Prawda, rozwaga i solidarność - to według lidera PO Donalda Tuska wartości, jakie pozostały po Sierpniu'80. Platforma zorganizowała własne obchody rocznicę tamtych wydarzeń w Gdańsku.
- Chciałbym żebyśmy, tak jak w Sierpniu 1980 każde spotkanie zaczynaliśmy hymnem, także i to tak zaczęli - mówił Tusk na początku spotkania partii w gdańskim Dworze Artusa i zaintonował "Mazurka Dąbrowskiego".
Pierwsze słowo-spuścizna po Sierpniu'80, to - według Tuska - "prawda": - Wielkim i uprawnionym oczekiwaniem obywateli wobec władzy jest głoszenie prawdy w życiu publicznym - mówił lider PO. Dodał, że Platforma dąży do wyborów, by za ich pośrednictwem "dojść do tego punktu, w którym prawda staje się obowiązkiem władzy".
- Jeśli dzisiaj władza chce za wszelką cenę coś ukryć, to dla PO pierwszym zadaniem w najbliższych tygodniach jest ujawnienie prawdy o tym, co dzisiaj gnębi Polaków - stwierdził Tusk.
Drugie słowo-klucz, to rozwaga czy też zdrowy rozsądek. - Władza pozbawiona cnoty umiaru i rozwagi czyni największą krzywdę obywatelom - mówił lider PO i obiecywał: - Jako Platforma Obywatelska tu i teraz musimy przyrzec Polakom: będziemy kierować się w swoich działaniach cnotą zdrowego rozsądku i rozwagi.
Tusk krytycznie ocenił obecny rząd nazywając go "nieudolnym" i podkreślił, że PO będzie dążyć do jego obalenia: - Dla mnie symbolem ostatnich miesięcy nie jest dyktafon i funkcjonariusza ABW w kominiarkach. Dla mnie symbolem jest widok pielęgniarki, której policja wykręca ręce, obraz zrozpaczonych lekarzy, którzy mówią, że trzeba ewakuować noworodki ze szpitala w Rzeszowie - mówił.
- Władza w roku 1980, opętana komunistyczną ideologią, była zaprzeczeniem zdrowego rozsądku i rozwagi, a wówczas rodząca się "Solidarność" jednym ze swoich fundamentów uczyniła działanie rozważne, roztropne - przypomniał także lider Platformy. Dodał, że trzecim słowem i wartością, którą wykształciły wydarzenia sprzed 27 lat jest właśnie "solidarność".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell