W nocnym pożarze w miejscowości Aleksandrowo (woj. podlaskie) zginęły trzy osoby - 29-letnia kobieta i dwójka jej dzieci, czteromiesięczne i siedmioletnie - poinformował zastępca komendanta Powiatowej Straży Pożarnej w Sejnach Ryszard Gałdzewicz.
- Dostaliśmy zgłoszenie kilkanaście minut po północy - mówił na antenie TVN24 Marcin Janowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Kiedy strażacy dotarli na miejsce, cały budynek stał w płomieniach. W akcji gaśniczej brało udział pięć jednostek straży pożarnej. Jak podał Janowski, pożar wybuchł w mieszkalnej części budynku - druga cześć była przeznaczona na pomieszczenia gospodarcze.
Nieznane przyczyny
- Na zewnątrz znajdował się mężczyzna, który wskazał nam, że w środku pozostają jeszcze trzy osoby - relacjonował Janowski. Jak podaje straż pożarna, mężczyzna, ojciec dzieci, nie miał możliwości pomóc rodzinie - spał on na parterze, a kobieta z dziećmi na piętrze.
Początkowo, gdy strażakom udało się zdusić płomienie na tyle, żeby wejść do środka, znaleźli jedynie ciało 29-letniej kobiety i czteromiesięcznego dziecka. Później znaleziono zwłoki siedmiolatki.
Obecnie trwają przeszukiwanie pogorzeliska. Policja i prokuratura starają się ustalić, co było przyczyną pożaru.
Autor: dln\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24