Od początku kwietnia w wodzie życie straciły w sumie 122 osoby, od początku czerwca już 33, a tylko w ostatni weekend 10 - wynika z danych policji. Wśród osób, które utonęły w sobotę i niedzielę, był między innymi 16-latek, który wraz z kolegami kąpał się w Narwi, w Rybakach na Podlasiu.
W niedzielę trzech nastolatków postanowiło wykąpać się w Narwi na niestrzeżonym kąpielisku w Rybakach (woj. podlaskie). Jeden z nich po skoku do wody nie wypłynął na powierzchnię.
- Początkowo koledzy próbowali udzielić mu pomocy. Niestety, nie zdążyli, chłopiec utonął - wyjaśniał rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku nadkomisarz Tomasz Krupa.
"Przeszedł przez ogrodzenie, po czym wskoczył do stawu"
Z kolei w Emilianowie w województwie wielkopolskim podczas odbywającego się w niedzielę koncertu mężczyzna przeskoczył przez płot i wpadł do stawu. Odnaleziono go na dnie zbiornika, lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
- Według świadków sam przeszedł przez ogrodzenie, po czym wskoczył do stawu. Ze zbiornika wodnego wyłowiono zwłoki - poinformowała młodsza aspirant Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Prasowej w Kaliszu.
Prawdopodobną przyczyną był alkohol
Także w niedzielę, w kanale w Licheniu Starym w Wielkopolsce utonął 31-latek.
- Tuż przed godziną 18 dyżurny konińskiej komendy otrzymał informację o wypadku, do jakiego miało dojść w Licheniu Starym. Ta informacja dotyczyła prawdopodobnego zatonięcia. Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili tę tragiczną informację - mówił Marcin Jankowski, rzecznik policji w Koninie. - 31-letni mieszkaniec powiatu tureckiego wszedł do ciepłego kanału i nie udało mu się już wypłynąć na powierzchnię. Jego ciało wyłowił płetwonurek ze straży pożarnej - relacjonował.
Jak dodał, wiele wskazuje na to, że "przed wejściem do wody mężczyzna spożywał alkohol". - Te informacje będą dalej weryfikowane przez policjantów - zastrzegł funkcjonariusz.
Wypadli z pontonu, jeden dopłynął do brzegu
Wcześniej, w sobotę wieczorem w Mściwojowie w województwie dolnośląskim dwóch mężczyzn wpadło do wody, kiedy przewrócił się ponton, na którym pływali. Jednemu z nich udało się dopłynąć do brzegu, ale drugi - 24-latek - utonął.
- W jego poszukiwania zostały zaangażowane cztery jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej oraz pięć jednostek Państwowej Straży Pożarnej, w tym jedna wodno-nurkowa z Legnicy - wyjaśniał brygadier Arkadiusz Delikatny ze straży pożarnej w Jaworze. - Po ponad dwóch godzinach dotarliśmy do tej osoby i wydobyliśmy na brzeg. Lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon - powiedział.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24