Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że niektóre zapisy Traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z polska konstytucją. Treść orzeczenia komentowała w TVN24 doktor Bogna Baczyńska, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Szczecińskiego. Jak stwierdziła, "jesteśmy na etapie pogłębiania istniejącego chaosu". Oceniła, że wyrok jest niezgodny z polską konstytucją, a dodatkowo "postawił dla Polaków pod znakiem zapytania korzystanie z wielkich swobód", jakie daje Unia Europejska.
Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej uznał w czwartek, że część przepisów Traktatu o Unii Europejskiej jest niezgodna z polską konstytucją. Wyrok zapadł w sprawie zainicjowanej wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego złożonym pod koniec marca.
Zarzuty zawarte w liczącym blisko 130 stron wniosku premiera sprowadziły się między innymi do pytania o zgodność z polską konstytucją zasady pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.
Konstytucjonalistka: jesteśmy na etapie pogłębiania istniejącego chaosu
Do treści wyroku odniosła się w TVN24 doktor Bogna Baczyńska, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Szczecińskiego. Jak oceniła, "jesteśmy na etapie pogłębiania istniejącego chaosu". - Dzisiaj wielokrotnie na państwa antenie słyszałam przywoływany cytat z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2005 roku, który mówił, co by się stało, gdyby istniała bardzo poważna kolizja z prawem unijnym - powiedziała. Dodała, że "tam było powiedziane, że po pierwsze należy zastosować prounijną wykładnię, po drugie zmienić prawo polskie lub unijne albo wystąpić z Unii Europejskiej".
W ocenie konstytucjonalistki "nie mamy tych trzech możliwości, ponieważ wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest niezgodny z polską konstytucją". - Polska konstytucja bardzo wyraźnie mówi, że umowy międzynarodowe mają pierwszeństwo przed ustawami. Poza tym dla aktów prawa unijnego zastrzeżona jest jeszcze wyższa pozycja, ona jest potraktowana specjalnie - podkreślała Baczyńska.
Bogna Baczyńska: z materialnego punktu widzenia wczorajszy wyrok nie jest wyrokiem
- Nie możemy zmienić prawa unijnego, bo zasada pierwszeństwa jest absolutnym fundamentem tego systemu prawnego. Poza tym zasada pierwszeństwa ma taki efekt, że chroni te uprawnienia państwowe, które zostały oddane do depozytu unijnego. Ma też drugą ważną funkcję: chroni uprawnienia obywateli - mówiła konstytucjonalistka.
Jej zdaniem, "wczorajszy wyrok postawił dla Polaków pod znakiem zapytania korzystanie z wielkich swobód". - Nie sprowadzajmy Unii Europejskiej tylko do pieniędzy. Pamiętajmy, że jest swoboda przepływu osób, usług, towarów i tak dalej - zwracała uwagę.
Podkreślała również, że "z materialnego punktu widzenia wczorajszy wyrok nie jest wyrokiem". - Między innymi dlatego, że Trybunał Konstytucyjny jest źle obsadzony, czyli w jego składzie znajdują się dublerzy i osoby, które nie mają tej wystarczającej wiedzy prawniczej, ani wysokiego morale, by tam zasiadać - dodała dr Baczyńska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24