- Mam pełne zaufanie do ministra obrony narodowej Tomasza Siemioniaka. W związku z tym jego oceny i wnioski respektuję - oświadczył Donald Tusk pytany o przyszłe losy Waldemara Skrzypczaka. Zapowiedział, że jeśli wątpliwości ws. wiceministra potwierdzą się, podejmie decyzję w jego sprawie.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie - jak poinformowano w tym tygodniu - prowadzi śledztwo po zawiadomieniu SKW ws. podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną. Media podały, że chodzi o wiceszefa MON gen. Skrzypczaka.
Premier podczas konferencji prasowej mówił, że współpracuje ze Skrzypczakiem jako ministrem odpowiedzialnym za modernizację. - Jako do człowieka, do jego uczciwości mam zaufanie, ale jako premier muszę dokonywać różnych operacji sprawdzających wtedy, kiedy pojawiają się wątpliwości, ponieważ moje zaufanie to jest ważne kryterium, ale niewystarczające - dodał.
Skrzypczak do dymisji?
Jak wyjaśnił szef rządu, jego kancelaria z pomocą ministerstwa spraw wewnętrznych będzie dokładnie sprawdzała zasadność negatywnej decyzji wobec Skrzypczaka o dostępie do materiałów niejawnych. Zapowiedział, że jeśli wątpliwości ws. generała się potwierdzą podejmę decyzję w jego sprawie. - Jedno jest pewne: kwestie bezpieczeństwa ochrony kontrwywiadowczej wojska, antykorupcyjnej, przetargów i decyzji modernizacyjnych - za tym idą wielkie wydatki z publicznych pieniędzy, w tej przestrzeni nie może być miejsca na żaden konflikt o charakterze personalnym, prestiżowym i nie może być żadnych wątpliwości. Jeśli jakiekolwiek wątpliwości utrzymają się w mocy, to taka osoba, czy to jest generał Skrzypczak, czy to był generał Nosek, nie może podejmować ważnych z punktu widzenia państwa decyzji - podsumował Tusk.
Problemy w ministerstwie obrony
W piątek premier podjął decyzję o rozpoczęciu procedury odwołania szefa SKW. Wniosek o odwołanie generała złożył szef MON. Według mediów odwołanie Noska może mieć związek z konfliktem między nim a Skrzypczakiem, chociaż bezpośrednim powodem miał być niedostateczny nadzór nad bazą lotniczą w Malborku, gdzie według śledczych doszło do ustawiania przetargów na ochronę lotniska. W środę Skrzypczak wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że ani podczas służby w wojsku, ani późniejszej pracy w MON nie przyjmował jakichkolwiek korzyści majątkowych. Wyraził zadowolenie z decyzji prokuratury o wszczęciu postępowania w sprawie domniemanych podejrzeń wokół jego osoby. Zadeklarował, że jest "do pełnej dyspozycji prokuratury". Poinformował też, że 20 września złożył odwołanie do premiera od odmownej decyzji SKW w sprawie wydania mu poświadczenia bezpieczeństwa.
Autor: nsz/rs / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24