Do tragicznego wypadku doszło na boisku szkolnym w Gliwicach. Podczas prac budowlanych zasypanych zostało dwóch robotników. Chociaż świadkowie wydarzenia próbowali ich odkopać, obaj zginęli.
Do wypadku doszło przed godziną 9 rano.
Według wstępnych ustaleń, wykop był źle zabezpieczony. Na gliwickim boisku jest prokurator i policja, którzy sprawdzają okoliczności wypadku.
- Podczas robót ziemnych dwaj robotnicy zeszli do wykopu o głębokości czterech metrów - informuje Marek Słomski z komendy miejskiej policji w Gliwicach. - Tam doszło do oberwania jednej z niezabezpieczonych ścian wykopu. W wyniku odniesionych obrażeń obaj mężczyźni ponieśli śmierć - dodaje.
Zginęli na miejscu
- Świadkowie, którzy tam byli próbowali ich wykopać - zaznacza Anna Gołębiowska z państwowej straży pożarnej w rozmowie z tvn24.pl.
Niestety, było już za późno. - Na miejsce przyjechał lekarz i po przebadaniu obu mężczyzn stwierdził ich zgon - informuje Gołębiowska. Śledztwo wszczęła prokuratura. - Postępowanie pozwoli wyjaśnić dokładne okoliczności wypadku: kto zawinił, sami pracownicy czy pracodawca - mówi Marek Słomski z gliwickiej policji.
Zmarli mężczyźni to mieszkańcy Gliwic. Mieli 31 i 33 lat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, foto: internauta Michał