Trzy osoby zostały ranne w wyniku wybuchu pieca w fabryce metali nieżelaznych Hutmen we Wrocławiu. - Wybuch pieca był najprawdopodobniej spowodowany awarią instalacji - poinformował rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu Krzysztof Gielsa.
Lekkich poparzeń doznały trzy osoby, które znajdowały się najbliżej pieca, a kilkanaście innych zostało ochlapanych ciepłym olejem.
Bez poważnych obrażeń
- Na szczęście obrażenia nie są na tyle poważne, by potrzebna była hospitalizacja - poinformował w rozmowie z tvn24.pl młodszy aspirant Marcin Żarek z wrocławskiej Straży Pożarnej. - Została im udzielona pomoc na miejscu przez zakładowe służby medyczne oraz służby ratunkowe - dodał aspirant.
Pożaru nie było
W chwili eksplozji pieca w hali produkcyjnej wypadły szyby z okien, ale nie wybuchł pożar. Trwa dokładne ustalanie przyczyn wypadku.
- Pożaru nie było. Na miejsce przybyły trzy zastępy strażaków. W tej chwili trwa zabezpieczenie terenu i schładzanie instalacji fabrycznych. Sytuacja jest opanowana - powiedział Żarek.
Źródło: PAP, tvn24.pl