Setki powyrywanych drzew, pozrywanych dachów, brak prądu oraz zablokowane drogi. To szkody spowodowane przez nawałnice, które w czwartek wieczorem przeszły przez Polskę. Sprzątanie może potrwać nawet kilka dni.
Załamanie pogody najbardziej dotkliwie odczuli mieszkańcy województw Dolnośląskiego, Wielkopolskiego oraz Łódzkiego.
Straż pożarna na terenie całego kraju interweniowała około dwa tysiące razy - 800 w woj. dolnośląskim, 600 w wielkopolskim oraz ponad 200 w łódzkim.
W Jaworze wichura zerwała dach krytego basenu "Słowianka".
Zablokowane drogi
Przez powalone konary drzew została zablokowana droga krajowa nr 4 i 5. Straż usuwa także drzewa z dróg krajowych nr 15 i 36 (Krotoszyn) i nr 12 (Gostyń).
Nieprzejezdna była również autostrada A4 z Bolesławca do Wrocławia, droga krajowa nr 34 ze Świebodzic do Dobromierza, droga krajowa nr 5 z Bolkowa do Dobromierza, droga krajowa nr 3 do Jakuszyc i droga powiatowa nr 374 ze Strzegomia do Jawora.
Brak prądu
W wyniku gwałtownych burz tysiące osób zostało pozbawionych prądu. W takiej sytuacji znajduje się m.in. część mieszkańców Wrocławia, Łodzi oraz Legnicy.
Jak poinformował dyżurny z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu, prądu nie ma także m.in. w wielu miejscowościach w powiatach wołowskim, wrocławskim i legnickim.
Sytuacja równie źle wygląda w Krotoszynie w woj. Wielkopolskim. Jak poinformował rzecznik prasowy lokalnej straży pożarnej, Sławomir Brandt, miasto pozbawione jest prądu, a także częściowo łączności. - Wielkopolski Komendant Straży powołał specjalny sztab, który koordynuje akcję usuwania skutków wichury i opadów - powiedział Brandt.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TV Jawor