotkanie prezydentów - ustępującego i elekta
Teraz oglądasz
Kopacz: do wyborów zostało 120 dni
Teraz oglądasz
Rzecznik PSL: trzeba odkleić wąsy od tej partii
Teraz oglądasz
"Zupełnie obojętne było mi, kto zostanie prezydentem. Ale teraz nie wolno głosować na PiS"
Teraz oglądasz
"Wyniki Pawła Kukiza są taką wściekłością ludzi"
Teraz oglądasz
"Komorowski podłożył bombę pod system partyjny"
Teraz oglądasz
Ryszard Legutko o skardze PiS na Donalda Tuska
Teraz oglądasz
31.05.2015 | Janusz Palikot wraca do gry pod nowymi hasłami
Teraz oglądasz
"Kaczyński nie śpi po wyborach, bo jest zagrożony w swoim przywództwie"
Teraz oglądasz
"Rząd powinien pracować do końca. Za to mu Polacy płacą" Kopacz odpowiada na "zaskakujący" apel Dudy